Znalezionych wyników: 7

Guz pierwotny nieco się zmniejszył, niemniej powiększyły się węzły chłonne, pojawiło się także nowe ognisko podopłucnowe, nieobecne w poprzednim badaniu, co niestety sugeruje progresję zmian.
Jak widzę, chemioterapia jest kontynuowana mimo to, więc widocznie lekarz chce sprawdzić czy jednak nie zadziała.

Leczenie radiochemioterapią nie zależy od możliwości ośrodka (w większości, ale nie jest to coś skomplikowanego i każdy ośrodek posiadający sprzęt do naświetlań podoła), ale przede wszystkim od pacjenta - czy stan zaawansowania choroby, umiejscowienie guza, stan pacjenta itp itd. pozwalają w ogóle na takie leczenie.

W TK stwierdzono naciekanie pnia lewej t. płucnej i t. do płata górnego, co uniemożliwia naświetlanie.
Oczywiście nie jest powiedziane, że po 2 cyklach w planowanym TK nie okaże się, że zmiana zmniejszyła się na tyle, iż jest możliwe włączenie radioterapii - TK jest zlecone, trzeba poczekać na wynik i rozmawiać z lekarzem.

W USG i TK jest czysto.
A jak przebiega leczenie - na razie to jeden cykl, także niewiele można powiedzieć. Niepokojące jest plucie krwią, o jakim piszesz.

Można, natomiast aby móc pisać takie scenariusze trzeba wiedzieć czym dokładnie jest guz - a więc poczekać na histpat.

Nie możemy na razie w pełni mówić o rokowaniach czy leczeniu, ponieważ nie mamy pełnej diagnozy - tę dostarczą, mam nadzieję, wyniki bronchoskopii.
Jednak wyniki TK z dużą szansą wskazują niestety na nowotwór złośliwy płuc, wskazuje na to m.in. naciekanie na inne struktury.
Nie są znamiennie powiększone węzły chłonne, to dobra informacja.
Niestety guz nacieka ważne naczynia krwionośne - pień lewej tętnicy płucnej, co raczej uniemożliwia operację (o czym napisano w wypisie w konsultacji torakochirurgicznej - "zmiana o charakterze inop.").

Jest wynik TK klatki? (skoro "posiada CT klp na płytce")