Znaleziono 1 wynik

Pożegnaj się z tym lekarzem, proponowanie mastektomii przy małym guzku o prawdopodobnie (ale jeszcze nie na pewno) złośliwym charakterze to delikatnie mówiąc przegięcie. I pytanie czy jego wiedza nie jest przestarzała? Od co najmniej 10 lat wiadomo że prawidłowo przeprowadzona kuracja z zachowaniem piersi nie niesie większego ryzyka wznowy niż mastektomia. A może to wynika z jego doświadczenia? To tym bardziej należy uciekać. W Warszawie masz kilka dobrych ośrodków, w większości terminy są do wytrzymania. Spróbuj w kilku, co Ci zaproponują. Wg książki to powinna być biopsja gruboigłowa i następnie wycięcie zmiany z jednoczesnym badaniem węzła wartowniczego. Ale możliwa przy dobrym chirurgu (sprawdź) jest opcja z wycięciem całej zmiany z marginesem. W obu wypadkach należy przed wycięciem upewnić się czy na pewno będzie radioterapia w terminie do 8 tygodni po operacji. Szukaj takiego ośrodka który to zapewnia. (oczywiście może być po operacji chemioterapia, wtedy radioterapia może się przesunąć).
Są chore które preferują mastektomię, ale taka decyzja może być podjęta dopiero po uzyskaniu pewności że to rak inwazyjny. Wyobraź sobie co byś czuła jeżeli po usunięciu piersi i przebadaniu okazało by się że to stadium przedinwazyjne?