1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi |
Kamila
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3721
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2009-11-10, 00:19 Temat: Rak piersi |
Witam!
Jestem nowa na forum i jak każda z Was przechodze przez te same problemy.
Moja mama zachorowała na raka piersi w 2007 r,
pierwszym objawem choroby był spadek masy ciała i osłabienie.
Nikt z mojej rodziny nie podejrzewał, że moja mama może być tak chora, wcześniej nie chorowała nigdy...
Po morfologii miała zrobione dokładne badania, króre wykazały raka piersi z przerzutami do kości.
Wtedy lekarze zadecydowali o chemioterapii, nie zastosowali leczenia operacyjnego + naświetlania.
Po roku okazało się, że moja mama ma guza nerki, wtedy również lekarze nie zdecydowali się o operacyjnym usunięciu nerki tylko o embolizacji.
Guz odrobinę się zmniejszył.
Niedawno moja mama miała zrobione TK jamy brzusznej i lekarze stwierdzili ponowny wzrost guza w piersi.
Czekamy na konsultacje ale prawdopowobnie pozostanie leczenie operacyjne+chemioteriapia.
I w tym momencie nasuwa mi się pytanie czy wiecie czemu lekarze od razu nie zdecydowali się na usunięcie guza piersi i nerki?
Czy w przypadki Waszych mam również tak postępowali?
Nisetety od lekarki prowadzącej moją mamę nic nie mogę się dowiedzieć, informuje nas tylko o podjętych działaniach nie tłumacząc dlaczego robi tak a nie inaczej.
Oczywiście jestem przerażona i bardzo się boję o moją mamę, jest dla mnie najważniejszą osobą w życiu...
Chciałam się również spytać jak wspieracie swoje mamy?
Ja cały czas staram się być blisko mamy i podtrzymywać ją na duchu ale to niestety nie zawsze pomaga...
Może udało się Wam namówic Wasze mamy na pomoc psychologa, a jeżeli tak to jak tego dokonałyście?
W tej chwili moja mama najbardziej cierpi z powodu bólu i drętwienia nogi, lekarze podejrzewają jakiś ucisk na rdzeń, ale żadne szczegółowe badania tego nie potwierdziły.
Czy może wiecie jaka moze być tego przyczyna i ewentulanie w jaki sposób to leczyć?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze Waszym mamom! |
|
|