1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 38
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-28, 12:56   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Mama miała zawał. W szpitalu opanowali sytuację - stenty. Już jest ze mną w domu. Teraz czas na dochodzenie do siebie, po pół dnia przesypiam.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-20, 22:02   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Dziękuję wszystkim za dobre słowo.

Dziś do szpitala karetką trafiła moja mama - niewydolność krążenia, EKG bardzo złe po wysiłku :(

Teraz czeka na badania. Na szczęście jak powiedziała mi, że ją boli w klatce jak chodzi, to od razu załapałem temat, więc w szpitalu teraz jest bezpieczna. Skojarzyłem z zawałem znajomego. Tu na szczęście zawału nie ma.

Pozostaje pytanie, czy ten szpital jest jakiś przeklęty? Dopiero co powiedziałem że tata zaznał spokoju a ja przerwy od szpitali.... taaaaa
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-18, 14:18   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Dziękuję wszystkim za wsparcie. Tata został pochowany wczoraj, jego spokój na twarzy podziałał uspokajająco także na mnie. Choć brak w domu jego odczuwany jest przeze mnie i mamę na każdym kroku. Mimo poważnej choroby to on trzymał ten dom w kupie.

Czy macie jakieś propozycje jak teraz zająć się mamą? Zgasła całkowicie, a już kiedyś leczyła się na depresję.

A mnie wyrzucają z pracy - jest ogłoszenie na moje miejsce w up od poniedziałku. Nie wolno mieć chorobowego w tej firmie - zachorowałem na anginę, nie jest to wymyślone L4. Zaszkodziła mi akcja nocna, gdy się zerwałem o 00:00 z wanny do taty do szpitala, jeszcze coś powiedzieć lekarzowi no i choroba gotowa. Ale jak to szef powiedział, po co Ci być przy tacie, jemu już nic nie trzeba bo i tak umrze.

A ja jestem dumny że byłem i zawsze będę.

Trudny czas, w poniedziałek idę do psychiatry, niech mnie czymś naćpa - stany lękowe.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-14, 15:34   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Dziś rozmawiałem z Panią ordynator. Tata jest obecnie w stanie stabilnym. Dalej śpi. Stan zapalny w płucach został już praktycznie wyleczony. Według wszystkich badań organizm jest w dobrej kondycji, mówią że tato jest bardzo silny i walczy. Wykluczyli wszystkie możliwe przyczyny staniu tej śpiączki. Żadnych udarów, zatorów i nic z tych rzeczy, wątroba też całkiem dobrze sobie radzi.

Pani doktor pyta czy miał robioną tomografię głowy - nigdy nie miał. Zawsze tylko klatka, brzuch, miednica.

Zrobili mu tomografię głowy bez kontrastu - nic nie wykazała. Jutro jeszcze mam przywieźć płyty TK taty do sprawdzenia. Nie podoba się im praca nerek, więc czekają aż będzie już odpowiedni moment, aby kontrast podać i zrobić badanie. Ostatnia opcja podejrzewaną będzie więc przerzut do mózgu.
Oczywiście to też katastrofalna wiadomość, ale przecież chyba każdy chce się w końcu dowiedzieć co mu dolega.
Pani ordynator jest super, bardzo miła, tak samo wszyscy inni lekarze i całe personel. Tata zawsze zadbany i umyty. Cieszę że tata trafił na tak pprofesionalną opiekę.

Pozdrawiam wszystkich walczący z tą przeklętą chorobą, razem jest raźniej. Będę dawał znać w sprawie dalszych wieści.

[ Dodano: 2014-10-14, 22:29 ]
Dziś o godzinie 19:20 zmarł mój kochany Tato :cry:
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-13, 18:22   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Dziś u taty nie było jego lekarki. Ale jest zmiana.

Tata reaguje słabo bo słabo, ale jednak. Odwraca głowę w stronę osoby mówiącej do niego i otwiera oczy. Porusza nogami i rękami - trochę ale jednak w porównaniu z wczorajszym brakiem kontaktu.

