Znalezionych wyników: 18

Szału nie ma, utrzymuje się leukopenia, za mało limfocytów i neutrofili, które są dość niskie, należy obserwować, unikać ludzi z infekcjami i dużych skupisk ludzkich i kontrolować morfologię.
Ten stan może się utrzymać jakiś czas, może też nigdy nie powrócić do "klasycznych" norm.
Na razie obserwujemy, nie widzę potrzeby gwałtowniejszych działań.

Została masa w sródpiersiu, ale to nie jest dziwne, ze względu na zmianę wyjściową. Jak na razie - idziemy w dobrym kierunku! Wiosna jest, trzeba żyć i się cieszyć!

Nawet bardzo dobrze.

:O
No wynik taki jak jakaś subkliniczna nadczynność tarczycy, mam obawy, co do ewentualnego kontrastu, żeby Cię nie popsuć

Zażywasz Euthyrox?

Generalnie zalecenia uważają, że PET po leczeniu daje za dużo fałszywych wyników. Część lekarzy uważa, że lepiej go zrobić, ale może się okazać, że wówczas świeci coś, co nie jest ziarnicą. Albo świeci mimo braku choroby nowotworowej aktywnej. Większość znanych mi hematologów ten PET po leczeniu jednak robi, na zasadach dla świętego spokoju.

Powinien być PET. Samo TK nie da odpowiedzi, co stało się ze zmianami.

Na razie oczekiwanie. Jeśli nie masz zmian w TK przy planowaniu, to spokojnie. Niestety, czasami jest tak, że świąd ma charakter paraneoplastyczny (tak to się ładnie nazywa) i może zwiastować, że coś jednak niedobrego będzie się działo. Wtedy PET-CT za trzy miesiące ma rzeczywiście istotne znaczenie.
U części pacjentów ten świąd jest psychogenny i swędzi, mimo że nic się nie dzieje.
Reasumując - nie schizować, żyć, czekać do PETa, jakkolwiek prosto powiedzieć.
Najgorsze jest zawsze czekanie i niepewność, tak ma, niestety, każdy, kto przez to przechodził.
A wątrobę i śledzionę możesz sobie Trebor pooglądać, jeszcze nikomu nie zaszkodziło USG :D

USG nie ma żadnego sensu.

Są akceptowalne.
Świąd jest rzeczywiście niepokojący...

Masz jakiś stan zapalny w migdałkach, stąd podejrzewam węzeł szyjny

Pewne możliwości leczenia nadal są, dlatego nie ma się co załamywać, trzeba próbować.
Na pewno gorzej, gdyby zmiany węzłowe ciągle się pojawiały - wtedy sytuacja byłaby gorsza do opanowania. ;]

Tzn. z neutropenią nie ma wielkiego problemu na ten moment, bo czynnik wzrostu zdecydowanie załatwi sprawę. Z Hb i płytkami jest. Niestety, z czasem spadki hemoglobiny pewnie będą coraz większe i to rzeczywiście stanowi pewien problem, żeby nie przesuwać cykli. W ABVD czy podobnym z brentuximabem jak dostajesz jest ten problem, że wlewy są częste (na cykl masz 2 wlewy co 2 tygodnie) i szpik nie regeneruje się tak jak np. w chłoniaku nieziarniczym (wlew R-CHOP masz co 21 dni, czyli po okresie spadku 7-10 dzień spokojnie narośnie). Miejmy nadzieję, że nie spadnie jakoś bardzo. Tak naprawdę Hb<8 g/dL jest wskazaniem do przetoczenia koncentratu krwinek czerwonych.

Przepraszam, nie jest to moja działka, obiecuję doczytać

Aha, czyli jesteś w badaniu klinicznym, tak?