1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 48
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
kai

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 87466

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2012-01-29, 20:13   Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
soja, choć niedlugo miną 2..lata odkąd nie ma mojej mamusi, ja zachowuje się w ten sam sposób, może już mniej, ale rak na stałe urządził się już u mnie,książki,programy,forum.. nie wiem po co to wszystko..zaś nigdy nie próbuję drążyć co by się stało..co by było gdyby - ponieważ jej już nie ma i nie zwróci już jej to życia, więc nie obchodzi mnie to jeśli i tak już nic nie mogę zrobić... Soju kochana też moja mamusia odeszła przy mnie w ten sam sposób..choć u mnie nie był to zupełnie dzień ani miesiąc w którym mogłabym się tego w ogóle spodziewać..i jedyną złość czuję gdy wracam do tego obrazu,zostanie on już do końca życia chyba jako najkrwawsze wspomnienie,najbardziej rozdzierające serce, bo nie takie mamy mieć wspomnienia z naszymi mamami.... :(
Ja nie potrafię uwolnić się od tego tematu, ale wiem ,że pomaga mi to.. pomaga mi empatia ludzi którzy zmagają się z chorobą..pomaga mi wszystko co dotyczy raka bo tam odnajduję istotny świat,- nie tam gdzie jest zdrowie i szczęście i niekończące się nigdy niedoceniane próżne często życie.
Na pogrzebie mamy..choć niewiele pamiętam wiem,że krzyczałam idąc za trumną, że chowamy mamuś raka .. jesteś wolna,wygrałyśmy, teraz go zakopujemy, jesteś już zdrowa i nie cierpisz... i naprawdę tak się czułam - bo wiedziałam jedno - że on już nic nie może więcej zrobić mojej mamie.. chore to wszystko, ale nie można doszukiwać się w swoim bólu tego czy jest to normalne czy nie - nie jest normalne to,że tracimy swoich rodziców chociażby w tym wieku i niektórzy będą ich mieli do końca życia a niektórym zabiera się ich już na początku i skazuje na zastąpienie ich "wspomnieniami" - nie cierpię tego słowa!
Buziak dla Ciebie,często myślę o Was :*
  Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
kai

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 87466

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-11-29, 17:54   Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
Kochana Soju ..... wiesz kim dla mnie była Twoja mama i będzie zawsze, bo odkąd zaczęła się nasza historia była dla mnie nadzieją i wzorem - mój wielki szacunek dla niej i płaczę z Tobą bo wiem jak Ci ciężko. Droga Soju, Ty płaczesz, ale mamusia już nie cierpi i jej ból się skończył i zapewne zaczyna się szczęście tam gdzieś indziej, tylko my rozpaczamy nad stratą a im jest już dobrze i nic się już nie stanie bo są bezpieczne... i to jest najważniejsze.. Tylko tak umiałam zawsze się uspokoić, Soju gdybyś potrzebowała czegokolwiek..zawsze jestem do Twojej pomocy. Ogromne wyrazy współczucia :-( :-( :-( :tull:
  Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
kai

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 87466

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-11-26, 09:48   Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
Soju nie chcę uwierzyć w to co czytam....... i żal i smutek zatyka mi gardło :cry: :tull: Jestem z Tobą całym sercem!... :tull:
  Temat: Nadzieja - komentarze (vf7)
kai

Odpowiedzi: 445
Wyświetleń: 72049

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2011-09-26, 19:56   Temat: Nadzieja - komentarze (vf7)
Też miałam hydroxyzinum, przed pogrzebem i jeszcze w szpitalu dostawałam coś w płynie.. otępia całkowicie i na szczęście, pogrzebu lepiej nie pamiętać
  Temat: Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
kai

Odpowiedzi: 588
Wyświetleń: 258007

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-09-25, 10:06   Temat: Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
:cry: :-( :cry: :tull:
Teraz jest jej już bardzo dobrze Nadziejo, tylko my cierpimy na ziemi (*)

[ Dodano: 2011-09-25, 11:06 ]
Bardzo mi przykro, wyrazy współczucia....
  Temat: Rak jelita grubego, przerzuty do kości-bioder, wątroby....
kai

Odpowiedzi: 155
Wyświetleń: 91099

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-09-21, 20:52   Temat: Rak jelita grubego, przerzuty do kości-bioder, wątroby....
Potwierdzam, natychmiast !!
  Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
kai

