ogólnie wolałybyśmy uniknąć takiej poważnej operacji.
Wierze, ale jak na szali jest wycięcie płuca albo życie to mimo wszystko lepiej wyciąć płuco i żyć.
Skoro jesteście pod opieką onkologa i zlecone jest badanie PET to trzeba uzbroić się w cierpliwość.
(wiem z własnego doświadczenia, że czekanie jest straszne)
Na zapas się nie martw
Jeśli będzie badanie PET to na pewno wiecej powie. Na razie widać zmiany podejrzane, ale o niczym nie przesądzają. Potrzebna dalsza diagnostyka.
Z jakiego powodu było robione TK?
Jakieś objawy, nikotynizm ?
Na przyszłość pamiętaj, żeby usuwać dane pacjenta.
Chyba nie da się edytować.