Przy poruszaniu w rozmowie ciekawych tematów bądź też imion jęczy w niebogłosy, chce odpowiadać - przynajmniej na swój możliwy sposób. Po odejściu z miejsca w którym staliśmy- szukał nas i jęczał tak długo aż wróciliśmy. Przy oddychaniu też lekko pojękiwał - lekarka dała mu kolejną dawkę środka przeciwbólowego i na ustabilizowanie bicia serca - stwierdziła że jak jęczy to go boli.

Nie wiem co oznacza dzisiejszy dzień, być może nic. W każdym razie dawali mu max 2 a walczy już prawie 5 i się nie ma zamiaru poddawać. Ja także.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-12, 13:42   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Kurcze, tak dokładnie tych badań nie analizuję - nie wiem na co należy zwracać uwagę. Ale dowiem się tego o co Pani pyta. Lekarze mówią że tylko jakiś jeden wynik wątrobowy jest za wysoki.
Dziś rozmawiałem z Panią ordynator. Tata miał robione 3 - jak to nazwała kluczowe badania, tj tomografię i jeszcze 2 inne, ale nie pamiętam, zbyt zdenerwowany byłem by zapamiętać nazwy. W każdym razie mówią, że na żadnym z nich nie wyszło nic co by miało wskazać jakikolwiek trop. Przypadek jest po prostu niewytłumaczalnie dziwny.

Jedynie na co wskazała, to że kiedy był przyjmowany to tego nie było, a teraz znaleźli jakby początek zapalenia płuc. Tata dostaje antybiotyki - podobno pomagają i jest ciągle badany. Tak tylko mówią że może postęp nowotworu - ale nie widać go za bardzo. Tylko drobne zmiany w płucach.
Pani doktor mówi że on może w każdej chwili umrzeć, ale równie dobrze los może się odwrócić - nie negują tego.

Tato sobie śpi i śpi. Niech szukają bo jak dla mnie to on się nigdzie nie wybiera. MA silny organizm.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-10, 20:31   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Ja unikałem ostatnimi laty kościoła jak ognia. Dziś w nocy stwierdziłem że całkiem zapomniałem słów "zdrowaś Mario...". Więc modliłem się i prosiłem Boga tak jak tam potrafiłem. Dziś wracałem ze szpitala to postanowiłem tak spontanicznie by wstąpić do kościoła. Coś się tam działo, wchodzę całkiem a tam...odprawiają różaniec.

Uważam że to jakiś znak od Boga, że może zaproszenie, lub że przyjął moje pojednanie. Sami widzicie, nie wierze w takie rzeczy, ale taki zbieg okoliczności, nie miałem bladego pojęcia że w kościele coś się odbywa, nawet nie znam dat tych wszystkich świąt. "Zdrowaś Mario..." i już słowa znam......

[ Dodano: 2014-10-11, 17:01 ]
Tato nadal śpi. Bicie serca spadło i teraz jest w granicach 100 uderzeń na minutę.

Lekarze twierdzą że na tomografi nic nie znaleźli, co by miało doprowadzić go do takiego stanu. Podejrzewają jakiś mini guzek/zator w mózgu, którego nie widać na TK.

Niby nie reaguje ale.... zacząłem mu przecierać usta wilgotnym wacikiem to mi go wręcz wyrwał ustami, zacisnął ustami i zaczął ssać. Ale zaraz zobaczyłem wielki skok bicia serca 150-160 i wielki niepokój u niego, jęki. Uznałem że on przecież nie może pić bo nie potrafi tego połknąć i musiałem z bólem wyrwać mu ten wacik. Następnie po mówieniu na ucho że jest wszystko dobrze, że jestem przy nim i go pilnuję, bicie serca znów spadło do 100 i tak jakby zasnął bardziej, wręcz chrapiąc.

Co jakiś czas zamyka usta z lekkim uśmiechem, tak jak zawsze się budził wtedy, coś ala "dobra, czas wstawać", by po chwili znów wejść w te swoje spanie.

Lekarze mówią że jego ciało nie wskazuje na możliwość że on umiera - na papierze patrząc na wyniki badań, i że tu musi chodzić o mózg....
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-10, 19:37   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Rozumiem....

