1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-04-09, 20:57 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Witam
Dostalismy dzis wynik rezonansu glowy
Opis: nieliczne (lub liczne, nie zanotowalam dokladnie) ogniska naczyniopochodne w obu polkulach mozgu. W badaniu bez cech swiezego niedokrwienia. Poszerzona przestrzen okolonaczyniwa. Uklad komorowy bez przemieszczen. Korowy zanik korowy. Hyper..... (tu mama nie umiala dokladnie przeczytac).
Z tego co widze nie ma informacji o przerzutach. To samo nam powiedziala Pani ktora robila badanie tuz po badaniu. Wydaje mi sie ze inne rzeczy sa zwiazane z wiekiem. No ale w 100% nie jestem pewna.
Dzisiaj byla robiona tomografia klatki i brzucha, wyniki za tydzien. Mam nadzieje ze nic nie bedzie. Mama w dalszym ciaglu kaszle po ciezkim zapaleniu oskrzeli, wiec zobaczymy co sie tu dzieje. Rana po radioterapii jest w dalszym ciagu, ale wydaje sie poprawiac pod kontrola dermatologa doswiadczonego w leczeniu skomplikowanych ran.
Ogolnie stan mamy jest duzo lepszy. Rozmowa z nia jest normalna, zaczela normalnie jesc. Mysle ze moja wizyta ja troche postawila na nogi. Udalo mi sie zalatwic opiekunke do pomocy ale mama na razie tego nie chce, a mysle ze jej stan sie na razie na tyle polepszyl ze nie ma pospiechu. Nie chce na sile jej narzucac. Mowie mamie zeby robila to co lubi, cieszyla sie zyciem, zyla jak chce.
Zobaczymy tez jakie beda dalsze wyniki
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-25, 16:49 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dziekuje za wszystkie podpowiedzi.
Idziemy jednak do Magodentu bo jednak mama dala sie przekonac. Kwestia jest jeszcze czy trzeba zrobic rezonans glowy z kontrastem czy bez. Wydaje mi sie ze z kontrastem, ale nie mam pewnosci.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-20, 17:03 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dziekuje,
Tez sie niepokoje ta rana. Do tej pory radioterapeuci starali sie to leczyc, ale nieskutecznie. Dermatolog, ekspert w dziedzinie ran stwierdzil infekcje, przepisal antybiotyk i opatrunek ze srebrem. Wizyta kontrolna w poniedzialek. Wizyta u onkologa we wtorek wiec zadamy pytanie.
Jesli chodzi o wykonanie rezonansu glowy, to gdzie najlepiej to zrobic w Warszawie? Zapisalam ja do Magodentu, ale rodzice kreca nosem (troche sie denerwuje tym, bo robie co moge a tu jeszcze niezadowolenie ze daleko) bo podobno teraz dojaz na Prage jest utrudniony. Oni chcieliby na Warynskiego, ale tam chyba nie ma rezonansu.
Moze jest cos blizej miejsca zamieszkania, Ochoty?
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-19, 23:38 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Bardzo dziekuje za podpowiedzi.
Barbara, skorzystam z polecanej drogi, zobacze co sie da zrobic. Dziekuje za podtrzymanie na duchu, ciagle mam wyrzuty sumienia ze nie ma mnie na miejscu, i ze moglabym zrobic wiecej. Niestety nie moge wszystkiego zostawic, wiec robie tak jak moge.
Gaba - moze masz racje ze to co sie dzieje z mama jest zwiazane z problemami naczyniowymi (oby, chociaz tez niedobrze, ale lepiej niz sprawy onkologiczne). Bede starala sie aby wykonac rezonans glowy aby miec lepsze rozeznanie. I konsultacje neurologa. Latwiej dzialac kiedy wie sie z czym ma sie do czynienie. Mama wyszla dzis ze szpitala. Wynik tomografii klatki ze szpitala odbiore jak juz bede na miejscu, nie maja jeszcze opisu podobno problem z komputerem. Z tego co lekarka mowila rodzinie na podstawie tej tomografii, mama ma tetniaka aorty (niedobrze) ale nic nie mowila o przerzutach (dobrze). Tetniaka nie bylo w tomografii robionej w listopadzie. Bedziemy atakowac sprawe tetniaka (jesli sie da), kiedy wykluczymy sprawy onklogiczne. No i ciagle jest ta niegojaca sie rana po radioterapii.
