Znalezionych wyników: 10

Myślę Radku ,że czas nie goi ran tylko przyzwyczaja nas do bólu.
Na pierwszym zdjęciu,które mi podarował gdy mieliśmy po 15 lat napisał -"Boję się zapomnieć o tobie bo cóż mi wtedy pozostanie - tulipany w wazonie gumowym i wypalona świeca przy kolacji samotnej.
Nigdy nie pomyślałam,iż to ja będę przy tej świecy samotna.
Okrutny los zabiera mi wszystko co kocham...
A to nie tak miało być, nie tak się umawialiśmy ...

To ja miałam pierwsza odejść...
Obiecał, że nigdy mnie nie opuści...tak bardzo chciał dotrzymać słowa...

Już minęło osiem miesięcy jak odszedł...
Często tu zaglądam...wtedy jest mi trochę lepiej.
Próbuję się pozbierać ale nie jest łatwo.
Stworzył mi cudowne życie, byłam jak laleczka z porcelany,którą trzymał w ramionach i dbał by mnie nie upuścić...
Kiedy umarł potłukłam się bardzo i mimo ,że próbuję się posklejać,to jakoś ciężko mi to wychodzi.
Czy kiedyś znajdę taki klej , który poskłada mnie do kupy?

Dziś mija sześć miesięcy...
Ból,żal,tęsknota...
Oddała bym wszystko,żeby jeszcze raz Go zobaczyć,przytulić,powiedzieć,że kocham.

Dziś 3-miesięcznica.
Uczę się żyć bez Niego.
Otoczona Jego zdjęciami staram się żyć dalej.
Czuję Jego obecność, wiem,że bardzo mnie wspiera.
Może kiedyś czas osuszy łzy...
Może jest jakaś granica cierpienia...

To już dwa miesiące,pustka ogromna...

Wczoraj minął miesiąc jak mój Piotruś odszedł...
Boli bardziej niż na początku...
Czy kiedyś zdołam pogodzić się z Jego śmiercią...
Czy przyjdzie taki czas,że będzie mniej bolało...

Dziękuje za słowa otuchy, za wsparcie jakie otrzymałam na tym forum.
Bardzo dziękuję Magdzie-DSS, nie wiem jak przetrwałabym te najgorsze chwile, gdy Piotr odchodził bez jej wsparcia.
To bardzo ciężki czas dla mnie, nie potrafię funkcjonować bez leków.
Nie pomogła wizyta u psychiatry.
Wszędzie jego rzeczy, kosmetyki...tylko Jego nie ma!
Czas żałoby to kara za miłość!

Dziękuję, dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa. Dodaje to takiej otuchy i kopa do dalszego działania.

Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Wiem, że każdy zasługuje żeby żyć. Lecz dla mnie On jest najważniejszy.
Ptaszenio, bardzo Ci dziękuje.

Droga Coco, jestem bardzo słabą osobą ale jeśli chodzi o mojego męża- to miłość do niego dodaje mi takiej siły. To najcudowniejszy człowiek pod słońcem! Jeśli chodzi o twoje bóle głowy to nie zwlekaj, zrób badanie. Mam nadzieję, że to tylko stres je powoduje ale dla pewności idź do lekarza.