Przedwczoraj obierał ziemniaki i pozmywał.....


Od rana przeprowadzam się pod jego szpitalne łóżko. Nie mogę tego pojąć, myślałem że "ma jeszcze czas" bo wyniki były dobre. Myślałem że kiedy to nastąpi że lekarz powie, że tym razem wyniki złe i zostało mu tyle a tyle życia. Z tym się liczyłem. Ale nie z taką akcją nagłą.
Szok szok szok i szok i normalnie nie pogodzę się z tym nigdy! :-(

Mam jeszcze ostatni płomyk nadziei ale ledwo się tli... :(
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-10, 19:22   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Dziękuję za zainteresowanie. Tak powiedziała jedna z lekarek jak piszesz. Choć twierdzą że na papierze nie ma powodów dlaczego miałby się znajdować w takim stanie i szukają innych przyczyn.

Co robić w takiej sytuacji?

Na sali radzą żeby delikatnie próbować go wybudzać. Już dziś tam nie jadę, prześpię się bo zaraz się znajdę na łóżku obok normalnie.

[ Dodano: 2014-10-10, 20:24 ]
Jestem w tej chwili z tym sam. Księdza już wezwać? Dawajcie proszę jak najwięcej porad z doświadczenia waszego.

Bo ja mam zerowe a strasznie się boję.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2014-10-10, 19:04   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Witam wszystkich. Dawno tutaj nie pisałem ponieważ nie było o czym, z tatą było dobrze. Majowa tomografia wykazała tylko resztki guzka na płucu. Pani doktor kazała zapisać się na październik do kontroli znów. Tata już jest zapisany....ale coś się z nim stało pomocy!!!!! :-(

Od jakiegoś czasu zauważyłem że ciągle przysypia i myli fakty - myślałem że to efekt tabletek przeciwbólowych na kolano i plecy. Poza tym był w pełni sprawny i samodzielny, nawet pomagał w pracach w obrębie mieszkania. Ostatnio zamiast spać to siedział po nocach na fotelu przed tv a odsypiał w dzień. Stąd nie zdziwiło mnie że wczoraj jak wróciłem z pracy to sobie spał. Po wieczór jednak było to niepokojące. Zaczęliśmy go budzić - bez skutku!!!
Zaczął kaszleć - dusić się. Zabrało go pogotowie - obrzęk płuc. Lekarze w szpitalu uratowali sprawę. Woda była w płucach.
Z tatą nie ma kontaktu, cały czas śpi, oddycha ustami. Na bodziec typu złapanie za stopę reaguje trochę, tak samo na mówienie do niego kilka razy głowę odwrócił i lekko uniósł. Poza tym brak kontaktu, oczy otwarte - nie całkiem - ale każde w inną stronę momentami ma skierowane. Bicie serca koło 140-150/min, ciśnienie w normie.

Jest po badaniach - tomografia głowy nic nie wykazała, tomografia klatki i miednicy - obraz porównywalny z poprzednim. Wzywają neurologa.
Lekarze mówią że nie wiedzą co mu jest - zaczynają wykluczać powód nowotworowy.
Stan określony jako ciężki - może umrzeć. Stwierdzili że jak przeżyje do niedzieli to będzie ponowna diagnostyka. Dostaje morfinę - czy aby na pewno powinien? Może dlatego jest nieprzytomny - on tak mocnych leków przeciwbólowych nie brał nigdy w domu!?

Nie wiem co robić. Ten post to wołanie o pomoc, czy to koniec?

Mam 26lat w prawdzie ale jeszcze nigdy nie byłem przy nikim bliskim a takim stanie. Czy ktoś może wie jak to możliwe takie załamanie stanu zdrowia?

Co należy zrobić, co mam robić, pomocy doradźcie coś bo panikuję. Czy oni czekają aż on umrze, przecież to nie rak, to co? Może go trzeba ratować, pomocy
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-12-11, 21:04   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Ok to tematy scalone dzięki :)

Ktoś coś powie na ten temat: Mutacja w 1 eksonie genu KRAS??

