Autor |
Wiadomość |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-22, 09:04 Temat: rak u mojego taty |
Już miesiąc jak Cię nie ma z nami drogi Tatko, ciągle o Tobie myślę, wydaje mi się że wyjechałeś do swojego domku a jak tam pojadę to będziesz siedział w ogrodzie... . Tak bardzo chciałabym z Tobą porozmawiać, przytulić się do Ciebie...Żal ściska serce...
Tak bardzo za Tobą tęsknię. |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-04, 08:38 Temat: rak u mojego taty |
Bardzo Wam dziękuję |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-09-30, 12:27 Temat: rak u mojego taty |
22 września mój tatuś zakończył swoją ciężką drogę na tej ziemi.Kocham Go bardzo mocno, brakuje mi Go okropnie, ale wiem, że już nie cierpi i to pozwala mi przetrwać te trudne chwile.Wierzę, że jest szczęśliwy, ponieważ został przygotowany na tą ostatnią drogę najlepiej jak tylko można.Byliśmy przy nim do końca, został zaopatrzony sakramentami św, umarł w spokoju.Mój kochany tatko już nie cierpi. : |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-14, 17:44 Temat: rak u mojego taty |
No i znowu iskierka nadziei.Wyniki się poprawiły, hemoglobina-9,7, czerwone krwinki- 3,75. Tato dostał chemię i nawet dobrze ją zniósł, nie wymiotował.Ból, który pojawił się w czasie podawania chemii szybko ustąpił po zastrzyku z ketonalu i no-spy. Dostaliśmy skierowanie do urologa (jutro wizyta), odstawiliśmy morfinę w tabletkach, zostały tylko plastry i doraźnie No-spa i ketonal. Mamy przepisany syrop Megace, a tato jakby nabrał chęci do życia , aż miło na niego patrzeć jak nic go nie boli. Jutro jeszcze jedna chemia i przerwa jak dobrze pójdzie trzy tygodnie. Modlimy się aby jak najdłużej było dobrze. |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-09, 14:46 Temat: rak u mojego taty |
Tato ma mieć chemię we wtorek, może do tego czasu jeszcze troszkę pójdzie w górę
[ Dodano: 2010-07-10, 08:33 ]
No i znowu pod górkę, dziś znowu pojawił się ból w lewym boku w podbrzuszu, wczoraj tato dwa razy wymiotował, mówi że to po tabletkach, ale ja nie jestem tego tak pewna.Wizyta u onkologa we wtorek, tacie puchnie też prawa noga.Wszystko się na niego zwaliło dużo tego stanowczo za dużo jak na jedną osobę.Tak przykro na niego patrzeć jak cierpi i nic nie można mu pomóc, a przecież to dopiero początek a co będzie dalej?Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić.Czy jest jeszcze szansa że będą lepsze dni? |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-09, 12:51 Temat: rak u mojego taty |
Dzisiaj odebrałam morf ,płytki się podniosły do93, ale spadły czerwone (2,79) i hemoglobina (8,8) .Dr zleciła żelazo i kwas foliowy. Co można jeszcze podawać żeby wyniki się poprawiły?No i jaka jest granica żeby można było podać następną chemię. Czy można podawać jakiś preparat witaminowy w syropie, który zawiera żelazo? Nie chcę nic podawać na własna rękę, żeby nie zaszkodzić. Pewnie też z powodu tej anemii tato jest taki słaby.
