1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Hospicjum Stacjonarne jak tam jest? |
Madzia70
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 11062
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-12-16, 22:11 Temat: Hospicjum Stacjonarne jak tam jest? |
Anczarka napisał/a: | A czy w takim HS robią jakieś wyniki laboratoryjne czy badania? |
Tak, ale tylko wtedy, kiedy może to pomóc w dalszej opiece nad chorym. Nie robi się badań pacjentowi w stanie terminalnym ot tak, żeby wiedzieć, "jak tam w środku", choćby dlatego, że pobranie mu krwi pozbawia go kilku mililitrów nośnika tlenu, nad którego wyprodukowaniem organizm chorego "męczy się" wiele dni.
Anczarka napisał/a: | do nas do domu nie przyjedzie ani chirurg ani onkolog na wizytę |
Obawiam się, że do HS też nie przyjedzie. Chyba, że jest tam akurat zatrudniony, jako lekarz na oddziale.
Anczarka napisał/a: | Boje się, że tym że nie chcę jej tam umieścić, jej zaszkodzę |
Ale w czym zaszkodzisz? Z Twojego wątku wynika, że Mama jest w ciężkim stanie i potrzebuje przede wszystkim spokojnej opieki najbliższych. Z prowadzonych wśród chorych badań wynika, że nasi pacjenci bardziej sobie cenią jakość niż długość życia. Nawet jeśli przedłużysz Mamie życie pobytem w HS (wątpię, wygląda na to, że sam transport byłby dla niej olbrzymim obciążeniem) - to w jej stanie mówimy o przedłużeniu rzędu kilku-kilkunastu dni. Warto, za cenę obcego miejsca, obcych ludzi, zmieniających jej pampersy?
A jakie jest zdanie Mamy? Bo to ono jest decydujące, niezależnie od poglądów Twoich, moich, czy lekarza z HD |
Temat: Hospicjum Stacjonarne jak tam jest? |
Madzia70
Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 11062
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2014-12-16, 21:45 Temat: Hospicjum Stacjonarne jak tam jest? |
Anczarka,
W hospicjum stacjonarnym są ludzie leżący i chodzący. Przeważnie są to pacjenci w stanie ciężkim - przede wszystkim dlatego, że rodziny póki mogą/umieją, opiekują się chorym w domu. Chorzy w nieco lepszym stanie są w hospicjum przeważnie dlatego, że nie mają właściwej opieki w domu - dzieci za granicą, współmałżonek nie żyje - to bardzo częsty scenariusz.
Prawdę mówiąc kierowanie do HS celem "postawienia na nogi" pacjenta w stenie terminalnym, otoczonego troskliwą opieką rodziny, wydaje mi się zaskakujące. Z reguły chorzy wolą być u siebie w domu - czują się tam bezpieczniej.
Radziłabym Ci pojechać do HS, do którego Mama ewentualnie miałaby trafić i rozejrzeć się, popatrzeć "jak tam jest". Dokumenty możesz złożyć - nie oznacza to, ze musisz skorzystać z ich pomocy. W "moim" HS jest tak, że po złożeniu dokumentów (=zajęciu miejsca w kolejce) czeka się jakiś czas i kiedy nadejdzie kolej przyjęcia danego pacjenta dzwonimy z informacją, że jest miejsce. Zdarza się, ze rodzina odpowiada: -Dziękujemy, ale na razie sobie radzimy - i wtedy przyjmujemy następnego pacjenta z kolejki. Jeśli dana rodzina przestanie sobie radzić - dzwoni do nas, a my wtedy przyjmujemy najszybciej jak się da (ten pacjent jest cały czas "pierwszy w kolejce"). To nie znaczy, że przyjmujemy go od ręki, bo jeśli wszystkie łóżka są zajęte, to trzeba czekać, aż któreś się zwolni...
Mam nadzieję, że wyjaśniłam wątpliwości jeśli będziesz miała jeszcze pytania - pisz . |
|
|