Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-19, 17:24 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Tak jak to opisujesz to chyba rację mają lekarze, udar jest znacznie bardziej prawdopodobny niż przerzut do mózgu. Raczej naciskaj na konsultację neurologa.
Opiekunka oficjalna to przychodzi tylko na parę godzin i wykonuje ściśle określone prace, a dwoje ludzi w tym wieku potrzebuje po prostu pomocy domowej, to się załatwia tylko przez znajomych znajomych, dalsza rodzina powinna właśnie w ten sposób pomóc że znajdzie i będzie ewentualnie nadzorować jakąś emigrantkę. Sporo ich w Warszawie. Ty raczej nie zdążysz tego załatwić, ale może w internecie znajdziesz coś. W internecie jest sporo ogłoszeń, ale wszystkie kontakty o jakich ja słyszałam to na zasadzie: Osoba ma pomoc z której jest zadowolona i na pytania znajomych poleca ją lub jakąś jej koleżankę. Ja bym popytała na osiedlu na którym mieszkają rodzice na pewno gdzieś złapią kontakt. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-19, 15:30 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Takie "otwarcie" po brachyterapii to prawie reguła (pisałam parę razy). Wystarczy najdrobniejsze skaleczenie, niewygojony fragment rany i już jest tzw mokry rozkład. Nie wiem jakie to duże u Mamy ale ja swój zakleiłam tzw mokrym opatrunkiem żeby nie patrzeć i się nie denerwować (wyjechałam właśnie w długą podróż). Po dwóch tygodniach jak odkleiłam (na tyle opatrunki starczają) to było jeszcze troszkę, zaleiłam znowu i po miesiącu wszystko było ok. Taki opatrunek jest bardzo wygodny bo jak się go starannie naklei to nie przeszkadza w prysznicu i można o ranie zapomnieć. Boli jak każde inne oparzenie zależy jak duże i jak głębokie. Niestety starsze osoby są bardzo niecierpliwe - jeżeli z czymś się nie pogodzą to nawet lekkie swędzenie będzie "nieznośne", a z drugiej strony jeżeli widzą jakiś sens to nawet duży ból bagatelizują. Może spróbuj perswazji pt. " kiedyś się zagoi, a jak tak głęboko niszczyło wszystko to i komórki raka" |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-10, 21:28 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Na temat tej zmiany nie można się wypowiedzieć bo musi to obejrzeć lekarz mając przed sobą wynik i ewentualnie wymacać (tkanka podskórna powinno dać się wyczuć) Jak mama będzie u tego radiologa to może poprosić o skierowanie do chirurga i ewentualnie biopsja. Tak było dotychczas, a jak będzie z tym nowym pakietem to nie wiadomo. Tak czy inaczej mamie przysługują wizyty kontrolne po brachyterapii i powinna na nie przychodzić.
A wyniku his-pat tej wyciętej wznowy nie masz? |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-20, 11:51 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Witaj w kraju !
Jak jesteś tu i masz dostęp do dokumentacji to wpisz tu dokładnie przepisany lub zeskanowany wynik badania tego guzka usuniętego z blizny, bo wszystkie nasze rady oparte są w pewnym stopniu na założeniach.
Ja bym za bardzo nie forsowała herceptyny teraz, to jednak jest obciążające leczenie. Jeżeli wznowa była tylko miejscowa i sytuacja jest opanowana na teraz, to może lepiej postawić na bardzo ścisłą obserwację. Też musiałabyś zaangażować własne środki, bo to wiązałoby się z dodatkowymi wizytami i badaniami, ale w sumie mniej by obciążało organizm. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-05, 15:06 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Nie odpowiem Ci na pytanie dokładnie, ale przed rozmową z lekarzem odczaruj sobie pojęcie leczenia paliatywnego, ono może utrzymywać przy życiu w dobrym stanie przez długie lata. Leczenie się zawsze tak dobiera żeby uzyskać jak najlepszy efekt jak najmniejszym kosztem.
