1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
hannas4

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5419

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-13, 23:20   Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
Witam Cę Annas,
z własnego doświadczenia powiem Ci,że dobrze że kuzyn trafił do hospicjum stacjonarnego.
Moja mama chorowała całe 42 dni, z tego właściwie 40 dni to już równia pochyła z postępującą nieubłagalnie chorobą i narastającym bólem (rak płuca z przerzutami do kręgosłupa i wątroby). Zanim Mama trafiła do hospicjum, prawie 3 tygodnie byłam z nią w domu, opiekując się nią 24 godziny na dobę patrząc na pogarszający się jej stan z godziny na godzinę. To było straszne, w listopadzie czekałyśmy obydwie z niecierpliwością na miejsce w szpitalu, w końcu 14 XI udało się. Była tam tydzień, później trafiła do kolejnego na następny tydzień na naświetlania, które miały ulżyć jej w bólu. Efekt był wręcz odwrotny, Mama już nie wstawała, bardzo ją radioterapia osłabiła. Zakończyli naświetlania i kazali zabrać Mamę do domu. To było straszne. Mama, która straszliwie cierpiała i wymagała podawania morfiny na przemian z innymi lekami przeciwbólowymi a także i uspokajającymi.
Ja byłam przerażona, co dalej?
Udało mi się załatwić hospicjum i tam Mama przeżyła jeszcze tylko 5 dni.
Zmarła 8 XII.
Co nam dało hospicjum?
Mamie? Najważniejsze to 24 godzinną opiekę, środki p.bólowe w takiej ilości, żeby nie odczuwała bólu.Mam nadzieję ,że chociaż te kilka dni przeżyła bez bólu.
Mnie ? Możliwość bycia z nią w każdej wolnej chwili i wiarę , że to najlepsze co mogłam dla Niej zrobić.
Gdyby nie to, że bardzo cierpiała, na pewno nie oddałabym jej do hospicjum ale wiedziałam, że to iż nie chodzi, to nie problem, ale na pewno nie jestem w stanie zapanować nad tym koszmarnym bólem.
Ludzie mówią, że hospicjum to umieralnia (ja także w ten sam sposób odbierałam tę instytucję- do momentu, w którym nieszczęście nie dotknęło mojej ukochanej Mamy).
Tak to prawda, bo tam są ludzie których nie można już leczyć ale przynajmniej mogą godnie odejść nie wyjąc z bólu.
W zwykłych szpitalach ludzie także umierają, tylko że na tle wielu innych pacjentów ich śmierć przechodzi niezauważalnie. Szpital ukierunkowany jest na leczenie przyczynowe a nie objawowe. I jeśli takie jest niemożliwe, wówczas takiego pacjenta się wypisuje i niech dalej radzi sobie sam.
Hospicjum domowe, no cóż jest to także wyjście, pod warunkiem, że jesteśmy w stanie zapewnić ze swojej strony opiekę 24 godziny na dobę.
Uważam, że dobrze iz twój kuzyn trafił do hospicjum. Ciocia może w pewnym momencie nie dać rady z opieką nad synem.
Trzymam kciuki za kuzyna. Może On doświadczy cudu wyzdrowienia.
Mojej Mamie niestety nie było to dane.
Pozdrawiam serdecznie
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group