1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-11-04, 01:52   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
tak dawno tu nie zagladalam , tyle nowych wpisow......co z moim bratem czekamy !!
Badania PET , wygldaly bardzo dobrze i bylismy bardzo dobrej mysli , wyznaczenie operacji . Musialam wracac do domu wiec nie moglam spedzic dluzszego czasu z bratem , ale w ciagu tych 3 tygodni staralam sie z nim rozmawiac o wszystkim , jakie to dziwne kiedy rozmawia sie z bratem o smierci o tym ze moze go nie bedzie ..............to byly miliony rozmow, czasem tylko milczelismy.
Dzien operacji , dziela nas tysiace mil ale czuje ze dzieje sie cos zlego , moje przeczucie nie klamie ,,,,, wnetrze mego brata to jak puszka pandory , lekarze otworzyli i zamkneli . Tu operacja nie ma sensu .............onkolog zadecydowal o chemioterapii i naswietlaniu . CZekamy ...........moj brat czeka na pomysny wynik operacjii i chemioterapie zasadnicza a my swiadomii ze chemioterapia zdazy lub niezadazy, jego organizm jest taki oslabiony, juz tydzien przed operacja niejadl....i teraz te tygodnie ..my czekamy na ...........
  Temat: Rak przełyku, nie będzie operacji
irena0615

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 20026

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-27, 23:20   Temat: Rak przełyku, nie będzie operacji
Kai_30 napisał/a:
Tato odszedł dziś o 20.50, dzień przed swoimi 76. urodzinami.



kai ,
strasznie mi przykro ! Jestem z toba calym sercem !!
Strasznie mi przykro !!! Sciska i pozdrawiam !!!
  Temat: NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY WPUSTU ŻOŁĄDKA
irena0615

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 12382

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-27, 23:04   Temat: NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY WPUSTU ŻOŁĄDKA
twoj wpis dodal mi sil w wlace z moim bratem przeciwko jego chorobie !!! tak trzymaj !!! nie daj sie !!! pozdrowienia serdeczne !!!
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-27, 22:50   Temat: co dalej chemioterapia, radiacja ? czy to juz koniec ?
Rzeczywiscie chodzilo to badanie rezonansu magnetycznego ! Wlasnie tego sie obawaima ze operacja przy naciekach do otrzewnej, sledziony i guzek w nadnerczu ???
Ja nie wiem jak on zaraguje, ze moze nie miec tej operacji , ja sie tego obawialam czytajac jego dane pacjenta.Czy jest jakas inna droga ? Czy jest szansa na uratowanie go ?
czy jest szansa na to ze to nie koniec jego drogii? Tyle mam pytan ?
Tyle watpliwosci !
I ten czas przeplywajacy nam przez palce ......mam wrazenie ze nie mamy go wystarczajaco !!! ale wciaz wierze ,,,,,,,,,, ze sie uda !!!
  Temat: Jak dowiedzieć się co wie chory o swojej chorobie.
irena0615

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 29014

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2010-09-24, 07:18   Temat: Jak dowiedzieć się co wie chory o swojej chorobie.
pixi napisał/a:
Nadzieja :-D :-D


