1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Mario430
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34297
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-22, 13:45 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto nie jestem fachowcem, ale jak najbardziej przychylam się do zalecenia Pana administratora - konsultacja z onkologiem-urologiem mającym duże doświadczenie w leczeniu raka pęcherza. Napiszę Ci na privat jeszcze parę słów. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Mario430
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34297
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-21, 12:55 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto napisz koniecznie jak tam po wizycie u urologa i zamieść wynik badania TK. Pozwól wypowiedzieć się innym. To nic nie "kosztuje", a może pomóc. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Mario430
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34297
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-17, 14:21 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto, cieszę się! Proponuję zamieścić pełen opis badania TK (najlepiej scan z wymazanymi danymi pacjenta także lekarzy ! - dop. Richelieu lub po prostu przepisać słowo w słowo), aby mogli wypowiedzieć się inni. Nie to, żebym negował, czy podważał opinię onkologa, ale uwierz mi, że warto konsultować. To taka moja drobna sugestia w dobrej wierze. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Mario430
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 34297
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-17, 12:12 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Marto widzę, że jesteś, TRZYMAM KCIUKI!!!
Zastanawiam się jeszcze dlaczego w wyniku histopatu nie ma podanego stopnia złośliwości, a może to mieć znaczenie przy typowaniu do (lub nie) cystektomii |
Temat: Co tak naprawdę jest przyczyną nowotworów?! |
Mario430
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 12463
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2012-01-25, 12:24 Temat: Co tak naprawdę jest przyczyną nowotworów?! |
Mam podobne odczucia jak Armando 123. Co chwila dowiadujemy się, że to i tamto, nierzadko jedno zaprzecza drugiemu i tak w kółko. |
Temat: Grupa krwi, a nowotwór |
Mario430
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 21715
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-10-14, 12:09 Temat: Re: Grupa krwi, a nowotwór |
Armando123 napisał/a: | Czy oficjalna medycyna wypowiada się na ten temat? |
Odbiegliśmy, zresztą jak to często bywa od zasadniczego pytania, więc wracam do niego. |
Temat: Grupa krwi, a nowotwór |
Mario430
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 21715
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-10-13, 21:03 Temat: Grupa krwi, a nowotwór |
Badania badaniami, ale wiele informacji dałaby już np prowadzona statystyka zachorowalności na poszczególne typy nowotworów powiązana z grupą krwi. To nie wydaje się zbyt trudne i kosztowne działanie. Nie śmiałbym twierdzić, że można by z tego wyciągać jakieś daleko idące wnioski, ale pewien pogląd byłby. Tylko czy ktoś do tej pory coś takiego przeprowadził? |
Temat: Grupa krwi, a nowotwór |
Mario430
Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 21715
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2011-10-13, 13:54 Temat: Grupa krwi, a nowotwór |
Witam serdecznie!
Też mnie to od jakiegoś czasu interesuje i podobnie jak Armando123 spotkałem się gdzieś tam z jakimiś informacjami na ten temat i z tego co pomiętam to jednak jakieś zależności są. "Podobno" pacjenci z grupą krwi B najrzadziej zapadają na nowotwory...
Ciekaw jestem podobnie jak Armando, czy "medycyna akademicka" wypowiada się na ten temat w jakiś "poważnych" materiałach. Chętnie bym się z czymś takim zapoznał. Może jakieś statystyki.. |
Temat: Rak piersi - pytanie o optymalne leczenie |
Mario430
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 6958
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2009-04-06, 09:45 Temat: Rak piersi - pytanie o optymalne leczenie |
Witam Was!
Na początku chciałbym się przywitać z Wami wszystkimi bardzo serdecznie!!!
i powiedzieć od razu, że zetknąłem się już w swoim życiu czym z chorobą nowotworową.
Mój ojciec zmagał się z rakiem pęcherza moczowego, niestety jemu nie udało się, choroba późno zdiagnozowana i w ogóle - nie chciałbym teraz do tego wracać, ale to nie znaczy, że z rakiem nie da się wygrać.
Wierzę, że Wam wszystkim to choróbsko uda się pokonać!!!