Sprobuje rowniez rozejrzec sie za dodatkowa pomoca tak jak pisalas.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-19, 12:52 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Nie bylo mnie jakis czas. U mamy duzo zmian. Rana po radioterapii w dalszym ciagu sie nie goi. Pomimo licznych konsultacji w osrodku radioterapii i zmiany sposoby lecznie do tej pory nie uzyskano wygojenia. Pokierowalam mame do dermatologa specjalizujacego sie w leczeniu ran, moze to pomoze. Dodatkowo do rany dodaly sie innne komplikacje. Nie wiem jaka bedzie przyszlosc w tej sytuacji. Okolo 3 tygodnie temu u mamy zaczela sie infekcja wirusowa. Stwierdzono zapalenie oskrzeli. Mama ciezko to przechodizla, przestala jesc, i co gorsza pic. Jest poprawa ale choroba w dalszym ciagu trwa. Wystapily duze skoki cisnienia ktore nie daly sie opanowac w domu. Mama zostala przyjeta na oddzial internistyczny. Dzis wychodzi do domu bo cisnienie opanowao. Ale, w zaden sposob nie udalo mi sie przekonac lekarzy na tym oddziale aby zrobili diagnostyke onkologiczna. Zrobili tylko tomografie klatki (wyniku jeszcze nie ma) bo w RTG wyszedl poszerzony cien aorty, powiedziano mi ze diagnostyka jest w kierunku naczyniowym, nie onkologicznym. Nie zrobiono rezonansu glowy chociac tlumaczylam ze mama narzeka na bole glowy, jest apatyczna, mowa powolna, ma zaniki pamieci, bardzo duzo spi. Nie bylo tak przedtem, ale twierdza ze nie znaja mamy, i wedlug ich opnii nie ma wskazan. Ja poczatkowo wiazalam to z odwonieniem ale mysle teraz ze moze sa przerzuty do mozgu.
We wtorek mame jest zapisana do onkologa wiec bedziemy dalej szukac, wizyta we wtorek.
W tej chwili rowniez szukam jak zalatwic opieke dla mamy. Na razie nie ma potrzeby calodobowej opieki, mama sama chodzi, slabo, ale na tyle ze przejdzie po mieszkaniu, pojdzie do lazienki. Ojciec nie da rady sam, jest sam chory, i poza tym nigdy nie zajmowal sie domem, nie potrafi nic ugotowac. Wiec nie tylko mama ale nim tez trzeba bedzie sie zajac. Ja przyjezdzam w poniedzialek, ale bede tylko 4 dni, i cos musze zalatwic aby im pomoc. Postaram sie przorganizowac mieszkanie tak aby mama miala lepsze warunki do odpoczynku.
Gdzie szukac opiekunki do pomocy? Jest dalsza rodzina, ktora troche pomoze, ale nie bedzie u rodzicow caly czas. Wolabym prywatnie niz przez jakas agencje ale nie wiem jak sie za to zabrac. Zobacze jaki jest stan mamy jak przyjade, byc moze bede musiala wrocic jesli bedzie zla sytuacja, ale na razie staram sie zalatwic co moge na odleglosc.
