1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 38092
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-10, 10:28 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Współczuję Ci. Ta świńska Grypa panuje w Bielsku Białej ? Są tu na forum osoby, które przechodziły takie operacje i będą ci mogły trochę opowiedzieć o swoim stanie po operacji. Na razie chyba nic nie możesz zrobić tylko czekać i może nawiązać kontakt z jakimiś byłymi pacjentami. Rozumiem, że ze szpitala cię wyproszono, bo w ogóle nie dopuszczaja odwiedzających jako osoby, które mogą zarażać wirusem osłabionych chorych. P.s. Mnie sie wydaje, że takie odprowadzenie, jakie zrobiono twojemu meżowi to jest szansa na lepsze życie niż woreczek. Jeżeli jelito podłączyli do cewki moczowej, to może będzie mógł normalnie oddawać mocz, nie w żadną pieluchę, ale po prostu. Nie jestem tego pewien na 100 procent. Ale skłaniam się do takiej wersji.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-10, 11:09 ]
Nie ma potrzeby cytowania w całości postów bezpośrednio poprzedzających wypowiedź,
dotyczy: #4, #8, #10, #20, które zostają poprawione.
|
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 38092
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2013-01-09, 12:41 Temat: Rak pęcherza moczowego |
kaja1 napisał/a: | Witam, chciałabym wiedzieć, czy jeżeli w rozpoznaniu jest napisane rak pęcherza moczowego G-2 naciekający C 67.3 i gruczolak stercza N40 to znaczy, że to są dwa nowotwory!!!??? Mój mąż ma jutro operację wycięcia pęcherza w całości. Umieram z nerwów. Jego lekarz jest mało kontaktową osobą, a już nic nie rozumiem. Pozdrawiam.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-01-09, 07:27 ]
To pytanie powinno być zadane w Twoim wątku, do którego wydzielam posty.
|
Dopytujcie lekarzy o onkologiczne sposoby leczenia nowotworu pęcherza naciekającego (= T2 lub większe). Będę tutaj trąbił do znudzenia, że operacja usunięcia pęcherza nie jest jedyną metodą leczenia czegoś takiego. Rak naciekający pęcherz moczowy można leczyć radio i chemioterapią z powodzeniem podobnym jak w przypadku operacji (o czym można przeczytać w książkach). |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 38092
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-11-18, 10:38 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Zalecam jednak wypytywanie lekarzy o inne metody. W materiale, który przytoczyłeś nie ma wzmianki na temat chemioterapii i radioterapii pęcherza. Jest tylko mowa o wycięciu. Jeżeli nowotwór o wysokiej złośliwości się odnawia na ścianie pęcherza, to kolejne zabiegi endoskopowe go eliminują. Jest ryzyko, że kolejna zmiana pojawi się i wgryzie się w ścianę, bo np. między badaniami kontrolnymi upłynie kilka miesięcy, co zmieni jej charakter w inwazyjny, ale wtedy do rozważenia są metody zachowujace pęcherz i wycięcie pęcherza. Pozatym do rozważenia jest też sprawa komfortu życia. Myślę, że taka operacja go zmienia. Nie jestem lekarzem urologiem, ale zalecam dużą ostrożność i mocne zastanowienie się nad alternatywnymi metodami.
