Ja jednak zaoferuję modlitwę. Moja wiara w tym trudnym okresie bardzo się wzmocniła, również wiara mojego śp. Męża poszybowała w górę. Sposób w jaki odszedł wstrząsnął sercami wielu bliskich i dalekich. Skoro wspomniałaś o wierze, to dodam jeszcze, że mój Małżonek tydzień i godzinę przed śmiercią świadomie poprosił o sakramenty święte. Kto wierzący, ten wie co to znaczy. Kto tych spraw nie zna, niech się powstrzyma od komentarza.