to chyba nadzieje trzyma nas przy tym zeby nie powiedziec ,ukryc lub lepiej nie meczyc.
ja mam innym problem ,moj brat ma 36 lat ,male dziecko i raka zoladka z przerzutami na przelyk ( to tyle co on wie) nie ma pojecia o innych przerzutach.Czeka na obiecana operacje ,myslac ze to wystarczy i jakas chemia.Czas sie wydluza i operacja jest odkladana ..........ja chyba przerzuciclam wszystkie internetowe strony na ten temat , pytalam sie swego lekarza .Co ja mam mu powiedziec ze jest gorzej niz sobie wyobrazalismy! Oklamuje go ..mowie mu ze bedzie ok , ze to jak operacja podobna dla ludzi wlaczacych z ogromna nadwaga. Ja nie moge uwierzyc ze on jest tak blisko granicy ...,czasem ma swiadomosc ze umiera a czasem robi plany na wakacje ,gdzie pojada z zona i corka .On jest taki mlody a ona taka mala ......ale ja chce zeby on robil plany , ja chce zeby myslal o nastepnych wakacjach -to da mu sile do walki ,nie do stania obok bo on chory. ....Czasem rozmawiam z nim tak jakby miala grype ,czasem daje mu przyklad ze ludzie choruja gorzej od niego i maja sie lepiej od niego i zeby sie nie mazgal ( plakanie do monitora zdarza mu sie coraz czesciej - a skype jest moim nieodzownym najlepszym przyjacielem od kilku tygodni)
Czy chce zeby brat wiedzial wszysto ale wszystko -nie , bo czasem prawda nie daje rezultatu jakiego my bysmy sie spodziewali . To tez zalezy od charakteru osoby , czy jest slaba zeby wyobrazic sobie ze to moze byc koniec lub walczyc , walczyc nawet z soba jesli trzeba co przykladem jest mojej kolezanki tato. Pol roku temu dowiedzial sie ze wlasnie ma raka otrzewnej i za wiele czasu mu nie zostalo ,bo i slabe serce i inne takie inne dodatkowe dolegliwosci zdrowotne. Dzis lekarz pokazuje go jak przyklad ,usmiechniety i pelen zycia bardzo .nie wiem jak on to zrobil ,ale tyle planow jeszcze do zrealizowania i najwazniejsze wiecznie ten czlowiek jest zajety.....
Choroba naszych bliskich jest ciosem dla nas w rownej mierze co dla osoby chorujacej ......i wydaje mi sie ze my tez walczymy z nasza slaba lub twarda strona naszego charakteru .
Jak mam otowrzyc i grzebac ,czytac i czytac na internecie co mojej mamie,tacie ,siostrze czy bratu dolega ,jak mam zapytac ? jak mam mowic czy wybadac ?
Slaba strona !! ja jestem jednym z przykladem - bo jak mam dowiedziec sie....co ......... ????
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-24, 06:12   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
banialuka napisał/a:
irena0615 napisał/a:
kiedy on ma depresje to i ja mam , kiedy on mam dobre dni to i ja mam i tak w kolko.


Mam tak samo z moja mama :-( kiedy u niej ok to i ja jestem radosna i mam na wszystko chęć ale kiedy ona na cos narzeka to ja mama ochote sie zamknac i nie rozmawiac z nikim :-(

Życzę bratu wszystkieg dobrego, a przede wszystkim zdrowia.
Pozdrawiam :tull:


dzieki Marzenko !!!
masz racje ....przezywalismy ostanio radosc z rodzina .....mego brata coreczka zaczela chodzic .Byl taki szczesliwy ,ze wstala i poprostu poszla a nie raczkowala zjadajac po drodze klaki z dywana i wszystk inne co odkurzacz niewciagnal.
Na drugi dzien rozpacz ,malenstwo zachorowalo i brat zostal sam z nia w domu . Obydwoje plakali , ona ze nosek zapchany a on ze nie wie co ma robic i ze sam jest chory ,musialam na niego krzyknac zeby sie wzial w garsc .Uwielbiam skyp ....moj brat polozyl mala,postawil laptop przednia ...a ja nucilam jej kolysanki tysiace kilometrow odalona. To sa moje dobre chwile teraz ..choc pakuje sie do wylotu i to powinno mnie cieszyc ...to.....nogi i rece mi sie trzesa, co wlasciwie zastane....
....... a najgorszym uczuciem jest po mimo ze wierzymy ze bedzie dobrze , ze musimy walczyc i byc dla tych osob .....ze targaja nami wszystkie mozliwe uczucia z gniewem i niesprawiedliwoscia w roli glownej !!!

