1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-18, 22:10   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Dziękuję Wam... Trzymałam wujka za rękę do końca, do ostatniego oddechu, do ostatniego łopotu serca... Tak bardzo cierpiał, tak straszne były ostatnie chwile, dobrze, że lekarze podawali leki, dzięki którym nie był świadomy, że się dusi...
Jedynym pocieszeniem jest to, że wujek teraz już nie cierpi...

Ale i tak najchętniej odwołałabym święta...
:-[
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-15, 00:43   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Wujek zmarł dziś wieczorem :cry:

Dziękuję Wam za pomoc i wsparcie
Kreseczka
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-13, 20:09   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Dziś po północy wujek trafił do szpitala z powodu bardzo dużych duszności i wysokiego ciśnienia krwi. Doszło do obrzęku płuc.
Teraz leży pod tlenem, po lekach ciśnienie wróciło do normy, lekarze podają wszystko co mogą, by wujek cierpiał jak najmniej. I nie zostawiają miejsca na nadzieję - mamy przygotować się na najgorsze.

I powiem Wam, że chociaż 4lata temu odprowadzałam mojego tatę 'na drugi brzeg', to wcale nie potrafię się przygotować na to najgorsze, jak radzą lekarze...
Nie potrafię się pogodzić z tym, że kolejna walka znowu jest przegrana...
:cry:
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-11, 23:17   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Troszkę się rozjaśniło z tym niedowładem nóg - była domowa wizyta neurologa i najprawdopodobniej wujkowi wypadł dysk. Rzeczywiście, 10dni temu (jeszcze będąc w szpitalu) gdy szedł do łazienki, wsparty o balkonik, przewrócił się i poczuł wtedy gorąco w lędźwiach i w prawej nodze. Doczołgał się do swojej sali i tam dopiero ktoś zawołał pielęgniarkę. Niestety żadnej diagnozy w tym kierunku w szpitalu nie było.

Na dziś wujek całkowicie nie ma czucia w nogach. Dodatkowo od 3 dni jest problem z rękami - nie może utrzymać w nich przedmiotów, nie może zacisnąć dłoni. Może zmieniło się miejsce ucisku? W końcu wujek jest kilkakrotnie poruszany (przy zmianie pieluchy na przykład).
Pojawiły się też duszności (wujek prosi o wiatrak, bo mu wtedy łatwiej oddychać) oraz charczenie przy oddychaniu, a do tego na obojczyku pod skórą pojawił się guz wielkości piłeczki pingpongowej (węzeł chłonny z przerzutem?).

No i jeszcze omamy. Do tej pory sądziliśmy, że wiąże się to z przyjmowaniem leków typu morfina, ale ostatnio takie 'mówienie od rzeczy' sie wydłuża - tzn. zdarza się też wtedy, kiedy lek już przestaje działać (bo zbliża się czas kolejnego podania). Wujkowi zdarza się przysypiać w połowie wypowiadanego przez siebie zdania, drzemie sobie tak przez 10-15sekund z wpół otwartymi oczami... po czym budzi się i pyta o jakieś absurdalne rzeczy, albo odpowiada na pytanie, którego nikt nie zadawał (a może mu się śniło), itd. itp.

Bez TK i innych badań trudno stwierdzić przyczynę, ale to pewnie przerzuty w mózgu... Tak bardzo chciałabym, żeby wujek doczekał świąt... ;(
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-07, 11:26   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Dziękuję Wam za szybką odpowiedź!

TK głowy był robiony jeszcze w trakcie chemioterapii (w sierpniu) i wtedy było czysto. Teraz niestety nie było powtarzane. RTG stawu biodrowego był robiony teraz w szpitalu, ale niestety nie można było ocenić wyniku, ponieważ w jelitach zalegała masa kałowa oraz była duża ilość gazów. Badania jednak nie powtórzono, TK nie zlecono, wujek został wypisany do domu.
Szczerze mówiąc nie bardzo wyobrażam sobie jak go teraz przeczołgać przez przychodnię i lekarzy, żeby dostać te skierowania na badania (i to jeszcze z terminami nie na za rok tylko na cito) i potem wujka tam dotransportować...
Nie potrafię zrozumieć czemu wujek został wypisany bez zdiagnozowania bezpośredniej przyczyny problemu.

Spróbuję może porozmawiać z onkologiem z przychodni, pod którego opieką wujek się znajduje. Może wystawi kolejne skierowanie do szpitala albo chociaż na badania?
Jak będę miała jakieś informacje - napiszę tu o nich.

