1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 14
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-26, 20:23   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Przeczytaj proszę, co kilka postów wcześniej napisał Richelieu. Dlatego właśnie można interpretować ten wynik różnie. Przynajmniej tak mi się wydaje... .

[ Dodano: 2011-08-26, 21:24 ]
chodzi też o to, że tam nie ma cyfry "1". Jest tylko oznaczenie "wynik (+)"
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-26, 19:28   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
No właśnie. Tylko do końca nie wiadomo czy to ostateczny wynik i HER jest dodatni czy to HER z jednym plusem.
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-26, 17:30   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
W opracowaniu naukowym przeczytałem, że w przypadku badania HER2 metodą immunohistochemiczną wyniki (-) oraz (+) oznaczają wynik ujemny. (++) oznaczają wynik wątpliwy (konieczność potwierdzenia metodą Fisha). Natomiast (+++) jest uznawany za dodatni.
Bardzo proszę o Pana opinię.

[ Dodano: 2011-08-26, 18:34 ]
http://www.her2.pl/index.php?pid=19
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-26, 15:43   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

a co dokładnie oznacza wynik badania immunohistochemicznego:
HER (+) ?
  Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Canon

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11281

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-25, 13:47   Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Dziękuję Wam za słowa otuchy. Mam wrażenie, że ja bardziej to przeżywam niż mama.

Tak, tak. W pierwszym poście jest link ze wszystkimi wynikami.

[ Dodano: 2011-08-25, 14:49 ]
Fruzja dobrze jest wiedzieć, że są osoby z takim stadium, którym udało się z tego wyjść. Bardzo mnie pocieszyłaś.

[ Dodano: 2011-08-25, 15:25 ]
Byłabyś taka uprzejma i opisała choć trochę dokładniej swój przypadek? Miałaś przerzuty do węzłów chłonnych?
  Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Canon

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11281

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-25, 12:23   Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Mam nadzieję, że jakoś to będzie. Narazie panika w rodzinie. Jesteśmy świeżo po tej informacji.
Rak ma stopien złośliwości G2 więc chyba nie jest dobrze :(.
  Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Canon

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11281

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-25, 11:25   Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
5 roboczych dni tygodnia... biorąc pod uwagę kolejki i zachowanie lekarzy to nie da sie z tym pogodzić życia zawodowego :/ .
  Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Canon

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11281

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-25, 10:57   Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Jak to jest z tą radioterapią? Czy trzeba sie stawiać w instytucie codziennie na naświetlania ?
  Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Canon

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11281

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2011-08-25, 10:05   Temat: rak piersi, to jest masakra jakaś !
Denerwujące jest to, że człowieka z rakiem lekarze traktują jak trupa. Nie wiem w jakim oni żyją świecie, ale ludzie nie mogą tak po prostu przychodzić tam co chwilę, zwalniając sie z pracy, tylko po to żeby stać w kolejce cały dzień i zapisać się na badanie. Najlepiej jakby zrezygnowac z pracy, bo mam raka i stawiać się tam kilka razy w tygodniu. W leczeniu raka nie bierze się pod uwagę tego, że ludzie mają swoje życie. Wiadomo, że lekarze mają w zanadrzu jeden mocny argument: "tu chodzi o życie". Ale czy życiem pacjenta nie jest też jego praca? Przecież za coś trzeba żyć, jeść, wysłać dzieci do szkoły. Nie wiem w jakim oni świecie żyją... nie każdy tak ma jak lekarz, że weźmie sobie L4 kiedy mu się żywnie podoba, bo i tak państwo za wszystko płaci i nikt takiego nie zwolni.
Myślę, że wielu ludzi przegrało walkę z rakiem właśnie przez bezmyślność, złą organizację leczenia tej choroby - tracąc pracę i stopniowo się załamując. Jak widzę lekarzy, którzy w ciągu 3 godzin przyjmą jednego czekającego pacjenta, bo cały czas przyjmują swoich "znajomych" to szlag człowieka może trafić. Nie istnieje coś takiego jak "uszanowanie pacjenta". Szacunek do tego, że on też może się gdzieś spieszy, ma rodzinę, dzieci, pracę, której NIE MOZE stracić. Przecież ważny w leczeniu jest stan psychiczny pacjenta. Jaki bedzie jego stan psychiczny po stracie pracy ?! Czy rak w tym kraju, przy tak funkcjonującej służbie zdrowia to aż tak oczywisty wyrok ?



Proszę osoby, które walczą z tą chorobą o wpisy. Czy da się chodzić do pracy przy radioterapii? Czy kolejki w instytutach onkologii to umożliwiają ? Jak widzę ludzi, którzy czekają od 7 a o 14 zostają przyjęci na głupią zmianę opatrunku to ręce opadają. Nie zdąży się ani na poranna, ani na popołudniową zmianę do pracy. Lekarze w tym czasie robią sobie 20 minutowe przerwy na herbatę lub przyjmują swoich znajomych.
Czy ktoś dał radę to pogodzić?

[...] (fragment merytorycznie odnoszący się do leczenia znajduje się w wątku głównym w tym poście)

Od pewnego czasu zdarzają się same tragedie, ciągle złe wiadomości. Wszędzie tylko hasła: "rak", "śmierć", "jak sobie poradzić po stracie najbliższych" itd. itp.

