1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-05-05, 10:58 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Jestem i witam wszystkich.Obrzęk powoli znika ,dzięki antybiotykom ,które miałem przepisane na spuchnięte nogi oraz masażom i plastrom z hospicjum.Kolejny raz przekładam TK bo od jutra ide do hospicjum na kilka dni porobić badania i troche dychnąć.Poza tym jestem okropnie słaby że nie wychodze z łóżka ale najważniejsze że nie ma bólu.Dalej jem przez sonde nie wiem już który miesiąc,a taką ochote mam na chleb nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze zjem WALCZE DALEJ |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-04-19, 19:04 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Mam bardzo duży obrzęk twarzy .Spuchnięty jestem jak chomik .Mam wycięte węzły chłonne,żyły,szyja trzyma się tylko chyba na kręgosłupie.Czy ktoś może miał taki problem ,płyny zbierają sie na twarzy i nie mają odpływu.Cz jest jakiś sposób na to dostaje antybiotyk ale on nie pomaga.Prosze o pomoc. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-04-18, 00:35 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Witam.Napisze kilka zdań może,ktoś się stęsknił za mną.
Po pierwsze chciałem odpocząć o tego wszystkiego ,choroby i tego całego zamętu wokół niej -niestety nie da się.
Na szyi tam gdzie miałem tą rurke do oddychania zrobiła się kolejna przegroda,szczelina,szpara czy jak to nazwać no i kawa już wylatywała cała.Niedługo potem dostałem jakiegoś krwotoku w gardle ,dobrze że pogotowie szybko przyjechało bo po dziesieciu min.leżałem już na podłodze bez wyczuwalnego pulsu i ciśnieniem 70/?-przeżyłem.Drugim razem też zdążyli bo ta sama dziura która jednocześnie jest moim otworem do oddychania zapchała sie .W szpitalu założyli rurkę do oddychania i sonde do nosaOd tego czasu jestem spuchnięty jak chomik i coraz bardziej puchne .Dzisiaj musialem przełożyć TK bo oczy mi zapuchły że nic nie widziałem.Trzeci raz pogotowie było bo cały zdrętwiałem.
Ogóllnie to tyle, jeżdże jeszcze do energobiterapeuty R.Bąka biore te wszystkie wynalazki co pisałem no i ciesze sie wiosną.Sory za pismo ale widze na 70%przez opuchlizne.
BÓG czasem bywa bardzo surowy ,ale nigdy ponad to,co człowiek może znieść. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-02-24, 09:51 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dawno nie pisałem ,jakoś nie było chęci i weny.
Chemie ostatnią przeszłem jak pisałem wcześniej bez sensacji,ale po dwóch dniach rozłożyło mnie na dobre,byłem 3 tygodnie roślinką.Dziennie kroplówki, antybiotyki i zastrzyki.
Teraz już wróciłem do życia,robię wszystko. W międzyczasie zrobiłem TK ,przeczytałem oczywiście nic nie rozumie (pózniej przepisze cały wynik ,bo wklejać nie umie)
Lekarz onkolog powiedział, że chemia nic nie dała i kończymy leczenie za miesiąc do kontroli.(to po co ta kontrola)Natomiast pani doktor z hospicjum(swoją drogą świetna lekarka i kobieta) powiedziała,że chemii nie mam dalej bo mam bardzo złe wyniki z morfologi.
Ktoś podobno powiedział,że jeżeli pacjent chce bardzo żyć to lekarze są bezsilni to jest chyba mój przypadek.Żyje sobie nie myśle o chorobie,przybrałem na wadze od chemii 14 kilo!(lekarka powiedziała że wariat za szybko tyje)I tak przeszłem do domowego leczenia.Dziennie przyjmuje :sok z pokrzywy,nafte,papryczki chilii,olej lnianny,pestki moreli,zieloną herbatę,sok z buraków,czosnek,cebule,grzybek tybetański i na noc plastry.Po dwóch tygodniach wyniki z krwi mam idealne ,pani lekarka jest bardzo zadowolona.