Czy mam szukać innego szpitala w którym zdecydują się leczyć?
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-12-10, 20:08   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Założyłem nowy temat już trudno...
Nie "trudno", wątki scalone.

Czy przerzuty do kręgosłupa są widoczne w TK?

Bo na ostatnim i poprzednim miał wpisane "przepuklina kręgosłupa".

Teraz dla mnie priorytetem jest dowiedzieć się czy jest dla niego jeszcze jakieś leczenie onkologiczne? Musze się dowiedzieć, albo najlepiej skonsultować to jeszcze z jakimś lekarzem.

A paliatywną opiekę zamawiam na dniach - może go postawią na nogi chociaż że zacznie chodzić, albo przynajmniej jakiś sprzęt pomagający (balkonik) wypożyczą.
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-12-10, 17:31   Temat: Mutacja w 1 eksonie genu KRAS
Witam. Byłem już dawnej na tym forum (http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/jelito-zatkane-przez-guza-niepokojace-objawy-po-operacji-vt2989.htm)

Ostatnio się nie pojawiałem. W skrócie, tato po operacji przeszedł 12 chemioterapii FOLFOX4 - dobrze zadziałało - 1,5roku spokoju. Potem choroba wróciła - przerzuty do płuc i wątroby. Wziął 12 chemioterapii FOLFRI. W połowie był tomograf - dobra odpowiedź na leczenie prawie wszystko zniknęło. Teraz miała być znów tomografia po zakończeniu leczenia. Niestety tata zaniemógł i sam byłem dziś u onkologa.

Strasznie puchną mu nogi i nie potrafi chodzić - znacie coś na to?
Przez to kilka razy się przewrócił i teraz ma problemy z plecami.

Dziś lekarz powiedział mi tak:
"Mutacja w 1 eksonie genu KRAS - pacjent leczenie już zakończył u nas, bo przy tej mutacji nie mamy mu już czego podać". I skierowanie do poradni paliatywnej.

Czy ta mutacja to już naprawdę koniec leczenia? Co jeszcze można zrobić?
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-09-01, 20:34   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Żyły obecnie smarujemy żelem - heparin - podobno dobry, no i faktycznie widać że znikają pręgi czerwone. Tata daje na zmianę raz jedną a raz drugą rękę.

8 chemia za nami, z małymi komplikacjami, bo spadła hemoglobina do 8,2 i potrzebna była transfuzja. Po transfuzji chemię podano. Tata ma problemy z niewyleczonymi hemoroidami i niestety się odezwały, stąd pewnie też ten spadek.

Zastanawia mnie jedno, Marker CEA idzie tak: 2,9 -> 3,7 ->4,1 - 2 ostanie pomiary w ciągu ostatnich 2 tygodni. Lekarka twierdzi że tak mała zmiana jest nic nie znacząca i najważniejszy jest wynik tomografii gdzie widać wyraźną poprawę. Czy faktycznie tym markerem sobie na razie głowy nie zawracać?
  Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Matteo

Odpowiedzi: 88
Wyświetleń: 39793

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-08-06, 11:59   Temat: Jelito zatkane przez guza- niepokojące objawy po operacji
Witam. Krótka relacja od nas:
Tata już po 6 chemioterapiach i kolejnej tomografii. Wynik brzmi: znaczna regresja zmian w płucach :)
Został guzek na obrzeżu 4-5 mm i uwidoczniony węzeł chłonny 12mm. Z drugiego płuca zeszło wszystko. Węzły w brzuchu według lekarki też o prawię połowę się cofnęły, z 2cm na 12mm.
Tata bardzo dobrze toleruje leczenie, zero dolegliwości. Jedynie to żyły mocno oberwały już w lewej ręce, smarujemy maściami co dostaliśmy.

Ogólnie nie jest źle, nawet remont zrobiliśmy i tata szarpał na równi ze mną :)

Będzie jeszcze 6 chemioterapii, potem mamy zgłosić się z powrotem do poradni gdzie mają zadecydować co dalej.

Jakie jest dalsze leczenie w takich przypadkach, dalsza chemia po przerwie czy jak to wygląda?
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group