[ Dodano: 2012-11-18, 11:09 ]
Zwłaszcza, że sam miałem okazję przemyśleć sprawę. Opierałem się w tych moich przemyśleniach na publikacji http://www.amazon.com/DeV...s/dp/0781772079
Jest tam cały rozdział o leczeniu pęcherza moczowego. Są wzmianki o tym, że coraz częściej odchodzi się od cystektomii do metod onkologicznych. Jest to po prostu tendencja, żeby brać pod uwagę oprócz skuteczności leczenia, również komfort życia pacjenta po leczeniu. Są tam wzmianki o tym, że metody zachowawcze i radykalne są porównywalnie skuteczne. Trzeba pamiętać jednak o tym, że mio, że metody te są różne, to podobnie obciążające. Jedna jest cięższa w zniesieniu (onkologiczna), ale za to wiąże się z możliwością zachowania własnego pęcherza. Ostatecznie też, na to ostatnie leczenie trzeba mieć dobrą kondycję, zdrowe nerki, dobre parametry krwii. No cóż, lepiej jednak gdy jest wybór, niż gdy go nie ma. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 38092
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-11-18, 09:18 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Nie rozumiem lekarzy, którzy opowiadają przy zaawansowaniu pierwszego stopnia (T1) o usunięciu pęcherza. Może źle rozumiem to, co napisałaś. Richelieu również gdzieś wspominał o takim postępowaniu jako metodzie do rozważenia przy pierwszym stadium choroby. Przecież to jest kalcetwo! To bardzo skomplikowana operacja z mnóstwem komplikacji. Trwa zwykle osiem godzin. Po operacji lądujemy z workiem, albo, jeżeli mamy szczęście z sztucznym odprowadzeniem moczu i komplikacjami, które są nim spowodowane. To jest operacja, która ratuje życie, ale rozumiem, gdy jest stosowana jako jedna z możliwości przy raku naciekającym ścianę mięśniową obok metody konserwatywnej tj. Radio i chemioterapii. (Zaawansowanie T2 i większe) Wtedy nie można usunąć narośli w całości. Ale kiedy narośl odrasta od ścianki, jest usuwana przez nożyk elektryczny na endoskopie. Nawet jeżeli wraca, usuwania jest ponownie. Jeżeli wraca zresztą zbyt często stosuje się albo wlewki chemioterapeutyku, albo BCG. Wolałbym tysiąc razy chodzić na takie zabiegi niż zgodzić się na usunięcie pęcherza mojego, albo bliskiej mi osoby. Pamiętajcie też, że przy zaawansowaniu T2, a może i większym, dobrym stanie ogólnym chorego, zdrowych nerkach, wątrobie, obok metody operacyjnej, podobnie skuteczne są metody onkologiczne. Nie są mniej skuteczne. U nas jeszcze mało popularne. Popularne za to w USA i w Kanadzie i z powodzeniem przeprowadzane przez nasze ośrodki onkologiczne tymi samymi metodami, co w USA. Efekt tych metod onkologicznych jest jednak taki, że 75 procent chorych u których te metody są skuteczne zachowuje swój pęcherz, bez zmniejszania się jego objętości. Po wyzdrowieniu może więc np. Wyjechać na wakacje. Zachowuje więc całkowitą sprawność fizyczną. |
Temat: Rak pęcherza moczowego |
Ferdydurke
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 38092
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2012-11-11, 10:46 Temat: Rak pęcherza moczowego |
Moja mama chorowała na nowotwór pęcherza naciekający ścianę mięśniową.
Na razie się nie bój. Wszystko zależy od tego, czy ta narosł nacieka na ściankę mięśniową pecherza moczowego, tzn. Czy się wgryza w głąb i czy to nowotór złośliwy. O tym będzie mowa w wyniku histopatologicznym. Na razie go nie macie ! Jeżeli jest to zmiana powierzchowna, narośl wystaje z błony śluzowej, to wtedy leczenie polega na usunięciu przez nożyk elektryczny zmiany. Doksorubicyna to chemioterapeutyk. Dziwię się, że lekarz kazal wam szukać leku na własną rękę. To są jakieś żarty. Przecież nie wiadomo co to za zmiana. Może wcale nie jest złośliwa. Jeżeli ten nowotwór nie nacika ściany mięśniowej to jest w stadium zaawansowania numer jeden i wtedy leczy się przez wycięcie zmiany nożykiem, co czasami poprawia się przy dużej złośliwości komórek wlewkami BCG. Inna rzecz, jeżeli okaże się, że narośl wgryza się w mięsień ściany pęcherza. Oczywiście może się okazać, że to nie jest nowotwór złosliwy! Na razie tego nie wiecie. Niech ktoś sprostuje powtższe, jeżeli się mylę, według mnie nakazanie pacjentowi, żeby szukał specyfiku bez wyniku histopatologicznego to jest sprawa niepoważna. Co to za lekraz to wymyślił ? |
|
|