W tym wypadku lekarz radiolog ocenił że radioterapia jest zbyt obciążająca. Oczywiście można wrócić do tego radioterapeuty który wstępnie zakwalifikował do radioterapii, ale trzeba wyraźnie zapytać jakie mogą być skutki uboczne i czy serce będzie bezpośrednio napromieniowane. No i ja bym zapytała jeszcze kardiologa jeżeli mama ma stałego. Ja przeszłam radioterapię, jestem osobą po 60 ale wytrenowaną i doskonale znającą swoje możliwości. Stwierdzam jedno: straciłam dokładnie 20% wydolności układu krążenia, mnie jeszcze rezerw wystarczyło, ale nie każdy ma takie rezerwy. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-02, 19:07 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Ja od początku uważałam że to lepsze i oczywiście bym to brała. Tylko uprzedź mamę że mogą być po tym duże oparzenia, ale jak pisałam to działa tylko "po wierzchu" nie uszkadza serca ani płuc i jest mniejszy odczyn ogólny (to takie zmęczenie radioterapią).
Myślę że będzie przyjęta do szpitala już na leczenie, czyli że znajdziesz się tu właśnie na moment końca terapii i ewentualnej pielęgnacji po.
Teoretycznie skuteczność obu metod jest taka sama, ale o brachyterapii jest mniej literatury bo stosunkowo niedawno weszła do leczenia raka piersi.
Mogę Cię zapewnić że obecnie Święta w Warszawie nie są żadnym problemem. Można w Delikatesach lub marketach kupić wszystko gotowe i ten droższy (ale bez przesady) asortyment jest całkiem dobry. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-02, 16:56 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Kto jej dał skierowanie na radioterapię nie mówiąc o porcie? Jeżeli będzie po usunięciu rana to trzeba będzie poczekać do wygojenia, a i tak w takim świeżym zroście po radioterapii będzie się paprać. (Jeżeli ten port jest w polu naświetlań - bo niekoniecznie musi być - ten fizyk to rozstrzygnie)
Czyli nie wydębiła konkretnego terminu rozpoczęcia kuracji. No to trzeba pójść na pozostałe wizyty i wybrać opcję gdzie zadeklarują wyraźnie że zaczną w grudniu.
Mam nadzieję że ma już umówionego chirurga na usunięcie portu, bo to powinno się odbyć jednak w szpitalu nie w przychodni.
No to właśnie tak przebiegają kontakty z naszą opieką zdrowotną - nikt nic nie powie z góry tylko co i rusz dowiadujesz się że coś trzeba było zrobić.
Obowiązują pewne standardy dotyczące naświetlań i obecnie nie eksploatuje się urządzeń które ich nie spełniają. Oparzenia niestety zdarzają się stale bo podatność skóry na takie reakcje jest cechą osobniczą. W necie znajdziesz informacje o stopniach poparzeń i dowiesz się że jest to reguła nie wyjątek przy radioterapii. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-28, 11:49 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dobrze Ci idzie to dzwonienie, więc spróbuj jeszczen zadzwonić do centrum onkologii i zapytać o możliwość wykonania brachyterapii. Powinnaś podać kiedy było wycięcie guzka i jak długa jest blizna w cm. Gdyby to było możliwe to byłaby optymalna kuracja dla Twojej mamy. Skutki miejscowe mogą być bardzo silne (oparzenia) ale w tej metodzie promieniowanie wnika bardzo płytko i nie ma uszkodzenia serca i płuc. No i trwa to znacznie krócej to jest jeden lub kilka zabiegów.
Hospitalizacja w czasie naświetlań ma jedną wadę - z reguły dosyć długo czeka się na łóżko w szpitalu, w tym wypadku chyba nie ma szans.