Niestety życie co dzień przynosi nowe niespodzianki, niekoniecznie te miłe i tak też się stało ponownie w mojej rodzinie.
Tym razem to paskudztwo zaatakowało moją wspaniałą ciocię (63 lata).
Właśnie dzisiaj ma mieć operację (założenia wstępnego oszczędzająca) wycięcia guza (ok. 18mm) z prawej piersi.
Guz wyszedł na mammografii z zaleceniem wykonania biosji.
Z takowym wynikiem ciocia zgłosiła się do ordynatora w Bielskim Centrum Onkologii, który po badaniu palpacyjnym stwierdził, że gdyby nie wynikł mammografii to powiedziałby, że w piersi nic nie ma.
Trochę to dziwne jak dla mnie. Biopsję przeprowadzono, na wyniku napisano (po łacinie) tylko, że stwierdza się komórki nowotworowe, bez określenia typu histopatologicznego, stopnia złośliwości G oraz skali TNM - rozumiem, że zostanie to określone dopiero po badaniu materiału pooperacyjnego.
Nie widziałem również żadnych wynikow badań hormonalnych (receptorowych), czy powinny być one przeprowadzone przed, czy po operacji, bo w ogóle to chyba powinny być zrobione?.
Ciocia powiedziała, też, że podczas biopji (pod kontrolą USG) lekarz "przejechał" sondą po węzłach pachowym i po jamie brzusznej kwitując to : nic niedobrego nie widać.
I w tym miejscu pytanie, czy USG może pokazać powiększone węzły chłonne?
Narazie więc mam mało konkretnych danym, ale za to już kilka pytań:
- jakich dodatkowych badań pod kątem oczywiście wykluczenia przerzutów ciocia bezwzglęnie winna się domagać (RTG płuć , TK, RM, PET, markery, itp., itd), a jakie dobrze byłoby wykonać samemu, jeśli lekarze uznają, że są niepotrzebne, mało wnoszące, itp., itd.
- jakie leczeniu uzupełniajace powinno zostać zastosowane - w tym miejscu chodzi mi o to, nie jakie leczenie może zaproponować ten ośrodek, ale jakie OPTYMALNE leczenie może zaoferować współczesna onkologia, co do dostepności i kosztów to już inna bajka, ważne byśmy wiedzieli o tych możliwościach
- jako, że przy chorobie taty dosyć dogłębnie wniknąłem w tematykę nowotworów, wiem, że rak piersi najczęściej przerzutuje do kości.
I w tym miejsu zasadnicze 2 pytanie. Czy już na tym etapie domagać się skierowania na scyntygrafię kośća lub wykonać ją samemu odpłatnie?
I druga sprawa. Czytałem też dużo, że profilaktyczne zastosowanie już na tym etapie bifosfonianów (klodronianu) znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia tych przerzutów, jednocześnie wydłużając czas wolny od choroby.
Tylko z tego z czym się zetknąłem i poczytałem to bifosfoniany włącza się do leczenia dopiero po zdiagnozaniu przerzutów?
O ile jest to prawdą, to z czego tak naprawdę to wynika? Z oszczędności, czy też jakiś innych powodów?
Czy mógłby ktoś mi to naświetlić z punktu korzyści i ewntualnych skutków ubocznych dla pacjenta?
To chyba narazie tyle. Więcej konkretów będzia znanych po opracji, a najpewniej dopiero po wyniki z histopatologii.
Acha, jeszcze jedno. Bedziemy oczywiście chcieli skonsulutować wyniki i prozycję leczenia w innym ośrodku onkologiocznym.
Czy moglibyście polecić jakiegoś specjalistę? Dużo pozytywnego czytałem o doktorze Bębenku z Wrocławia. Być może u niego?
Proszę więc Was jeszcze raz o wypowiedzi co do nurtującyh mnie wątpliwości i zasad postępowania, w miarę pojawiania się nowych konkretów, postaram się przedstawiać je na bieżąco prosząc oczywiście o pomoc
Pozdrawiam
Mariusz |
|
|