Co robic z dalsza diagnostyka? Rozmawialam z mamy onklogiem. Zgodzilysmy sie ze trzeba definitiwnie potwierdzic co sie dzieje. Wydaje mi sie ze jesli odlegle przerzuty zostana stwierdzone (szczegolnie do mozgu) to niewiele jest do zrobienia biorac pod uwage wiek mamy, aczkolwiek onklog nie wykluczala dalszego leczenie. Zobaczymy.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-19, 13:44 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Wynik z wyciecia nawrotu byl taki:
Ca Invasivum NST mammae (G3, Bloom 6, Elston-Ellis+8 (3+3+2). Najwiekszy wymiar guza 2 cmGuz nacieka miesnie poprzecznie prazkowane-najwezszy margines odciecia stwierdzono w tej okolicy (nieco ponizej 0.1 cm). ER(-),
PgR(-), HER2 (3+).Ki67 w 67% komorek; pT1cNo ROun.
Teraz mamy nastepny problem. Po radioterapii otworzyla sie rana w naswietlonej bliznie. Mama pojechala na kontrole do radioterapeuty, zalecono opatrunki, ktore uzywa od kilku dni. Dlaczego tak sie stalo? Czy jest to komplikacja po radioterapii (wystapila 2 tygodnie po ostatnim naswietlaniu), czy dalsza progresja nowotworu?
Konsultacja z innym onklogiem klinicznym (na moja prosbe, bo chcialabym miec opinie co do dalszego leczenie innego onkloga niz ten ktory leczyl mame do tej pory) za kilka dni w poradni CO. Bardzo niepokoi mnie to otwarcie blizny oraz opisany w tomografii naciek "do obserwacji" o ktorym lekarka normalnie leczaca mame nie za bardzo wspomniala, cos tam wczesniej mamrotala o zwloknieniu. Byc moze ze zwrocono na to uwage przed radioterapia, bo wydaje mi sie ze naswietlano w tym miejscy rowniez.
Mam mowi ze boli ja w tej okolicy, szczegolnie w nocy, i zwykle srodki przeciw bolowe nie za bardzo pomagaja. Mowi ze rowniez ma dusznosc w nocy. Tomografia w listopadzie nie wykazala zmian w plucach.
Ania |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-01-10, 01:33 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Witam
Jest juz po pobycie w kraju i bardzo zadowolna ze moglam byc z mama przez dwa tygodnie. Bylam z nia pod koniec radioterapii, i rowniez mialam okazje spotkac sie z jej onkologiem.
Mimo ze wszystko do tej pory przebieglu wedlug planu jestem zaniepokojona pewnymi elementamu leczenia mamy.
Mama miala zastosowana brachyterapie (kontaktowa HDR), napromieniwanie zewnetrzne. Przez 10 dni. Pewnym problemem bylo to ze leczenie przebiegalo w trakcie Swiat i Nowego Roku wiec bylo troche przerwy miedzy naswietlaniami, wiecej niz standartowe 2 dni weekendu. Z jednej strony to lepiej bo mysle ze poparzenie bylo mniejsze, ale z drugiej strony nie wiem jak to wplywa na leczenie.
Mialam mozliwosc rowniez przejrzenia wynikow badan. Zaniepokoilam sie pewnym znaleziskiem w tomografii, ktora byla wykonane po wycieciu wznowy a przed brachyterapia. Opis mowi: prawostronna mastektomia i limfadenektomia pachowa. W okolicy operowanej zmiany bliznowate. W tkance podskornej przestrzeni przymostkowej po prawej, w stycznosci z miesniem piersiowym wiekszym widoczny naciek 18x9 mm - zmiana podejrzana , do obserwacji.
W opisie nie bylo innych podejrzanych obserwacji.
Przed przyjazdem do Polski w rozmowie telefonicznej onkolog wspomniala o tym, ale jakby zbagatelizowala to, i wydaje mi sie ze cos mowila o zmianach zwloknienieniowych. Radioterapeuta widzial ten wynik przed rozpoczeciem naswietlan, a rozniez robil wlasna tomografie aby rozplanowac naswietlania, nie bylo zadnego komentarza.
Mam nadzieje ze pole naswietalania bylo dostatecznie duze tak aby rowniez zaatakowac ta zmiana.
