1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rozrost nowotworu z 3cm do 7cm w 2,5tyg. |
Karolina__123
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5455
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-02-09, 22:11 Temat: Rozrost nowotworu z 3cm do 7cm w 2,5tyg. |
Witam. Tato od około 4 miesięcy pluł krwią, pali papierosy od wielu lat, ma 63 lata. Pod koniec grudnia miał zrobione w Polsce prześwietlenie płuc i usg. Pani lekarz pulmonolog stwierdziła, że w 80% jest to rak o wielkości 3 cm. Tato dostał skierowanie do szpitala na dalsze badania, jednak ze względu na to, że pracuje w Holandii i mogłyby być problemy z uznaniem polskiej diagnozy przy ewentualnym staraniu się o zasiłek chorobowy zdecydowaliśmy się na diagnozę i leczenie w Holandii.
W Holandii cały proces diagnostyki trwał 2,5 tygodnia (od momentu pójścia do lekarza pierwszego kontaktu do dnia otrzymania kompletnej diagnozy), tato miał pobieraną krew, wykonane prześwietlenie, bronchoskopię, PET oraz spirometrię (niestety nie mam wyników badań, system w Holandii wygląda trochę inaczej i pacjent nie dostaje wyników do ręki).
Diagnoza to nowotwór prawego płuca, 3 cm, brak przerzutów, tato ma wszystkie wyniki morfologii krwi dobre, dobrze się czuje, ma apetyt.
Tydzień temu miał wizytę u onkologa, jeszcze raz pobrano mu krew i wykonano tomografię, na jutro miał zaplanowaną operację wycięcia nowotworu, jednak dzisiaj przy przyjęciu do szpitala okazało się, że na tej tomografii, którą miał robioną tydzień temu wyszło, że zmiana ma 7 cm i możliwe są nacieki na kręgosłup. Operację odwołano.
Nie mogę zrozumieć dlaczego w zaledwie dwa tygodnie z 3 cm zrobiło się 7 cm. Jest do dla mnie niezrozumiałe. Rodzice, kiedy się o tym dowiedzieli byli w szoku i nie pomyśleli, żeby zapytać lekarza czym mogło być to spowodowane.
Tacie dzisiaj znowu pobrano krew i zaplanowano kolejną bronchoskopię. Za dwa tygodnie ma rozpocząć chemioterapię i naświetlanie (wszystko ma trwać 5 tygodni), w celu zmniejszenia zmiany nowotworowej, aby można było ją ewentualnie zoperować.
Przepisano mu również antybiotyki: prednisolone i moxifloxacin.
Bardzo proszę o pomoc, czy to możliwe aby nowotwór tak szybko się powiększył, a może w trakcie bronchoskopii i wszystkich badań naruszono nowotwór i się uzłośliwił (nie wiem czy jest to możliwe, ale tylko to przychodzi mi do głowy). Aktualnie nic nie wiemy, znowu jest wielka niewiadoma, znowu to nieszczęsne czekanie, a ja mam wrażenie, że z każdym dniem tato psychicznie czuje się coraz gorzej. Z tego co mówiła mi dzisiaj mama wynika, że lekarz nic nie wie i my też już nic nie wiemy...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-02-09, 22:27 ]
Bardzo prosimy o stosowanie akapitów w poście, a nie pisanie wszystkiego jednym ciągiem. Z góry dziękujemy. |
|
|