1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
MisiekW
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 4957
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-07-04, 16:34 Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
I zwykle tacy zmotywowani pacjenci leczą się najlepiej Tego się trzymaj, a my zawsze pomożemy. |
Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
MisiekW
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 4957
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-07-03, 20:11 Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
W razie pytań, jeśliby się nasunęły, służę pomocą. |
Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
MisiekW
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 4957
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2018-07-03, 16:26 Temat: Chłoniak grudkowy co dalej |
Chłoniak grudkowy jest chorobą co prawda nieuleczalną, ale przewlekłą, o wieloletnim przebiegu. Oczywiście, wymaga leczenia i od czasu do czasu zdarzają się nawroty, ale u młodszych osób jest tendencja do bardziej łagodnego przebiegu. Więc z zasady wygląda to tak, że leczymy, zwykle na jakiś czas jest spokój, potem choroba nawraca, czekamy, obserwujemy, znów leczymy. I tak to idzie. Można z tym żyć, można mieć to pod kontrolą, jak wiele innych chorób przewlekłych - cukrzycę, nadciśnienie, zapalenia stawów. Także jest to poniekąd "szczęście w nieszczęściu", o ile tak można powiedzieć. Tym bardziej, że pojawia się coraz więcej nowych, skutecznych leków i w tej chorobie, niektóre są stosowane nawet w tabletkach (ale nie w pierwszym rzucie), tak więc raczej nie masz powodów do rozpaczy. Oczywiście, potrzeba jakiegoś czasu, żeby to wszystko zaakceptować, poukładać sobie w głowie i nauczyć się z tym żyć, jak zresztą z każdą przewlekłą chorobą.
Co do leczenia. Nie wszystkich chorych chcemy leczyć od razu, niektórych tylko obserwujemy. Jednak ze względu na duże węzły w jamie brzusznej >8 cm, u Ciebie to leczenie będzie wskazane od razu. Zwykle zaczynamy od badania PET. Jest to, w zależności od tego jak to "idzie", 6-8 cykli chemii. Zwykle w trybie jednodniowym (R-CHOP). Czasem pierwszy pobyt jest dłuższy, żeby pacjenta "poobserwować". Cykle są co 3 tygodnie. Potem leczenie podtrzymujące, czyli wlewy już samego przeciwciała, rytuksymabu, co 3 miesiące przez 2 lata.
Co do miejsca leczenia - ja w Warszawie polecam Oddział Nowotworów Układu Chłonnego, Instytutu Hematologii i Transfuzjologii, ul. I. Gandhi 14. |
|
|