[ Dodano: 2010-09-24, 07:23 ]
Kai_30 napisał/a:
Ireno, u mojego Taty chodziło nie o wiek (a przynajmniej nie tylko), a o rodzaj nowotworu (najbardziej złośliwy, najszybciej rozrastający się) i poważne podejrzenie, że już są przerzuty - co pewnie było prawdą. Tato mógłby tej operacji nie przeżyć, a przerzuty i tak by zostały. Dlatego napisałam, że to dobra wiadomość, że lekarze chcą operować.



hej Kai !
ten wiek , przyszedl mi na mysl po mojej rozmowie z lekarzem przez telefon , powiedzial mi ze gdyby brat mial 50 lat to nie bylby operowany , ratuje go wiek ze ma tylko 36.
ja coraz bardziej grzebie w internecie ,czasem nachodzi mnie mysl czy brat powinnien miec operacje ,czy zabieg ten pomoze czy pogorszy ! setki pytan kraza mi po glowie,ma przerzuty na czesc sledziony i otrzewnej .znaleziono guza w nadnerczu ....czas plynie a badanie PTA or MRI ma na 5 pazdziernika,kiedy wyniki i kiedy opreacja -wieka niewiadoma!! Brata po 7 dniach w szpitalu wypisali ze szpitala i kazali czekac na badanie i wynik . Setki pytan ............!!!
przykro mi z powodu twego taty
Trzymaj sie i pozdrawiam serdecznie !!!!
  Temat: rak przełyku
irena0615

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 24550

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-24, 05:50   Temat: rak przełyku
anulka111 napisał/a:
miał robioną gastroskopię i pobieranych 18 wycinków,każdy z nich był zajety rakiem:( potem w warszawie robili mu bronchoskopię ,płuca sa czyste ... inne narządy też... przeciek i powiekszony węzeł chłonny.Powiedzieli że rak złośliwy. operacja ma trwać cały dzień i powiedzieli że sa szanse na wyleczenie. Tata przełyka pokarmy stałe ale z trudnością,musi duzo popijać. Nic więcej nie mówili. Operacje ma wykonywać Profesor Tadeusz Orłowski,troche o nim czytałam.



anulka111 - to sa dobre wiadomosci ,( ja wiem w pewnym sensie oczywiscie ) ze bedzie operowany - to jest dobra wiadomosc !!!! ze nie ma wiekszych przerzutow !! Przy takiej operacji i tak wycinaja wezly chlonne ( z tego co ja sie naczytalam w internecie wezly chlonne sa jak gabka dla raka , szybko sie przerzuca na nie , wiec jest to normalne ze czy zdrowe czy zajete niektore z wezlow chlonnych sa wycinnane). Glowa do gory , warszaw jest jednym z lepszych osrodkow onkologicznych .Trzymam kciuki !!!!
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-21, 19:10   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
Kai_30 napisał/a:
Jeśli lekarze mówią o operacji - to bardzo dobrze! To znaczy, że są szanse!

W przypadku mojego Taty od początku było wiadomo, że operacja nie wchodzi w grę. A u Was jest nadzieja, i tej myśli musicie się trzymać.



dzieki Kai_30 !!
To przykre , ze tak potraktowali twego tate , dziwne jest to ludzi w wieku po 50 - sce traktuje sie jak wyginiony gatunek ( przepraszam za ten ostry jezyk), ale mam takie wrazenie. Dla nas wyrazie powiedzieli ze tylko wiek brata zdecydowal o jego operacji.Ludzie czy czlowiek ktory ma skaczone nascie lat nie zasluguje na ratunek i zycie .... nie zasluguje cieszyc sie chwila , smiac sie , plakac i patrzec w slonce .
tylko krzyczec ,glosno krzyczec .........
pozdrawiam serdecznie
wszyskiego dobrego i dziekuje za otuche !!!!