I w zasadzie nie wiem co robić dalej ,czy zmienić onkologa (bo ten wyznaczy mi za chwile date mojego pogrzebu)czy dalej u niego się "leczyć"Proszę pomóżcie.
Dopóki chory oddycha, jest nadzieja. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-01-22, 14:23 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Powiew Wam co mi się wczoraj przytrafiło.To że wyleciały mi dwa zęby po chemi ostanie zdrowe żart to nic,to że mam przetoke 3cm to nic (jem sobie buteleczką od dzidziusi,sonde z nosa wyciągłem bo cisła już miałem ponad miesiąc)to że nie mam prawie skóry pod prawą żuchwą to nic,ale od pewnego czasu rusza mi się kolejny ząb oczywiście z tej strony gdzie już mi wypadły,czyli prawa dolna.Troche mnie to zaczęło wkurzać i sam chciałem go wyrwać.Tak ruszałem że pękła mi ta część żuchwy którą pięknie wydłutował mój "kofany"pan chirurg,jak by było mało to czuje tego zęba od dołu ,czyli praktycznie nie mam 1/3 żuchwy,nie mam przy tym żadnego bólu dziwne.Pozostała część scczeny,gdzie mam wszystkie zdrowe zęby,też zrobiły się z nią jakieś jaja moge przesuwać WSZYSTKIMI samymi zębami 1 może 2 milimetry w prawo i lewo tak jakbym miał sztuczną szczęke bez kleju(chyba tak jest)Ale ja mam to wszystko głęboko w d.... sorki.
Śmieje sie z żoną że za moją rente(właśnie zostałem rencistą)zrobie sobie piękne ząbki.
Zastanawiam się nad kupnem Yorka bo coś trzeba robić na rencie
Carpe diem |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-01-14, 23:27 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dzisiaj wlałem ostatnią czyli trzecią dawke chemi 5-dni 96 godz.wlewu fu-2000 i 2x cisplatyna,jestem w domu i o dziwo najlepiej ją przeszłem.Żadnych sensacji nawet w łóżku nie leże tak jak po pierwszych dwóćh.24 stycznia TK i okaże sie co dalej,dam znać bo teraz troche rolety mi się zamykają.
Dopóki walczysz,jesteś zwycięzcą. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-12-14, 21:36 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rozmawiałem dzisiaj telefonicznie z kilkoma chirurgami,osobiście byłem u trzech fachowców,niestety wszyscy mówią to samo w trakcie chemi nikt takiej operacji się nie podejmie.Skóra podobno jest jakaś twarda i ciężko coś zrobić.Najwcześniej o takiej operacji mogę myśleć 3 miesiące po zakończeniu cyklu chemoterapii.Nic zaciskam pośladki i dalej pije z dziecięcej butelki,z papu jest troche lepiej jak sie dobrze pozawijam to nie ma dużych strat.
Następny cykl chemi zaczynam 20.12.12 poprosze lekarzy o założenie drenu żywieniowego,bo troche głupio by wygłądało jak stary chop pije z butelki z różowym zajączkiem przez smoczek.
Dzięki bardzo WAM wszystkim za wsparcie,pomoc,trzymanie kciuków,modlitwe,dzięki WAM Rub podniesie się z kolan i długo nie opuści tego forum.
Odezwie się ze szpitala.Pozdrowienia. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-12-13, 22:37 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dzięki za reakcje.
Zoja 62 w Mazanie jestem umówiony na poniedziałek na 15:00,reszte atakuje od rana. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-12-13, 19:54 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dzień dobry wieczór.
Jestem po 96 godz.wlewie chemi fu 2000 i dwóch torebkach cisplatyny,za dwa tygodnie kolejny cykl,jednak problem polega na tym,że całkowicie rozeszła się rana pod żuchwą.Zrobiła się wielka przetoka,pije i jem teraz na leżąco z dziecięcej butelki i tak wszystkiego nie da sie utrzymać.