Z opinii lekarki to opuchnięcie to zwykłe zbieranie się chłonki, nawet nie można tego nazwać komplikacją. Jeżeli jest większe (ok jaja) to można iść do chirurga który wycinał i poprosić o ściągnięcie. Zabieg jest dosyć prosty: chirurg wbija igłę z dużą strzykawką i wyciąga brudnoczerwony płyn, o dziwo mnie to bolało mniej niż zwykły zastrzyk. Może to zrobić doświadczona w tym pielęgniarka, ale chirurg jest lepszy - jakoś wie gdzie trafić.
Pozdrowienia |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-27, 20:14 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Aniu
Rozumiem że dobra wiadomość to już radość i różowe spojrzenie, ale tu trzeba jeszcze wszystko kontynuować.
Dla porządku (później może się przydać) napisz co wiesz o tym CT, a dokładniej co zostało sprawdzone i czy już jest wyjaśnione że na pewno nie ma żadnych zmian w drugiej piersi. I co z tym puchnięciem w okolicy blizny pooperacyjnej? Rozmawiałaś z lekarką i czy w końcu ona jednoznacznie się wypowiedziała o tych marginesach?
Mam nadzieję że jednak uda się załatwić radioterapię w grudniu. Uczul mamę żeby w trakcie rozmowy z radioterapeutą nie dała się zbyć i wydusiła od niego termin rozpoczęcia naświetlań. Jest koniec roku, limity na wykończeniu i mogą chcieć to przewlekać do nowego roku. Bo to jest wizyta, tomografia może być od razu albo po kilku dniach, po tomografii kilka dni na planowanie, następna wizyta i wyznaczenie pierwszego naświetlania (musi być przy tym lekarz więc to nie z dnia na dzień). Jak widzisz to może przy dobrej organizacji trwać tydzień, a jak ktoś chce przewlec to i miesiąc (a chorej na każdym etapie mówi się :"to tylko parę dni"). I koniecznie pełna morfologia i biochemia przed rozpoczęciem naświetlań. Radiolog powinien dać na to skierowanie. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-26, 19:47 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Trochę zaśmiecę wątek ale to zobrazuje Ci jak to jest. Moja mama dobiega 90 i z trudem chodzi. Dowlokłyśmy się dzis na badanie oka, mama czekała na to badanie 5 miesięcy, 9 osób w kolejce, wszystkie zapisane na tą samą godzinę i siedzą w ciasnym, dusznym korytarzyku bo dr wywołuje i nie wiadomo na kogo padnie.
Nawet nie prosiłam o jakieś lepsze potraktowanie mamy bo wszyscy w tej kolejce po 80. Padło na mamę i dr stwierdził że źrenice za mało rozszerzone i wysłał do pielęgniarki po dodatkowe zakroplenie. Później zapomniał poprosić mamę drugi raz, czekałyśmy aż wszystkich załatwi i dopiero weszłyśmy do gabinetu i w pewnym momencie dr powiedział "badanie zakończone, dziękuję". Mama coś bąknęła a dr powtórzył "badanie zakończone, dziękuję". Ja się wtrąciłam i zapytałam o wynik, dr płyta się zacięła i swoje "badanie...". Zarządałam wyniku i wtedy okazało się że badanie nie wyszło z "powodów technicznych". I on chciał kobietę w tym wieku zostawić w nieświadomości i kazał czekać na "po operacji".
Powiedziałam parę słów bo moim zdaniem nie wykazał się kunsztem, ale to naprawdę nic nie znaczy, partacz od tego nie będzie się bardziej starał. Mogę napisać skargę ale to jedyny mężczyzna na oddziale więc pewnie kolo niego skaczą i ordynator krzywdy mu nie da zrobić.
Mama to bardzo przeżyła, całą drogę powtarzała "co za cham, jak on tak śmiał", "straszliwy cham", taksówkarz się zainteresował i rozpoczęła się dyskusja o podejściu lekarzy do pacjentów. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-25, 23:33 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Takie są realia leczenia w Polsce na umowy z NFZ. Musialo Cię długo tu nie być że tak Cię to zaskakuje. Normalny w Polsce termin opisu CT to ok 2 tyg. Tu był podany krótszy i nie wyszło. To że lekarz miałby dzwonić do chorej że już jest wynik to zupełnie nie nasza bajka.