[ Dodano: 2010-09-21, 20:21 ]
dzieki Kasienko za rade jak zawsze !!!
Masz calkowita racje ,jak wroce do domu , to przepadam sie calkowicie , juz wstepnie rozmawialam z lekarzem o tym .Myslam o sprowadzeniu brata na leczenie do New York, ale on niechce opuszczac zony i dziecka co jest zrozumiale.
Czasem jego dobre dni i zle odbijaja sie na moim zyciu , kiedy on ma depresje to i ja mam , kiedy on mam dobre dni to i ja mam i tak w kolko.
Czy doswiadczasz tego samego ?
Jednoczesnie musze wypelniac swoje obowiazki w pracy i dnia codziennego wiec jest czasem trudno , wspolczuje tez mojemu mezowi - bo on musi patrzec na te bicie sie moje z myslami i tym wszystkim , i wlasciwie nie moze mi pomoc. Jak dziwnie czasem zycie sie zmienia .......i jego problemy
niedawno moim jedynym problemem bylo znalezienie tych wymarzonych szpilek ....dzis to nie ma najmniejszego znaczenia .............
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-19, 20:58   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
Hej kasiu !
W tej chwili brat jest w domu , dostaje jakies leki ( nie wiem jakie ale mozna powiedziec ze apetyt dopisuje mu doskonale ), wiem ze przyjmuje rano Polptazol, czy jakies jeszcze leki nie wiem nie pytalam brata. 5 pazdziernika wyznaczyli mu badania PTA ( to chyba sie nazywa rezonas magnetyczny ) w Warszawie na Szaserow. przylece do Polski dzien wczesniej wiec bede z nim na tych badaniach, po tych badaniach maja mu wyznaczyc operacje .M,oj brat mieszka w Bialymstoku i tu tez prowadzone jest jego leczenie i ma odbyc sie operacja. Chce zeby brat sprobowal , czy jest mozliwosc przeniesienia do warszawy , moze gliwice , ale on nie chce zostawic rodziny daleko ......wydaje mu sie ze na miejscu bedzie lepiej w razie jakis kolwiek komplikacji ....nalegalam bardzo , ale to tez musi byc jego decyzja .Wszystko tu trwa tygodniami ,decyzje podejmuje sie albo nie,jest taka bezdusznosc i zero interesowania sie pacjentem.Cale szczescie jest pare lekarzy tzw starej szkoly , ktorych los pacjeta jest wazny ....cale szczescie na tych paru dinozaurow moj brat trafil ,,,,,,,,,o reszcie szkoda gadac ....... dlatego smieszy mnie walka kadr o swiatowe zarobki .....kiedy moze nie wiedza ale morale dalekie sa od swiatowych,oraz swiadomosc wykonywanego zawodu. To nie tylko doswiadczenie mego brata, ja czytam uwaznie wszystkie tu zapisy, to nic tylko stanac i krzyczec. Ale miejmy nadzieje ze bedzie dobrze , dzis brat moj mial zalamanie , plakalismy obydwoje do monitorow .Niedawno umawialismy sie na zagle w nastepnym roku w wakacje ,dzis tylko prosil nastepnego lata ,,nastepnych wakacji z rodzina. Mam nadzieje ze te PTA , da jasniejsze swiatlo na stan brata , ma skierowanie na operacje i jest zakwalifikowany .......wiec jestem dobrej mysli .Ma takze skierowanie do szpitala onkologicznego na radiacje i chemioterapie rowniez w bialymstoku .w sumie to chyba na miejscu zorietuje sie jak wlasciwie wyglda sytuacja!

a jak twoj tata Kasiu ! jakie u niego sa prognozy , fazy leczenia ?jak z jego samopoczuciem ( jak jest z jego nastawieniem do choroby , stanem duchowym i uczuciowym - jesli wiesz co mam na mysli). Wspolczuje ci serdecznie bo my doswiadczylismy tego kilka lat temu ! jak ty sie czujesz , bo sama wiem ze nie jest to latwe oj nie !