Nie wiem czy nie zacząć się powoli godzić z faktem, że rak, szczególnie przy naszej służbie zdrowia, jest nie do wyleczenia. A jeśli podda sie już leczeniu, będzie ono trwało latami a chora osoba straci pracę i w efekcie umrze nie na raka, a z głodu i nerwicy/załamania.
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-25, 09:52   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Mam już dokładne wyniki badań. Badanie immunohistochemiczne:
marker CK 17 wynik (-)
marker PR Progesteron Receptor (++) PS 4; IS2; TS 5
marker ER Estrogen Receptor (+++) PS 5; IS 3; TS8
E-cadherin (+)

marker HER (+)

Rozpoznanie konsultacyjne:

Preperaty nr:
-carcinoma ductale invasium G 2 NG 2 IM 10/10HPF diam 10mm.
DCIS NG 2 typus cribrioforme et solidum około 20% utkania guza.
Kanceryzacja pojedyńczych zrazików.


Wnioski i zalecenia:
1. Włączono hormonoterapię uzupełniającą - Tamoxifen 20 mg - 1 tabl. dziennie
Poza tym zaproponowano mamie zabieg tzw "Pachę" czyli wycięcie pozostałego kawałku guza wraz z węzłami chłonnymi w okolicach pachy.

[...] (tu fragment wypowiedzi nie odnoszący się merytorycznie do toku leczenia - znajduje się w tym poście)

Chciałbym się też dowiedzieć jak wygląda sprawa z dochodzeniem do siebie po zabiegu "Pachy". Mama nie wyobraża sobie wzięcia chociażby urlopu ze względu na nową pracę.


Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi

[ Dodano: 2011-08-25, 10:59 ]
Jest jeszcze jedna sprawa. Lek hormonalny, który jej przepisano (Tamoxifen) wywołuje kolejne nowotwory i powoduje przerzuty. Przecież to chore ! Po co, w takim razie brać ten lek skoro pogarsza on sytuację pacjenta?

Oto cytat z ulotki: Po leczeniu tamoksyfenem pacjentek z rakiem piersi, odnotowano wystąpienie kolejnych pierwotnych nowotworów w innych częściach ciała. Nowotwory te mogły dotyczyć drugiej piersi. Nie dotyczyły natomiast endometrium. Nie wyjaśniono dotąd związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy stosowaniem tamoksyfenu a rozwojem kolejnej choroby nowotworowej, ani znaczenia klinicznego powyższej informacji.

Przecież ten "lek" nawet nie jest dokładnie zbadany... . Nie wiem czy najlepszym pomysłem jest zacząć go brać.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-08-25, 13:44 ]
Pousuwałem z obu postów treści powielone.

  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-21, 11:01   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Z dokładnych badań wynika, że rak ten reaguje na hormony. Taką tez terapię zamierzają zastosować lekarze. Czy to dobra wiadomość?

Całego wyniku tego drugiego, dokładnego badania niestety nie posiadam.
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-05, 14:47   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Poczekam te 2 tygodnie na wyniki badań. Będę informował. Bardzo dziękuję za odpowiedź.

[ Dodano: 2011-08-05, 18:06 ]
Richelieu napisał/a:
Wówczas statystyki określają odsetek pięcioletnich przeżyć na ok. 75 %,
zatem jak na diagnozę nowotworu złośliwego wygląda to całkiem nieźle.


Mam jeszcze jedno pytanie. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że to zależy od pacjenta, ale ta 75 % pięcioletnia przeżywalność w praktyce oznacza 75% na przeżycie ogólnie? Z tego, co Pan napisał, i co wyczytałem jeśli pacjent przeżył 5 lat bez nawrotu raka jest ogromne prawdopodobieństwo, że wyszedł z choroby.
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-05, 14:19   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Oczywiście to dobre rokowania jak na nowotwór złośliwy, ale czy to oznacza, że zostało jej jakieś 5-10 lat życia ? Czy istnieje możliwość zupełnego wyleczenia i powrotu do normalnego życia ?
  Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Canon

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 11746

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2011-08-05, 13:46   Temat: Rak piersi przewodowo-zrazikowy
Witam,
U mojej mamy wykryto raka piersi.

Oto wyniki przeprowadzonych do tej pory badań:
guzek okolicy ogona Spence'a prawej piersi - liczne atypowe komórki najprawdopodobniej układu chłonnego
z wielopłatowymi jądrami, wyraźnymi jąderkami w gniazdach i rozproszeniu.
Konieczne usunięcie zmiany celem wykonania badań IHC.
Obie piersi mastopatyczne, niejednorodne.
W prawej w okolicy ogona Spence'a badalny guzek ok. 1,0 cm, spoisty, ruchomy.
W prawym dole pachowym płaski węzeł chłonny 1,5 cm.

Po tym badaniu przeszła operację.
Guz wycięto w całości a jego fragment wysłano do dalszych badań.
Po pewnym czasie lekarz wezwał ją do gabinetu mówiąc, że nie ma dobrych wieści.

Stwierdzono carcinoma ductolobulare NG 1 [M-8010/3].

fragm. 2 x 1,5 x 1 cm. z szarawym guzkiem ok. 1 cm.

Prawdopodobnie jeden z węzłów chłonnych jest już zajęty. Tak stwierdził lekarz po wstępnym badaniu.

Proszę o interpretację tych badań i podanie rokowania w tym przypadku. Czy jest bardzo źle?

Guzek wysłano do dalszych, bardziej dokładnych badań. Ich wyniki przyjdą za 2 tygodnie.

Pozdrawiam,
Canon
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group