Nie wiem czy masz załatwioną podstawową formalność żebyś mogła cokolwiek zdziałać. Chory przy przyjęciu do szpitala/przychodni wypełnia formularz na którym podaje dane osoby upoważnionej do wglądu w dokumentację i otrzymywanie informacji o jego stanie zdrowia. Boję się że podany tam jest tylko mąż chorej, więc każdy lekarz ma prawo odmówić rozmowy z Tobą (chyba że w obecności mamy). Powinnaś uczulić mamę na tą sprawę, powinna Cię dopisać (załatwia się to w rejestracji przychodni). To dotyczy również wszystkich jej następnych wizyt w innych ośrodkach.
W każdym szpitalu radiologia to osobny oddzial z własną rejestracją, obiegiem dokumentów i sekretariatem. Do tego sekretariatu możesz zadzwonić i zapytać czy opis jest gotowy i ewentualnie gdzie go posłali. Powinnaś podać im dokładny dzień badania, nazwisko chorej i nazwę oddziału na którym leżała. Jeżeli jest gotowy to ojciec powinien (przy odpowiednim uporze - strasząc pójściem do szefa radiologii) opis wydostać. Powinien także poprosić o przegranie badania na CD. Normalny obieg dokumentu jest taki że idzie na oddział, następnie do lekarza a lekarz w czasie wizyty daje choremu. Ale chory ma prawo do swoich wyników i dlatego przy odrobinie uporu można taki wynik dostać bez pośrednictwa oddziału i lekarza.
W szpitalach jest specjalna komórka (najczęściej nazywa się dział statystyki medycznej) w której można zamówić kopię dokumentacji medycznej. Na taką kopię czeka się ok 2 tygodni. Dobrze byłoby żeby mama to zamówiła (chodzi o leczenie pierwotnego guza i wyniki badań kontrolnych). Przy konsultacjach dobrze to mieć. Jeżeli nie da rady to trzeba zebrać wszystkie dokumenty z pierwszego leczenia. Naprawdę jest to potrzebne do konsultacji u onkologa klinicznego.
Chyba jednak mama będzie musiała pochodzić, wytłumacz jej że w Polsce czy stara czy młoda leczenie musi wychodzić, nikt za chorą nie chodzi nie nie proponuje: a może badanie?, a może zabieg? a może leki?. Wszystko trzeba wyprosić lub wyawanturować i trzeba samemu się dowiadywać o co można prosić. Takie są realia i nie wiadomo dlaczego to pogarsza się z roku na rok. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-23, 21:50 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Jest jedna rzecz o której powinnaś wiedzieć: Poza kwestią ewentualnego (i problematycznego) docięcia czas tak bardzo nie nagli. Radioterapia powinna odbyć się do 8 tygodnia po operacji, ale niestety w Polsce bardzo duża część chorych ma radioterapię później.
Tak ogólnie to Mama nie jest źle traktowana, diagnostyka nie jest oszczędna i w miarę szybka. Po CT będzie wiadomo czy to jest wznowa tylko miejscowa i jeżeli nie będzie informacji o przerzutach to ja na miejscu mamy bardzo bym naciskała na docięcie (jeżeli to możliwe technicznie, bo sprawdziłam że to dopiero miesiąc od operacji).
Jak będziesz miała możliwość to zamieść koniecznie pełny wynik his-pat po wycięciu tego guzka, on jest podstawą do wszelkich działań terapeutycznych a tu jest tylko skrót wyniku i to przekazywany przez telefon.
Nie ma żadnego przepisu że na wizycie z chorą ma być ktoś z rodziny, to może być np Twoja przyjaciółka.