Teraz kiedy skora goi sie po naswietlaniu, mama wspomniala jeszce ze ma jakas drobna zmiane rownie po lewej stronie blizny. Twierdzi ze miala to juz przed naswietlaniami. I jest w dalszym ciagu. Wedlug jej opisu, nie wydaje sie ze chodzi o zmiane ktora jest opisana w tomografii.
Nie wiem co o tym wszystkim myslec. Wydaje sie prze ta wznowa lokalna moze nie byc zupelnie opanowana, co moim zdaniem nie rokuje dobrze. Niepokoi mnie jakby lekcewazenie tego przez zespol leczacy.
Mama bedzie miala dodatkowa konsultacje onkologiczna w CO, na moja prosbe do radioterapeuty. Chce zasiegnac opinii co do dalszej obserwacji/leczenia. Mamy onkolog w innym szpitalu uwaza ze leczenie jest zakonczone. Zaproponowala ewentualny rezonans glowy, bo mama skarzyla sie na bole glowy w trakcie radioterapii, ale teraz po zakonczeniu, wydaje sie ze nie boli ja juz glowa. Mam nadzieje ze w mozgu nic sie nie dzieje. Zniosla naswietlania dobrze, byla zmeczna, raz miala troche mdlosci. Ale mysle ze gdyby miala standartowa radioterapie to wygladaloby to duzo gorzej.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-20, 10:24 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Chcialam bardzo serdecznie podziekowac za wszystkie rady dotyczace mamy.
Jestem juz w Polsce na swieta. Mama wyglada niezle i czuje sie w miare dobrze. Oczekiwalam duzo gorszej sytuacji.
Zaczela brachyterapie, miala juz piec naswietlan. Jeszcze bedzie miala 5 piec w przyszlym i nastepnym tygodniu. Troszke jest skora zaczerwieniona, od poniedzialku ma dostac jakich krem przeciw/na poparzenia.
Gaba, bardzo dziekuje za wskazanie drogi z brachyterapia, gdyby nie ta infomacja to pewnie duzo dluzej by trwalo aby znalezc wlasciwa droge. Wydaje sie ze w przypadku mojej mamy jest to duzo lepsze rozwiazanie, mam nadzieje ze rownie skuteczne. W prasie amerykanskiej ostanio bylo duzo publikacji, ze teleradioterapia byc moze jest nadmiernie agresywna w wielu przypadkach i brachyerapia bylaby wystarczjaca. Jednakze w przypadku USA chodzi o to ze teleradioterpia jest duzo bardziej dochodowa (dluzszy czs, wiele godzin).W Polsce byc moze dlatego ze nie jest tak bardzo dostepna, podobno jeden aparat dla piersi, jest tylko w Instytucie Onkologii. Jednak nie sa to publikacje naukowe, tak jak Gaba stwierdzila nie ma za duzo medycznej literatury na ten temat.
Mam nadzieje ze uda mi sie zobaczyc z mamy onkologiem osobiscie, i porozmawiac na temat dalszych planow. Wiem ze podanie herceptyny moze nie wchodzic z rachube, bo na podstawiem obecnych polskich zalecen mama nie zakwalifikuje sie. Ale moze przez prywatny szpital, i zakup prywatny cos da sie zrobic. Nie wiem, bede probowac. Tak jak pisala Dum Spiro Spero, moze nikt nie bedzie mogl podac takiego leku poza programem z przyczyn czysto adminstracyjnych. Bardzo wierze w herceptyne (a moze lapatinib), bo jednak przez piec lat byl spokoj po takim leczeniu. Kardiologicznie mam ma dobro wydolonsc serca, i mimo arytmii, kardiolog nie widzi przeciwskazan. Do chemii raczej mam sie nie kwalifikuje, chyba ze na prawde nie bedzie innego wyjscia gdyby choroba postepowala.
Pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnych Swiat |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-09, 12:47 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dzisiaj mama miala konsultacje w sprawie brachyterapii w Instytucie Onkologii. Zaczyna juz w czwartek! Nie znam jeszcze szczegolow, ale wiem ze ma to trwac 10 dni. Niestety bedzie musiala dojezdzac, bo jesli by chciala miec mejsce na oddziale, to dopiero byloby to za miesiac. No ale Ursynow nie jests az tak daleko, nawet taksowka mozna dojechac.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-05, 15:54 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dziekuje
Udalo mi sie rozmawiac z radioterauta od brachyterapii. Zamiar jest leczenia radykalnego. Wyglada to dosc dobrze na podstawie jego opisu, szczegolwa konsultacja we wtorek. Wydaje sie ze moga zaczac leczenie dosc szybko. Staramy sie usunac port, ale to juz jest odzielan historia. Nie usuna bez skierowania, ze skierowaniem z poradnii tez nie, musi byc pieczatka szpitala. Makabra i droga przez meke.
Usuniecie zmian bylo po prawej stronie, wiec od serca kawalek. No ale pewnie im mniejsze pole naswietlania tym lepiej.
Mamy wydolnosc serca jest nie najgorsza (jak ten wiek), ale ma istotne zaburzenia rytmu i to wplywa zle na jej ogolna sprawnosc krazeniowa. Zabierzemy sie za zaburzenia rytmu po leczeniu onkologicznym tak jak zaproponowal kardiolog (nie nazwalabym go stalym po widuje mame raz w roku najwyzej).
Biore pod uwage to co powiedzialas, mama sportowcem nie jest, i raczej nidgy nie byla, trub zycia raczej bez ruchu wiec kondycja tez nie najlepsza.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-04, 21:43 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dzieki Gaba
Czekamy na wizyte w zakladzie brachyterapii we wtorek.
Jedna rzecz mnie niepokoi, czytalam na stronie tego zakladu, ze brachyterapia we wznowie tego typu wydaje sie byc stosowana jako leczenie paliatywne. Jako ze wycieto guz i nie ma w chwili obecnej dalszego rozsiewu, optowalabym za leczeniem radykalnym.
Nie wiem jaki tutaj jest zamiar, moze po prostu nie mam dokladnieszych informacji.
Bede starala sie skontaktowac z lekarzem ktory to zalecil aby mi wyjasnil plan. Ale jesli ktos moglby sprobowac odpowiedziec na to pytanie w miedzyczasie to przynajmniej mialabym jakos idea.
Mam nadzieje ze zaczna szybko leczenie. |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-02, 18:25 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Serdeczne dzieki za odpowiedz.
Mam nastepne informacje. Juz po wizycie w Wieliszewie. Radioterapeuta wypowiedziala sie przeciw radioterapii, a raczej za brachyterapia. Gaba, serdeczne dzieki za wczesniejsza podpowiedz. Ze wzgledu na wiek mamy, choroby serca, ogolne obciazenie dla organizmu, uwazaja tam ze brachyterapia bedzie lepszym rozwiazaniem.
Ja na razie nie mam swojego zdania na ten temat, ale rzeczywiscie wyglada to bardziej atrakcyjnie w sytuacji mojej mamy. Mam nadzieje ze wiedza co robia, i wiedza co mowia. Skierowanie dostala od onkolog, moze zapomniala ze mama ma port.
Czy skutecznosc brachyterapii jest taka sama? Co decyduje o wyborze jednej z tych metod? Powiedziano rowniez ze przy brachyterapii mozna zostawic port, co byloby duzym ulatwieniem, bo tak jak pisalas Gaba jak zaczniemy teraz usuwac port, czekac na zagojenie, to znowu minie troche czasu. Mama rozmawiala z lekarzem ktory robi ta brachyterapie (dodatkowo do radioteraputy u ktorego miala konsultacje) i on bardzo zalecal taka strategie, mama ma byc przyjeta w przyszlym tygodniu. Na co to nie wiem, czy juz na terapie, tego nie wiem.
Pozdrawiam |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-12-02, 12:59 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Zalatwiamy wszystko co trzeba do radioterapii.