Jak na niego patrzę to wydaje mi się że z dnia na dzień jest coraz szczuplejszy |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-08, 21:22 Temat: rak u mojego taty |
Nasza lekarka nie bardzo chciała go przepisać,coś mówiła o skutkach ubocznych, ale nie bardzo wiem jakie i czy rzeczywiście w takiej sytuacji są one takie szkodliwe?Mówiła że jeszcze za wcześnie na niego, a kiedy już będzie odpowiedni czas?Nie rozumiem tego. |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-08, 16:58 Temat: rak u mojego taty |
Długo tu nie zaglądałam,niestety okazało się to najgorsze. Tato ma raka drobnokomórkowego, dostał już pierwszy cykl chemii paliatywnej,po której pojawiły się silne bóle w podbrzuszu.Spędziliśmy całą noc w szpitalu na badaniach oraz kroplówkach z lekami przeciw bólowymi i rozkurczowymi.Podejrzewali kolkę nerkową.Nad ranem wypuścili nas do domu a tatko dalej cierpiał.Cały czas na lekach p/bólowych.W tej chwili jest na morfinie w tabletkach i wreszcie nic go nie boli.Lekarz onkolog powiedział że tak mogły zareagować na chemię kom nowotworowe prostaty(czy to prawda że proces niszczenia ich polega na tym ze najpierw "pęcznieją" a dopiero potem obumierają?) Za tydzień wypada następna chemia tylko że tacie bardzo spadły płytki (do 44000)tak było w poniedziałek, czy jest szansa ze do wtorku podniosą się? Jest jeszcze jeden problem tatko bardzo mało je, traci na wadze i jest coraz słabszy.szybko się męczy.Jak mogę mu pomóc żeby chciał jeść, czy są jakieś sposoby, żeby wspomóc apetyt? proszę o odpowiedź. |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-06-13, 19:13 Temat: rak u mojego taty |
Dziękuję za odpowiedź. Jak tylko będę miała wynik, to od razu się odezwę. |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-06-13, 13:37 Temat: rak u mojego taty |
Błagam o odpowiedź, czy na podstawie tego wyniku Tk można stwierdzić czy jest to nowy rak czy przerzut.Wynikło to w trakcie badań. U taty rozpoznano zaawansowanego raka prostaty a teraz jeszcze to.Lekarz powiedział że to druga choroba . że jest bardzo źle.Może się mylić? |
Temat: rak u mojego taty |
jolakond
Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 13936
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-06-11, 21:15 Temat: rak u mojego taty |
Proszę o pomoc czy jest już tak bardzo źle czy jest jakaś nadzieja.
Oto wynik Tk klatki piersiowej mojego taty:
Jamy opłucnowe bez płynu.Masa guzowo-węzłowo-niedodmowa we wnęce prawej powodująca całkowite zaciśnięcie oskrzela do płuca prawego z niedodmą płata górnego oraz środkowego-obszar guzowo-niedodmowy rozciąga się od wnęki prawej do ściany klatki piersiowej w przedniej jej części. Oskrzele do płata dolnego na długości ok 20 mm również z całkowicie zaciśniętym światłem przez masę węzłowo-litą, dalej za masą wezłowo-litą światło oskrzeli do płata dolnego widoczne. Masa otacza rozgałęzienia tętnicy płucnej prawej oraz zamyka żyłę płucną górną prawą. W segmencie 6 guzek podopłucnowy 4 mm, w segmencie 8 płuca prawego guzek podoplucnowy 8x6 mm o nieregularnym kształcie. Śródpiersie przemieszczone na stronę prawą z wtórnym rozdęciem płuca lewego. Płuco lewe bez zmian.
W śródpiersiu przedtchawiczo oraz przy oskrzelu prawym liczne powiększone węzły chłonne na maks. do 22 mm, również widoczne węzły patologiczne zaprzełykowo. Widoczne patologiczne węzły chłonne między odnogami przepony. Cech naciekania przełyku, serca nie widać.
Aorta piersiowa nieposzerzona z uwapnionymi blaszkami miażdżycowymi. Serce niepowiększone. Kręgosłup - zmiany zwyrodnieniowe odcinka Th kręgosłupa - osteofity na przednich krawędziach trzonów, guzki Schmorla, zmian ogniskowych nie widać. Nadnercza bez zmian.
W wątrobie w prawym płacie podprzeponowo torbiel 15 mm.
Tato ma kaszel i szybko się męczy. Gdy się zmęczy ciężko mu się oddycha. Jest ogólnie osłabiony.
Przed nim bronchoskopia, której się bardzo boi. Czy jest konieczna i czy nie jest niebezpieczna?
Proszę o odpowiedź.
Jola |
|