1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak tarczycy brodawkowaty / przebyty rak trzonu macicy |
Tetedeka
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6064
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-06, 16:52 Temat: Rak tarczycy brodawkowaty / przebyty rak trzonu macicy |
bardzo dzięki za szybkie odpowiedzi, trochę mnie uspokoiły, no i to miłe wiedziec że człowiek nie jest sam z tym wszystkim. Tylko tak jeszcze niepewnie spytam, dlaczego spośród tylu niewidocznych dla peta moich wnętrzności ta grasica aktywna wyskoczyła ? Czy to coś oznacza ?Na dobrą sprawę to i nerki pracowały i płuca, a tu na pierwszy plan grasica wyjechała. Dotąd nawet nie wiedziałam że ją mam. A ten aktywny brązowy tłuszcz to co robi ? |
Temat: Rak tarczycy brodawkowaty / przebyty rak trzonu macicy |
Tetedeka
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6064
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-06, 00:32 Temat: Rak tarczycy brodawkowaty / przebyty rak trzonu macicy |
dzień dobry
jestem tu nowa, i nawet nie wiem, do jakiego działu powinnam zapukać.
Bo rak zaatakował mnie z dwóch stron, najpierw rok temu "od dołu" czyli macica ,
teraz "od góry" czyli tarczyca. Podobno że to nie ten sam, ale kto go tam wie.
Ten pierwszy nazywał się tajemniczo pT2NO / co to znaczy ? / i był w stopniu G3 w trzonie macicy,
został wycięty razem z jajnikami / czyste/ i węzłami chłonnymi /czyste/,
dobity brachyterapią /3x/ i chemioterapią/4x/, zakończoną 4 miesiące temu.
A ten drugi drań pokazał się jako lekko wypukły guzek, prawidłowe TSH, FT3, FT4,
ale z biopsji cieńkoigłowej wyszło: torbielowata postać carcinoma papillare.
Mam już termin operacji - dopiero na połowę kwietnia.
A kilka dni temu miałam badanie PET w Gliwicach i dziś dostałam tajemniczy i groźnie brzmiący wynik.
Bardzo proszę o wytłumaczenie bo nie wiem czy to bardzo groźne, i jakie mam szanse.
To pisze tak : badanie pet-tk wykonano 60 min po podaniu dożylnym 10,3 mCi 18FDG,
furosemid 10 mg, nospam 40 mg u pacjenta z glikemią 102 mg/dl.
PET - widoczna aktywacja czynnościowa miąższu grasicy.
Zwraca uwagę aktywacja tłuszczu brązowego /wariant normy/.
Uwidoczniono fizjologiczną dystrybucję radioznacznika w pozostałych segmentach ciała.
TK - nie uwidoczniono patologicznych struktur i powiększonych węzłow chłonnych podejrzanych o lokalizację proc. nowotw.
Tarczyca jednorodna, niepowiększona.
Zamostkowo w śródpiersiu górnym przednim widoczna płaska masa tkankowa przemawiająca za miąższem grasicy.
Wnioski - obraz pet-tk bez cech aktywnej lokalizacji chor.nowotw. z podwyższonym poziomem metabolizmu glukozy.
Tyle.
I moje pytania :
1. dlaczego PET nie pokazał istniejącego guza nowotworowego tarczycy /wg usg 7x9 mm/
- a może go tam nie ma, biopsja była błędna i niepotrzebnie mam wycinać zdrowy organ ???
2. co to znów za narząd ta grasica, podobno u dorosłych jest w zaniku, a mi tak akurat urosła?.
Czy ją też mogą mi wyciąć ? Co to jest aktywacja czynnościowa, czy to rak ?
3. aktywacja tłuszczu brązowego - w PET wszystko co aktywne to złe, co oznacza ten aktywny tłuszcz, bo raczej nie to że chudnę ?
4. to ostatnie zdanie z wyniku - podwyższony poziom metabolizmu glukozy - to go mam podwyższony czy nie, bo tak to mętnie brzmi ?
5. czy zawierzyć temu opisowi, czy raczej powinnam iść z wynikami pet na płytce cd do jakiegoś jeszcze radiologa-onkologa, i ew. gdzie takiego szukać.
Do tej pory leczyłam się na ginekologii, więc tam mi raczej nie pomogą...
Czy ktoś ma podobny problem ?
Bardzo proszę o odpowiedź,pozdrawiam |
|
|