Zapisz mamę na konsultację w Otwocku w terminie w którym bedziesz (o ile mi wiadomo to koszt 300 zł) możecie uzyskać na takiej wizycie pełen wykaz opcji, bo jak lekarz leczy to przedstawia choremu tylko swoją wybraną opcję, a jak konsultuje to powie o wszystkich możliwościach. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-23, 18:05 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Na CT guzki będą lub nie i wtedy się wyjaśni. Rak nie rośnie z dnia na dzień, wymacać sobie jakieś nierówności można zawsze.
Pisałam Ci o konieczności wyjaśnienia tego marginesu i że mama powinna rozmawiać z chirurgiem. To nie jest kwestia zaufania lub nie, może nie można było tego marginesu powiększyć, ale mama powinna była tą kwestię z lekarzem omówić, teraz chyba za późno. Odpłatnie to do Otwocka można na konsultację zgłosić się dosyć szybko.
Sorry ale ja tego nie rozumiem, Twoja mama powinna mieć duże doświadczenie i umiejętność poruszania się w lecznicach onkologicznych. Czy te wątpliwości dotyczące leczenia masz Ty czy Ona? Czy na pewno komunikacja jest pełna? Lekarze rzeczywiście mają tendencję traktowania osiemdziesięciolatki jak niedorozwiniętego przedszkolaka i o rzetelne informacje trudno, ale jest dokumentacja, czy masz do niej dostęp? Pytasz o prawidłowość leczenia ale przedstawiasz tylko wyselekcjonowane informacje, całość obrazu jest mocno "zamglona". Na podejście lekarzy nic na odległość nie poradzisz, a jednocześnie pacjentka w tym wieku jest zdolna zapamiętać najwyżej 3-4 informacje z wizyty. Ktoś młodszy musi z nią pójść chociaż na jedną wizytę. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-21, 21:07 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Na pierwszej wizycie u radioterapeuty (on będzie prowadzącym teraz) robi się CT i ustala pozycję w jakiej chora będzie się układać (czy chora przy pierwszym leczeniu nie miała radioterapii?). Od następnego tygodnia zwykle naświetlania. Radiolog powinien monitorować stan pacjentki, a pacjentka powinna wszystkie dolegliwości zgłaszać. Trwa to wszystko ok 4 tygodni. Ja dostałam informacje na piśmie (też możesz w sieci wydrukować taką ulotkę, lepsze są po angielsku, i objaśnić mamę). Na szczęście protokoły postępowań są identyczne na całym świecie.
Herceptyna jeżeli będzie podawana to po radioterapii. Ale herceptyna ma swoje przeciwwskazania i to lekarz powinien zadecydować czy podać. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
gaba
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-06, 18:57 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Chyba trochę nieścisły ten wynik bo zwykle podaje się najmniejszy margines, Ty 2 razy wspomniałaś o największym. Uściślij to w rozmowie z mamą, bo to ważne. Ale ten margines jest za mały, mama powinna iść do chirurga i poprosić żeby poszerzył ten margines (powinna postarać się o to jak najszybciej). A Ty powinnaś użyć całego swojego doświadczenia z mamą i wytłumaczyć jej że w jej wieku chirurgia to najbezpieczniejsza (a tak naprawdę jedyna) metoda na przedłużenie życia. Pomocne może być opowiedzenie jak to nieleczony guz zaczyna się rozpadać, sączy się ropa a całość strasznie śmierdzi. (może w necie znajdziesz zdjęcia). Możesz jeszcze dodać że starszych od niej kroją, a ona tylko "z wierzchu" bo tak można traktować pierś. I oczywiście trzeba dokończyć diagnostykę i ewentualne leczenie drugiej piersi.
Teoretycznie przysługuje jej herceptyna ale do tej kuracji trzeba mieć zdrowe serce i płuca i tu należy dobrze rozważyć ryzyko. Moim zdaniem tylko wycięcie (chyba że okaże się że są jakieś przerzuty odległe) |
|