1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak złośliwy, Clark III |
addison
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 11470
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-04-11, 22:28 Temat: Czerniak złośliwy, Clark III |
Hej Judyta. Pytałaś o dietę - ja stosuję odkąd dowiedziałam się, że mam raka (czyli od ok. miesiąca). Największym przyjacielem raka jest cukier, odstawiłam go więc całkowicie (mimo, że jestem uzależniona od słodyczy). W ramach oczyszczania organizmu przestałam jeść mięso i białą mąkę. Nie wiem czy to pomoże na czerniaka, ale czuję przynajmniej, że robię coś dobrego dla siebie :-) |
Temat: Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 0,75 mm |
addison
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5305
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-04-11, 22:21 Temat: Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 0,75 mm |
Dziewczyny, dziękuję Wam za odzew. Jedną ręką ruszam dość sprawnie, drugą boję się podnosić, tak ciągnie. Mam wrażenie, że mi szew pęknie. Ewa - jakie ćwiczenia wykonywać? Wystarczy podnoszenie rąk? |
Temat: Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 0,75 mm |
addison
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5305
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-04-06, 22:11 Temat: Czerniak złośliwy, Clark III, Breslow 0,75 mm |
Śledzę Wasze wątki od kiedy ja też mam czerniaka.
Moje znamię na plecach, które miałam od urodzenia, zaczęło mnie lekko swędzieć. Rok temu skonsultowałam się z lekarzem, powiedział, że trzeba będzie wyciąć, ale żebym najpierw się zaszczepiła przeciwko żółtaczce. Był spokojny, więc ja też spokojnie zaczekałam aż skończą się wakacje, potem byłam zapracowana, i tak minął ponad rok. Wreszcie wycięłam.
Mikroskopowo:
Melanoma malignum cutis. Excisio completa. Naciekanie w głąb C III, B 0,75 mm. Wokół zmiany odczyn limfocytarny z melanofagami. Guz rozwinął się na podłożu znamienia brzeżnego. Na obrzeżu obecne ogniska MM in situ.
Trafiłam do CO w Warszawie. Lekarz kazał zbadać wycinek jeszcze raz, od tego uzależniał wycięcie węzłów. Okazało się, że był podział komórek.
Izotop rozlał się pięknie pod obydwie pachy, więc oprócz docięcia blizny wycięto mi węzły wartownicze spod obu pach. Wczoraj wróciłam do domu po operacji. Wyniki za dwa tygodnie.
Blizny są ohydne i duże. Ta na plecach mnie nie boli, pod pachami i owszem. Szczególnie w prawej ręce, czuję, że ramię jest zdrętwiałe i lekko mrowi. Nie mogę spać, bo trudno mi się ułożyć. Macie jakieś pomysły co robić? Ile to potrwa?
pozdrawiam |
|
|