Jedyna szansa to przeszczep albo operacja plastyczna.Dlatego bardzo gorąca prośba do WAS ,potrzebuje bardzo bardzo pilnie chirurga plastycznego najlepiej szczękowo-twarzowego może być prywatnie,państwowo z okolic Katowic.Do szpitala moge iść od zaraz.
Z góry dziękuje za pomoc. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-11-19, 23:18 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Witam forumowiczów.
Hospicjum zzawsze kojarzyło mi się z końcem ,skąd poprostu się już nie wychodzi,ale zmieniłem zdanie o 180 stopni.Po konsultacji w Gliwicach i po plastrach Transtec stałem się rośliną,nie wychodziłem z łóżka przez 24 godziny,nachodziły mnie myśli samobójcze,nic nie jadłem a to co wypiłem lądowało momentalnie gdzieś w moim pobliżu.Do tego odleżyny,spuchnięte nogi,ach koniec tego użalania,bo było tego trochę.I przyszedł właśnie ten moment spadłem na dno,nie było innego wyjścia jak hospicjum domowe.Pani doktor i pielęgniarka przyjechały na drugi dzień.Zrobiły badanie krwi dały jakiś zastrzyk i przede wszystkim rozmawiały ze mną jak dobre znajome.Pani lekarz kazała momentalnie odstawić plastry(bardzo była zdziwiona że coś takiego mam przepisane)a sama przepisała garśc tabletek w sumie 18? biore na dobe.Po dwóch dniach wstałem z łóżka,dostałem apetytu(waże 11 kg więcej,sam w to niewierze poprostu teraz żre)ustąpił szczękościsk,nie mam żadnego bólu mimo że nie mam żadnych przeciwbólowych tabletek.Do tego zastrzyk testosteronu na przyrost mięśni i nie tylko ,bo żona też zadowolona .Trzy razy w tygodniu rehabilitacje i do tego telefony z zapytaniem o samopoczucie.Pani doktor umówiła mnie z onkologiem i już na drugi dzień telefonicznie poinformowano mnie ,że jestem przyjęty na oddział,dokładnie 30 listopada a co będe miał robione tego jeszcze nie wiem(po wynikach morfologi kwalifikuje się na chemie)
Jutro jadę na kontrolne badania do hospicjum,bo niektóre leki musze dobrać,a co ważne wszystkie za darmo a pani doktor przygotowała dla mnie indywidualna diete.Takich ludzi lekarzy,pielęgniarek,wolontariuszy ich życzliwości,uprzejmości i wszystkiego co może byc naj nie spotkałem jeszcze a wszyscy tacy obcy dla mnie.
Czuje się jak zdrowy człowiek ,robie wszystko to co dawniej nie myśle wogóle o chorobie,już dostałem drugie życie,a co bedzie dalej mysle że TYLKO DOBRZE. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-10-26, 16:40 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dzień dobry. Witam Wszystkich forumowiczów.
Wychodząc ze szpitala ordynator powiedział mi kilka zdań, jedno szczególnie utknęło mi w pamięci: "niech pan nigdzie nie chodzi po żadnych onkologach my najlepiej wiemy co panu dolega i jak pana leczyć". Początkowo bardzo mnie zbulwesowało to zdanie, ale z biegiem czasu zaczyna nabierać dla mnie sensu.
Po szpitalu bardzo szybko wylądowałem w łóżku, w zasadzie nie wychodziłem z niego bardzo duże osłabienie organizmu. Minęło 10 dni zanim stanąłem na nogi, ale nie na długo bo syn przywlókł jakiegoś wirusa z przedszkola i znowu łóżko z 38 stopniową gorączką. Od tego czasu do dzisiaj mam chrypke i problemy z mową tzn. nie moge nic głośniej powiedziec, ale bólu zadnego nie mam przy połykaniu. Nie wiem czy to pozostałosci po przeziebieniu czy juz jakis naciek. Tego wszystkiego jakby bylo mało to jeszcze przypłatała sie grzybica na języku.