Mam pytanie: mama miala wizyte na Wawelskiej, jest umowiona z fizykiem na przyszly tydzien, wydaje sie ze radioterapia moze rozpoczac sie tak w miare szybko.
Wawelska jest polozona bardzo blisko miejsca gdzie mama mieszka. Mimo dawniejszych uprzedzen, mama stwierdzila ze wszystko sie tak zmienilo, warunki duzo lepsze i bardzo uprzejmy personel. Juz chciala odwolywac wizyty w dwoch innych miejscach gdzie ja umowilam (Otwock, Wieliszew). Nie mysle zeby to bylo dobre, uwazam ze powinna wszedzie sprawdzi terminy, bo z tego co slyszalam to dopoki nie ma ostatecznego terminu rozpoczecia radioterapii (a i to niepewne bo slyszalam ze aparat sie moze zepsuc), z niczego nie rezygnowac dopoki nie ma dostatecznych informacji.
Co radzicie? Tyle slysze jak wspanialy jest Wieliszew, Otwock. Czy przedlozyc bliska lokalizacje na Wawelskiej? A moze w tych bardziej oddalonych osrodkach jest lepszy sprzet, mniejsze ryzyko poparzen?
Rowniez powiedziano mamie ze musi usunac port, ktory ma od pieciu lat. Logicznie biorac ma to sens, usunac plastik przed naswietlaniem. Ale chcialam potwierdzic.
Dziekuje |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-28, 15:30 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dzieki za wszystkie podpowiedzi.
Dzwonilam do Instytutu Onkologii i tam powiedziano mi ze musimy przejsc przez chirurga aby na cokolwiek zwiazane z radioterapia sie zakwalifikowac. Taka podobo jest procedura wedlug NFZ. Ciekawe, bo nigdzie wiecej tego nie zadano. Ale nie bylo dyskusji. Zapisalam mame na 11-ego grudnia (na wszeki wypadek, jak nie bedzie potrzebne bo cos wie wyjasni w miedzyczasie, to odwolam). Sprawdzalam w Wieliszewie, rowniez maja brachyterpie, wiec moze jesli ta opcja bedzie mozliwa to moga ja wykonac rowniez tam.
Dzwonilam na Wawelska i zapisalam ja na 2giego grudnia. Nigdzie nie mozna wydobyc infomacji jak dlugo czeka sie na radioterapie. Jedyna metoda jest przejscie przez lekarza. Co za strata czasu lekarza, jesli pacjent w koncu pojdzie gdzie indziej ze wzgeldu na termin.
Tak jak pisalam, mama ma odrzut od tych dwoch instytucji, zarowno na Ursynowie jak i na Wawelskie, wiec jesli cokolwiek innego wyjdzie to bedzie do duzo lepsza opcja. W koncu nastawienie psychiczne pacjenta jest bardzo wazne.
Troche niepokoi mnie to ze mamy jedno skierowanie, a wszedzie potrzebne jest skierowanie. Nie wiem co z tym bedzie. Nie byloby problemu gdyby od rasu udzielili informacji o terminach, wtedy nie kontaktowalabym sie z tyloma miejscami.
Rzeczywiscie byloby lepiej gdyby mama zostala w szpitalu na czas radioterapii (jeli brachyterapia nie bedzie opcja), ale nie wiem na jakiej podstawie to sie decyduje, moze wiek i wspolistniejace choroby, oraz daleki dojazd (aczkolwiek jest to dojazd na obrzeza Warszawy, z drugiej strony Warszawy) sklonia lekarza do radioterapii w trybie dziennym. Nie wiem jakich argumentow tu uzyc.
Dziekuje wszystkim za dotychczasowa pomoca.