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję!!
Kreseczka
  Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
kreseczka78

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 9766

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-06, 21:30   Temat: Płasko i drobnokomórkowy rak płuc T2bN3M0
Witajcie!

Chciałabym zwrócić się do Was z prośbą o pomoc. Rak, o którym mowa w temacie posta, dopadł mojego wujka, zaledwie 4lata po tym, jak z tą chorobą przegrał mój tata...
Może najpierw opiszę wszystko co udało mi się ustalić, a na koniec zadam pytania.

Rak został zdiagnozowany w maju 2011, jako T1. Wdrożono chemioterapię PE. Po 4 podaniach, we wrześniu zakończono chemioterapię "ze względu na brak regresji". Dodatkowo pojawił się "rozpad w zmianie". Od początku listopada nasilały się dolegliwości bólowe w klatce piersiowej i barku. Z czasem doszły wędrujące bóle kręgosłupa.
2 tygodnie temu wujek ponownie trafił do szpitala, ponieważ ból był już nie do zniesienia, dodatkowo pojawił się problem z siedzeniem i chodzeniem (duży ból). W trakcie pobytu w szpitalu wujek osłabł na tyle, że już w ogóle nie chodzi. Dziś nie ma władzy w prawej nodze. Podejrzewano przerzuty do kręgosłupa, ale zostały wykluczone. Dziś został wypisany.
Oto informacje z karty:

Rak mieszany płasko i drobnokomórkowy płuca lewego T2b N3 M0, WHO - 1 [nie rozumiem dlaczego, skoro wujek w ogóle nie wstaje z łóżka, leży w pampersie...?], stan po chemioterapii 1,4 PE. Wapń zjonizowany w surowicy Ca2+ = 5,66h, OB 104

RTG PA+bok
Płuco lewe zmniejszone, przejrzystość pola dolnego lewego płuca zmniejszona, pogrubiona opłucna nad polem dolnym lewym. Śródpiersie poszerzone, przesunięte na stronę lewą na krawędziach trzonów kręgowych. Niedodmowo zmniejszony płat dolny lewy.

RTG kręgosłupa
Lewoboczna skolioza, niewielkie pogłębienie lordozy w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Obniżona wysokość przestrzeni międzykręgowej L5S1. Podejrzenie dyskopatii. Zmiany zwyrodnieniowe wytwórcze w odcinku lędźwiowym w postaci osteofitów na krawędziach trzonów kręgowych. Najbardziej nasilone na poziomie L5/S1. Nieuwidoczniono ognisk meta w odcinkach lędźwiowych.

EKG wyszło w porządku. Dodatkowe komentarze:

Osłabiona siła mięśniowa kończyn dolnych, odruchy symetryczne prawidłowe. Znaczna bolesność stawu biodrowego lewego. W oddziale pomimo leczenia, w tym opiatów, utrzymywały się bóle odcinka lędźwiowego i nogi lewej. Nie kwalifikuje się do dalszej chemioterapii.

Leki wpisane na karcie wypisowej: Ketonal, Gasec, Netokard, Dolpard, Tegretol, Amizepin, Deksyamethason. Sugestią neurologa dopisano także Backlofem 10.

I tu kieruję do Was prośbę o pomoc - co jeszcze można zrobić, żeby zatrzymać rozwój choroby? W trakcie ostatniej hospitalizacji wujek bardzo skarżył się na ból, przez co nie spał i nie jadł. Wiem, że dostawał w tabletkach morfinę, ale to wcale nie zmniejszało bólu. 4 dni temu przestał w ogóle chodzić, dziś rano nie czuł prawej nogi (choć to lewe biodro go bolało wcześniej), teraz wieczorem może poruszać palcami, ale nogę wciąż czuje jako drętwą.
Lekarz przy wypisie niestety nic nie powiedział ponad to, co w karcie. Nie powiedział jaka może być przyczyna niedowładu, skoro nie ma przerzutów, choć też nie do końca je wykluczył, bo 'RTG nie wykaże przerzutów <1cm'. Jednak nie zlecił scyntygrafii kości, bo 'nawet gdyby wyszły takie małe przerzuty to będą zbyt małe do radioterapii'. Zamknięte koło...

Myślałam, że skoro jeszcze nie ma odległych przerzutów, to jest jeszcze szansa na to, żeby przywrócić sprawność. A tu wygląda na to, że pozostaje tylko czekać na koniec??
Proszę Was o wszelkie rady i sugestie. Z góry bardzo Wszystkim dziękuję i przepraszam za ten trochę przydługi wpis...

Kreseczka
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group