Zebrałem jakoś wszystkie siły witalne i w środe stawiłem sie na wizyte w Instytucie Onkologi w Gliwicach. Po 7 godzinach wyczekiwania usłyszałem diagnoze słowo w słowo przytoczoną wczesniej przez DSS czyli każda operacja czy radioterapia bylaby dla mnie smiertelna. Jedyne co mogą mi zaproponować to chemioterapia paliatywna, ale ze względu na odległe terminy mam szukac bliżej miejsca zamieszkania. Najblizszy termin w Gliwicach to przełom stycznia i lutego, a to powiedziała moze byc dla mnie za pózno i tym samym dała mi do zrozumienia ze zostało mi juz nie duzo czasu.
Poza tym pani doktor powiedziala mi ze choroba postępuje bardzo szybko (mam juz 9? guzów na szyi ma to chyba zwiazek z postepem choroby) dała mi także skierowanie do chirurga na założenie PEG i rurki jak zakwalifikuja mnie na chemie i skierowanie do hospicjum. Przepisała tez plastry przeciwbólowe Transtec i to był mój błąd że go przykleiłem bo bólu jeszcze nie miałem, a skutki uboczne mam wszystkie ból i zawroty głowy, nudności, wymioty, biegunke i ma jeszcze działanie podobne do "głupiego jasia"czyli ogłupia oszałamia i powoduje dużą senność (moge spac cały dzien, tego posta pisze juz chyba ze 3 godziny bo non stop opadaja mi żaluzje) oraz najgorszy dla mnie utrata apetytu.
Nie bede tu wklejał tak jak pisałem ze to zrobie wypisu i wyniku histo to teraz juz i tak bez sensu, ale po operacji (a m.in. miałem dłutowaną żuchwe i robioną plastyke gardła) nie odzyskałem czucia w dolnej szczęce, dziąsłach i dolnej wardze, a połknięcie nawet najmniejszego kęsa choćby ziarenka ryżu powoduje odruch wyksztuśny. Juz sie nawet przyzwyczaiłem do zmiksowanych zupek, mięs, galaretek, budyniów itp. ale ten plaster odebrał mi apetyt całkowicie i to jest jeden z powodów, który stawia znak zapytania przed przyjęciem chemi. Drugi to jak chemia ma mi pomóc w poprawieniu jakości życia.
Dziekuje Wam za pomoc, moze jakbym posłuchal Gazdy to inaczej by sie to potoczyło.
Dziekuje Wam za wsparcie, które dodawało dużo pozytywnej energi.
Mnie zostało tylko wierzyć w cud i prosić Was o modlitwe.
Wszystkie choroby sa uleczalne niestety nie wszyscy pacjenci sa uleczalni. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-10-09, 21:36 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dziękuje DumSpiro-Spero za odpowiedz, bo dzięki Tobie dowiedziałem się na co tak naprawde choruje.
Dostałem namiary i jutro spróbuje w Gliwicach. Jutro też wkleje wypis i badania histopatologiczne. Dzisiaj naprawde nie mam sił po 21-dniowym pobycie w szpitalu, gdzie na dodatek przy samym wyjściu straciłem przytomność (nie pierwszy raz) i spowrotem znalazłem się na oddziele podłączony do kroplówki.
Pisze dlatego o tym, bo nasuwa sie pytanie czy te omdlenia moga mnie wykluczyć z chemioterapii. Wyniki morfologi mam dobre (według lekarza osobiście nie sprawdzałem) mam niedowage (186 wzrost 68 kg) a te omdlenia to skutek szpitalnej diety i przyjmowania zbyt małej ilości płynów, a także bardzo niskiego ciśnienia 80/40?
No i narazie przyjmuje papu tylko w postaci zmiksowanej papki przez słomke ale tą z mcdonalds bo te popularne sa za cienkie.
Odezwie się jutro, dziekuje za pozdrowienia, saro takze Tobie dziękuje że jestes ze mną. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-10-08, 18:28 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Nie wiem od czego zacząć i co napisać. Jestem 18 dzień po zabiegu i 20 dzien w szpitalu. Dzisiaj wyciągli mi dren żywieniowy i jutro do domu choć problemy z jedzeniem mam wielkie, wszystko jem przez słomke.
