Aniu, bardzo mi przykro. Właśnie przeczytałam całą historię choroby Twojej mamy ze łzami w oczach, licząc z każdym kolejnym postem, że może wreszcie będą jakieś dobre wiadomości, zwłaszcza wtedy gdy pisałaś, że Mama będzie miała operację. Wiem co czujesz, też walczyłam o swoją mamę....