Znalezionych wyników: 2

Niestety, rak potwierdzony i to z sumą Gleasona 8 i 9. Utkanie zmian nowotworowych spore, ale możliwe, że nadal wszystko jest w torebce gruczołu. Tak to wygląda z opisu.
No i teraz trzeba dobrej oceny sytuacji i mądrej decyzji, co dalej rozbić.
Myślę, że wybór ośrodka w Brzozowie, to dobry pomysł, bo jakiś czas temu szpital był w czołówce rankingu szpitali onkologicznych. A to świadczy, że mają tam odpowiednich ludzi, sprzęt i procedury.
Może będzie potrzeba wykonania scyntygrafii, aby sprawdzić układ kostny. Ale przy stosunkowo niskim PSA, raczej nie sadzę, aby były przerzuty do kości.
Pewno lekarz, który będzie tatę prowadził zaproponuje metodę leczenia. Możliwe jest leczenie radykalne z pozbyciem się gruczołu i przyległości. Można też zastosować radioterapię.
To lekarz proponuje odpowiednie leczenie, a tata musi się na to zgodzić. Oczywiście sposób leczenia musi opierać się na wiedzy o zaawansowaniu choroby i na ogólnej kondycji i zdrowiu pacjenta.

Nie traćcie czas i niech tata szybko trafi "w dobre ręce". Czas ma tu znaczenie.

pozdrawiam
Armands

pawelw,

Ostatecznie o tym czy jest to rak prostaty, czy go nie ma, zadecyduje wynik histopatologiczny pobranych w biopsji bioptatów. Oczywiście wynik MRI może ułatwić celność badania.
Standardowo pobiera się 12 bioptatów według schematu (po sześć na każdą połowę gruczołu itd.)
Przed biopsją pacjent powinien dostać antybiotyk i zostać poinformowany jak się przygotować.
W razie obaw przed bólem (badanie trochę boli), warto spytać, czy biopsję mogą zrobić w głębokiej sedacji. Niestety jest to opcja płatna!

PSA nie jest wysokie, tym bardziej, że tata ma przerost gruczołu krokowego. Większy gruczoł - wyższe PSA.
Szkoda, że lekarz nie zlecił badania wolnego PSA(fPSA).
Takie badanie robi się z tej samej próbki krwi co PSA i pozwala ono dokładniej określić ewentualność "posiadania" raka prostaty.

Co do karty DiLO, to najczęściej wystawiana jest po biopsji potwierdzającej RGK (raka gruczołu krokowego) niż w fazie diagnostyki.

Jak masz więcej pytań, wątpliwości to śmiało.

Pozdrawiam
Armands