1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór płuc -opieka w domu |
helle
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 24667
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-09-25, 00:08 Temat: Nowotwór płuc -opieka w domu |
Tutaj niestety nie poradzę, pracuję dorywczo i po prostu przestałam przyjmować kolejne zlecenia (i co za tym idzie zarabiać), studiuję, ale musiałam zrezygnować z chodzenia na uczelnię, w związku z czym czeka mnie powtarzanie roku za jakieś 1500zł (których nie mam). Jakoś dociągnęłam do dziś dzięki stypendium doktoranckiemu za wyniki w nauce, które przyznano mi wcześniej i pensji mojego partnera. Z tego co zauważyłam, raczej nie ma dla nas taryfy ulgowej. Każdy ma jakieś swoje osobiste sprawy czy inne nieszczęścia i nikogo nie obchodzi, że nie śpisz po nocach bo czuwasz przy chorym...
Wracając do kwestii hospicjum: koniecznie się o nie postaraj, także ze względu na siebie. Będziesz mogła chociaż jedną noc przespać wiedząc, że ktoś, kto zna się na rzeczy czuwa przy dziadku i nie musisz wciąż sprawdzać, czy wszystko ok. Pozdrawiam. |
Temat: Nowotwór płuc -opieka w domu |
helle
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 24667
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2013-09-24, 01:50 Temat: Nowotwór płuc -opieka w domu |
Zorientuj się jak jest z hospicjum stacjonarnym. Nie musi być wcale w najbliższej okolicy. Skoro i tak opiekujesz się dziadkiem to może postaraj się o przyjęcie go w hospicjum stacjonarnym gdzieś dalej, a sama wynajmij pokój w jakimś hostelu i po prostu bądź z nim tam. Moja mama jest w hospicjum Łazarza w Krakowie, przyjęto ją w sumie od ręki (a na hospicjum domowe z tej samej placówki trzeba byłoby czekać około miesiąca!), lekarka pierwszego kontaktu wypisała papiery, ja je zaniosłam, po dwóch dniach oddzwoniono do mnie, że jest miejsce dla mamy. Lekarka pierwszego kontaktu wypisała zlecenie na transport medyczny i karetką zawieźliśmy mamę do hospicjum, gdzie możemy przebywać z nią cały czas.
Nie wiem do końca co dostaje przeciwbólowego, w domu ani lek na naproxenie (nalgesin), ani ketonal ani nawet lek na tramadolu (poltram retard) nie były w stanie uśmierzyć jej bólu, a tutaj po prostu widzę, że jest zdecydowanie lepiej. Higiena, opieka, zaangażowanie... hospicjum naprawdę poprawia komfort życia. Sama długo biłam się z myślami i gryzłam tą decyzją, ale wiem, że była słuszna... na Twoim miejscu próbowałabym szukać dziadkowi miejsca w jakimś hospicjum stacjonarnym, nawet oddalonym od jego miejsca zamieszkania. Trzymaj się ciepło! |
|
|