1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
annass

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5542

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-26, 23:09   Temat: dalej
Nie pisałam bo to wszystko takie trudne, ale opiszę choć najpierwsz chciałabym podziękować za zainteresowanie i staranie sie niesienia pomocy. TOMASZ nadal jest w Hospicjum, raz czuje się lepiej raz gorzej. CO DZIWNE on wyparl z pamięci to, że jest w HOspicjun, że to może jego ostatnie dni, nam chyba z tym lżej. Pyta się ciągle czemu go nie leczą, czemu nie wiedzą co mu jest a my milczymy lub tłumaczymy, że musi być cierpliwy, że cały czas jest pod opieką. Gdy czuje się lepiej krzyczy że się nudzi, że ucieknie. A dziś było bardzo strasznie, od rana mówi, że chce popełnić samobójstwo, cały czas był pod obserwacja, pilnowany, dostał srodki uspokajające ... a co będzie jutro. Tomek był nauczycielem wf wysportowanym chlopakiem, teraz tylko skora i kości. Tak mi przykro... ciotka też ledwo może psychicznie dać sobie rade.
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
annass

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5542

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-11, 22:12   Temat: tak za prawdę
Zna prawdę, pewnie powinien znać.
Tylko dlaczego tak bezdusznie, ja też tak zabijam muchy, ciach i już jej nie ma.
Może moje wymagania są jakieś nie z tej ziemi, ale wydawało mi się, że jesteśmy ludzmi, czy w takich przypadkach nie powinien być psycholog, czy nie można było wyjaśnić, porozmawiac no nie wiem co byle by to było przygotowanie do tego co ma nastąpić a nie uderzenie kijem w łep.
Tak, my rodzina nie umielismy mu tego powiedzieć, ale dlatego też nie zostałam lekarzem, psychologiem. To nie jest powiedzenie kochanej osobie jakiejs przykrej informacji , to jest powiedzenie , że to koniec i dalej już nic. A pewnie i nam przydałby się psycholog.
Jestem tylko ciekawa czy na medycynie najpierw uczą olewać ludzi a potem leczyć, czy najpierw leczyć a potem ich olewać.
Jestem pełna źalu, dziś ciotka rozmawaiła z lekarzem z hospicjum, stwierdził, że Tomek przyjechał ze szpitala odwodniony, i zagłodzony.
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
annass

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5542

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-10, 21:59   Temat: napiszę jak było
Przyjechał lekarz z innego szpitala , po zbadaniu Tomka powiedział- ma pan złośliwego raka, bez szans na leczenie...To już po mnie....-Przykro mi -odparł lekarz i wyszedł....
Jest już w hospicjum.
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
annass

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5542

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-08, 22:27   Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
Dziękuję, na tej radzie się oprę, ale nie umiem sobie wyobrazić jutrzejszego dnia.
  Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
annass

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5542

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2014-01-08, 20:49   Temat: Pilne Pomocy, jak postąpić.
10 dni gdy kuzyn źle się poczuł . Szpital diagnoza rak wątroby, płuc, nerek. 46 lat szok. Lekarze dają mu około 1 miesiąca źycia. Ma tylko stara matkę, w szpitalu lekarz poradził jej oddanie syna do hospicjum.
W TYM wszyskim jest ogromny w tej chwili problem, byliśmy dziś u niego, rozmawiał, był słaby ale nie było z nim tak źle. On nie wie nic o swojej chorobie, wie , że jutro ma być przewieziony do innego szpitala, był pełen optymizmu, a jego mają zawieźć do hospicjum. Dlaczego nie poinformował go nikt w szpitalu o jego stanie. Jak on to jutro przyjmie, nie wiem jestem przerażona. Prosilam ciotkę by moźe jednak zabrała go do domu, ona chce ale boi się , źe sobie nie poradzi. Nie wim jak oni oboje to przeżyją. Poradzcie czy zabrać go do domu czy pozwolić jechać do hospicjum .
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group