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 87466

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-06-15, 23:02   Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
soja, Twoja mamusia to prawdziwy terminator ! :) Cieszę się ogromnie :brav: Gorące pozdrowienia i buziaki dla Was !!! :) :flower:
  Temat: Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
kai

Odpowiedzi: 588
Wyświetleń: 258007

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-03-26, 14:56   Temat: Rak piersi, Rak jajników ze wznową i progresją
Cały czas trzymam kciuki, bardzo się cieszę też ,że możesz być razem z mamusią :)
Pozdrawiam Was ciepło
  Temat: Rak trzustki - przerzuty, walka i totalna beznadzieja...
kai

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 37669

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-01-01, 12:29   Temat: Rak trzustki - przerzuty, walka i totalna beznadzieja...
Łączę się z Tobą w bólu :tull: :cry:
  Temat: Rak żałądka
kai

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4858

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-11-15, 20:17   Temat: Rak żałądka
Moniko, tak jak tutaj opisane. Centrum Onkologii im. prof. F. �ukaszczyka w Bydgoszczy .
Wystarczy pojechać w celu założenia dokumentacji medycznej, a następnie zarejestrować się do interesującego was specjalisty/onkologa, w naszym przypadku udało się to zrobić już na drugi dzień.
Życzę powodzenia z całego serca
  Temat: Rak trzustki z przerzutami
kai

Odpowiedzi: 60
Wyświetleń: 42202

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-10-24, 14:18   Temat: Rak trzustki z przerzutami
:/pociesza:/
  Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
kai

Odpowiedzi: 107
Wyświetleń: 47122

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-09-23, 18:40   Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
Luika, :) Brawo, takie podejście miała moja mamusia za co ją podziwiałam i byłam z niej dumna. Cześto to "wy" musicie pomóc nam a nie odwrotnie :)
  Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
kai

Odpowiedzi: 107
Wyświetleń: 47122

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-09-23, 18:29   Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
madziorek, niestety jedno drugiego nie wyklucza, mój dziadziuś odchodził w mękach mimo morfiny i wspaniałej opieki. Nie można przygotować się do odejścia.. gdy z dnia na dzień ktoś kto miał żyć przecież z nami zawsze.. musi odejść już zaraz.. a wygląda tak samo jak wczoraj gdy stało przed nami całe życie tylko nowa kartka na stole z usg temu zaprzecza. gdy mojej ukochanej serce już nie biło ja leżałam z nią i wciąż oszukiwałam siebie, że to jeszcze się nie stało. Jest tak do dziś. zawsze będzie za wcześnie,zawsze będzie to niewiarygodne.
Wiem ,że nasi kochani są w miejscu na które zasługują, ale za ich życia nikt nas tym nie pocieszy,płaczemy nad rozłąką .
Kai_30,,Katarzynka36, _itsme_
  Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
kai

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 87466

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-09-23, 17:57   Temat: Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
Soju jak mama ,jak Ty się czujesz ?
  Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
kai

Odpowiedzi: 107
Wyświetleń: 47122

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2010-09-19, 09:17   Temat: Meedycyna już nic tutaj zrobić nie może
Mnie zabijała i wysysała wszelkie siły myśl o tym, że czekamy na właściwe.. teraz trwa chemia,leczenie, udajemy ze dalej normalnie żyjemy, ale czekamy na umieranie..na cierpienie..na morfinę,na odchodzenie, na łóżko które stanie się nieomalże trumną, wygasające nadzieje,koniec naszego życia w tak nie ludzki sposób, widok tego wszystkiego na ciele ukochanej mamy, cierpienie,ból,niemoc, na to czego nie byłam sobie nawet w stanie wyobrazić choćbym nie wiem jak wysilała swoją wyobraźnię.
Od rozpoznania do zabrania.. przeszło 3,5 miesiąca - nie doczekałam tego - na szczęście, ani ja ani mamusia, wesoła,pełna jeszcze sił odeszła nagle. A ja nie krzyczę "dlaczego!" tak szybko,przecież dobrze się czuła, tak niezrozumiale, tylko mówię - Dziękuję.
Za tak piękne odejście i odhaczenie cierpienia w poczet tego co przeszła za życia.
Widziałam jeden dzień jak cierpi - a wiem ,że to niezwykły dar, że był TYLKO ten jeden,widziałam,czułam i mówię dziękuję,dziękuję dziękuję, że ani jednego dnia dłużej...
 
Strona 1 z 4
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group