Zaczęło się miesiac temu wyskoczyły mi dwa guzki jeden pod uchem drugi w okolicach krtani. Może żle zrobiłem ale bez zadnych badań dałem sobie to świństwo usunąc. Wyniku nie widziałem ale ordynator powiedział, że wszystko wyciął i wszystko było zajęte przez gada. No i powinno być przynajmniej przez chwile dobrze, no niestety nie jest bo to jest jedna z najgorszych odmian płaskonabłonkowy. Pojawiły się juz następne guzki, obydwa na szyi tuż za uchem, zauwazyłem je dzisiaj, bo zrobili mi troche lużniejszy opatrunek i mogłem je wymacać. Teraz prośba do Was co mam dalej robić. Do domu musze wyjśc, troche przybrać na wadze choć to będzie bardzo trudne bo w ogóle nie mam czucia w dolnej szczęce, ale co dalej zabieg, kolejna raditerapia. Piszcie jestem przygotowany na wszystko. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-08-23, 15:42 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Dzisiaj odebrałem wynik histopatologiczny. Dostałem namiar na chirurga szczękowego w Gliwicach, chociaż bardziej potrzebuje chyba konsultacji u onkologa. Sytuacja jest już chyba beznadziejna, ale proszę o interpretacje wyniku, a w szczególności czy gad został w całości na sali operacyjnej, czy jeszcze gdzieś siedzi we mnie.
Wynik badania histopatologicznego
Rozpoznanie kliniczne: C01 Nowotwór złośliwy nasady języka
Data wyk. badania: 2012-08-03
Miejsce pobrania / Opis preparatów
1. Skóra znad guza.
Fragm. skóry o wym. 3x5x1 cm owrzodziały, kruchy.
2. Guz powierzchowny szyi str. prawa.
Nieregularny wyc. średn. ok 7 cm,na przekroju brunatno-biało-szare, kruche masy.
3. Żyła szyjna wewn. z naciekiem str. prawa.
Guz średn. 3 cm z przylegającą żyłą.
4. Ślinianka podżuchwowa prawa z naciekiem.
Nieregularny wyc. o wym 6x3x2 cm. Na przekroju budowa zrazikowa ślinianki zatarta bez wyrażnego nacieku.
5. Okostna ramienia żuchwy str. prawa.
Wyc. b. drobny, twardy.
Inne - 6. Margines nacieku spod żuchwy.
Fragment śred. 2cm.
Rozpoznanie histopatologiczne / Opis mikroskopowy
1. Infiltratio carcinomatosa (carcinoma planoepitheliale G3 akeratodes).
2. J.w.
3. Lymphonoduli (2) sine metastasibus.
4. Infiltratio carcinomatosa.
5. Infiltratio carcinomatosa. CK(+)
6. Infiltratio carcinomatosa.
Napisałem wszystko co ważne, jeszcze raz prosze o interpretacje.Pozdrawiam.
Ciesz się
drobnymi rzeczami,
gdyż pewnego dnia
możesz odkryć,
że były one wielkie. |
Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Rub
Odpowiedzi: 85
Wyświetleń: 44131
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-08-15, 22:57 Temat: Nowotwór złośliwy języka |
Wyniku histo we wtorek jeszcze nie było, przewineli mnie i kazali przyjechać w piątek. Opatrunek mam sobie sam zmieniać i tak robie ,choc wczoraj jak się rozpakowałem po raz pierwszy to przeżyłem szok. To nie jest rana to jest mały wąwóz. Moge grać w horrorach bez charakteryzacji. Otwarcie ma chyba z 8 cm na 3 cm i głębokość 1,5 cm,dodatkowo skóra odchodzi od ciała. Rana nie krwawi i nie boli, bo rozpoczął się proces gojenia przez ziarninowanie, który podobno trwa nawet kilka miesięcy. Może zna ktoś lepszy i szybszy sposób.
Bardzo dziekuje wszystkim za wsparcie. |
|
|