Ania |
Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
AnnaW
Odpowiedzi: 65
Wyświetleń: 26293
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-11-27, 23:43 Temat: Rak piersi - wznowa w bliznie |
Dzieki Gaba
Rodzice nie czytali mi jescze wyniku, dzisiaj cos nie jestem z formie, bo wstalam o 3-ciej rano (6 godzin roznicy czasu) zeby dzwonic po tych wszystkich miejscach. Jutro poprosze zeby wszystko przeczytali. Natomiast w mojej rozmowie z onkolog dowiedzialam sie ze nia ma przerzutow w klatce piersiowej ( zakladam ze chodzi o pluca i wezly chlonne srodpiersia) ani w brzuchu. Co to znaleziono: maly zbiornik plynu i zwlokienie tam gdzie mamie dolega w jej opisie guzek. Wedlug tego co mowila onkolog wynikalo jak by to byla komplikacja wyciecia, ale nie sugerowala aby cokolwiek z tym robic. Podkreslala ze na ten etap najwazniejsza jest radioterapia. Mowila ze rozmawiala z chirurgiem ktory nie chcial robic dalszego docinania. Kiedy spytalam czy warto moze porozmawiac z innych chirurgiem to nie widziala takiej potrzeby. Mowila ze chociaz margines jest maly to jest wystarczajacy w przypadku takiej wznowy i raka inwazyjnego, wydaje sie ze przedinwazyjnym szersze wyciecie mialoby wieksze znaczenie. Krotko mowiac ani chirurg ani onkolog nie sugerowali aby wiecej docinac.
Rozmawialysmy rowniez o leczeniu ogolnym. Ze wzgledu na brak dalszych przerzutow i wiek (i choroby spolistniejace), Pani Doktor nie byla za tym aby podawac chemioterapie jakiegokolwiek rodzaju (nie miala chemioterapii 5 lat temu z tego samego wzgledu). Jedyna mozliwoscia bylaby herceptyna ale tak jak pisano poprzednio NFZ nie placi za ten lek w takim przypadku. Rowiez chyba ze wzgledu na mamy serce (nie jest najgorzej ale nie jest to serce 20latki rowniez) nie byla za bardzo za tym lekiem. Ja jednak herceptyny (lub lapatinbu) nie odpuszcze tak latwo, bo wierze ze to dzieki herceptynie przetrzymala 5 lat, ale musze sie zastanowic jak zaatakowac ten problem. Na razie wydaje mi sie ze priorytetem jest radioterapia i musimy tu skupic nasz wysilek. Myslalam aby mame wyslac do innego chirurga na mozliwe dociecie, ale to znowu bedzie czas, i radioterapii nie zaczna zanim sie rana nie wygoi, i tak dalej, i minie nastepny miesiac.
Jesli chodzi o druga piers, zakladam ze w tomografii by cos wyszlo. Ale miala w trakcie pobytu w szpitalu robione USG, ktore nic niepokojacego nie wykazalo.
Teraz bedziemy atakowac naswietlania. Martwie sie tym ze koniec roku, i tym ze te kontrakty moga byc wyczerpane. Ale zobaczymy. Dodatkowa komplikacja to to ze i do Otwocka i do Wieliszewa od tej strony Warszawy gdzie mama mieszka to 30 kilometrow. Codzienny dojazd to bedzie gehenna. Ojciec wciaz jeszcze prowadzi samochod, ale co dzien w korkach taka odleglosc to bedzie duze wyzwanie. Nie wiem moze sa jakies miejsca gdzie pacjent sie moze zatrzymac w okolicy. To by bylo najlepsze rozwiazanie.
Rodzice mieszkaja blisko Wawelskiej, ale tam pewnie koleiki niesamowite, a mama ma rowniez odruch ucieczki zarowno od CO (bo sie przerazila jak zobaczyla tam tlumy 5 lat temu, i nigdy nie chciala tam wrocic), a rowniez od Wawelskiej (bo ktos z rodziny tam sie leczyl wiele lat temu i byly zle warunki i zle sie to skonczylo; moze teraz jest lepiej, ale ona swoje wie). Wiec nie ma az tak duzo opcji. Jesli na Wawelskiej byloby w porzadku to moze bym ja namowila, ale nie wiem nic na ten temat.
Ania |
|
|