1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
Myszka30
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 38578
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2010-08-05, 17:37 Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
jusiu, no właśnie dlatego moja znajoma zrobiła sobie pierwsza, tzn. ona "wpadła na ten pomysł i wynalazła zakład, który jej to zrobi (za niewielkie pieniądze). Mimo tych niskich kosztów jest bardzo zadowolona, wygląda SUPER, jednak mówi, że bolało... ja jak zdobędę wolne fundusze, to też się zdecyduję... Ale Pani tatuażystka będzie musiała wydziergać tak jak ja sobie namaluję (lata praktyki )!!!
Pozdrawiam. |
Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
Myszka30
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 38578
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2010-08-03, 17:29 Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
urania, jusia,
|
Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
Myszka30
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 38578
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2010-08-03, 09:15 Temat: Wypadanie włosów podczas chemioterapii |
Mojej Mamie z wypadaniem włosów było łatwiej. Przez 28 lat patrzyła na swoje łyse dziecko (czyli mnie) bez brwi, rzęs, włosów na głowie...
Nie chcę sie tutaj chwalić, absolutnie!!!
Po prostu może osobom patrzącym na mój avatar będzie łatwiej przez to wszystko przejść. Mam 30 lat, od 28 nie mam włosów, na początku było ciężko, lekarze nie wiedzieli co to i jak to leczyć, próby, badania, eksperymenty...itp. alopecia maligna, czy jakoś tak. Włosy raczej nigdy nie odrosną...
Z resztą dałam sobie już spokój...
Ale osoby po chemioterapii są w tym stanie tylko "na chwilę". Więc proszę Was, nie róbcie z tego takiego wielkiego dylematu. Włosy odrosną szybko, brwi też....
A póki co, .... są środki zastępcze (peruki, dobre tusze do kresek, dzięki którym można "namalować" sobie brwi )
Pozdrawiam serdecznie i pamiętajcie - włosy nic nie znaczą, najważniejsze jest to - by pokonać to PASKUDZTWO !!!
Ps. Przepraszam za ten wykład.
[ Dodano: 2010-08-03, 14:07 ]
Finlandia napisał/a: | permanentny makijaż (czyli w praktyce tatuaż po prostu). Czy ktoś tutaj się na coś takiego zdecydował? Bo wiem mniej więcej jak to wygląda przy rzadkich brwiach, ale nie wiem jak przy ich całkowitym braku... |
w najbliższym czasie się zdecyduję, tylko najpierw wysłałam koleżankę, która ma "swoje (choć niezbyt gęste) brwi" i zobaczymy jak się to u niej "przedstawi".
Z jej relacji wynika, że to trochę boli, a dziewczyna wygląda świetnie. |
|
|