Kiedy dotyka naszych bliskich choroba nowotworowa,wszystkie inne rzeczy staja sie niewazne ..... nasze zycie staje sie takie malutkie ,szokda mi czasu na jakies besensowne rzeczy ,,,ciesze sie kazda minuta zycia z byle czego ..zeby zdazyc nacieszyc sie zyciem.My z bratem przechodzilisy juz raz chorobe z rakiem ,nasz tata zmarl prawie 4 lata temu.Teraz ta walka wrocila z dwoja sila!
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-18, 02:06   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
Katarzynka36 napisał/a:
Irenko!
Bardzo mi przykro, że też tu dołaczyłaś:(
Nie znam się, napewno niebawem ktos fachowy z kadry odezwie się do Ciebie, ja mogę tylko przekazać słowa otuchy, bo wyobrażam sobie jak wielki jest to szok:(
Potwornie czytać, że Twój brat - tak młody czlowiek choruje:(
ściskam mocno


Dziekuje Kasiu !
za slowa otuchy, to bardzo trudny czas dla mnie ....najgorzej jest ze jestem trzysiace kilometrow od brata. Zdecydowalam sie przyjechac do kraju ,zeby pobyc z nim troche i na miejscu zorientowac sie jak wyglda sytuacja. Dzieki bogu za skype ,moge wiec codziennie porozmawiac z bratem ,widziec go i spedzic troche czasu .Moj brat niedawno zostal tez ojcem poraz pierwszy , wiec tym bardziej moja rozpacz jest glebsza ....wierze ze bedzie mogl cieszyc sie kazdym dniem, zona i mala coreczka !!!!
pozdrawiam
irena
  Temat: rak przelyku i zaladka u brata
irena0615

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 13150

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2010-09-16, 16:06   Temat: rak przelyku i zaladka u brata
3 tygodnie temu ,rozpoznano wstepnie raka przelyku u mego brata.Tygodniowy pobyt w szpitalu i dodatkowe badania wykazaly ze ma zajety tez zaladek.Czytajac mego brata -karte pacjeta natrafilam na dodatkowy opis .tak wlasciwie to nie rozumiem w jakim stanie jest jego organiz .jesli ktos moglby podpowiedziec lub przetlumaczyc mi na bardziej swojski jezyk .Z gory dziekuje bardzo !
z wycinka rozpoznano :CARACINOMA PROBABILITER ADENOIDES
NACIEK NEOPLAZMATYCZNY PRZELYKU I ZOLADKA C 15.2
W TK : UWIDOCZNIONO OKREZNE POGRUBIENIE DO OKOLO 16 MM SCIANY I TRZONU ZOLADKA OBEJMUJACE WPUST ORAZ DOLNY ODCINEK PRZELYKU SIEGAJACE TU POWYZEJ PRZEPONY.POZA TYM W TRZONIE ZOLADKA WIDOCZNA WZMACNIAJACA SIE LITA ZMIANA- OBRAZ SUGERUJE ZMIANE POPIPOWATA NA WASKIEJ SZYPULE.PLASZCZYZNY TLUSZCZOWE WOKOL WPUSTU ZATARTE Z PASMAMI LACZACYMI NACIEK Z OKOLICA LEWEGO NADNERCZA,PNIA TRZONOWEGO I WNEKI SLEDZIONY. W ODNODZE TYLNEJ LEWEGO NADNERCZA GUZEK WIELKOSCI 14 MM WZMACNIAJACY SIE PO PODANIU KONTRASTU.

wyniki krwi i moczu moj brat ma dobre , on ma tylko 36 lat , niedawno zostal ojcem .........jestem na skraju rozpaczy co robic dalej ? Najbardziej martwi mnie te powloki tluszczowe dochodzace do ( czy to sa przerzuty do nadnercza i sledziony ,powloki jelitowej ) bardzo prosze o rade . Moze ktos wie ,gdzie najlepiej leczyc tego typu nowotwor , czy osrodek w gliwicach czy w warszawie ?????
dziekuje
irena
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group