1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Aniaha

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 11239

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-08-29, 23:13   Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Magiku

Rokowania, to nie przypuszczenia. To bardzo, bardzo duze prawdopodobienstwo. Setki kobiet daloby wiele, by uslyszec - ma Pani dobre rokowania. Powtorze raz jeszcze - to bardzo dobra wiadomosc i ciesze sie, ze mieliscie szczescie uslyszec te slowa.
A jesli chcesz potwierdzic opinie lekarzy przez osoby tu pomagajace, musisz podac wiecej szczegolow, pod postacia wynikow i informacji z karty wypisu.

Z tego co piszesz wnioskuje, ze Twojej zonie jest bardzo ciezko psychicznie, ze raka postrzega tylko w kategorii straty. Dochodzi takze stres zwiazany z oczekiwaniem na wyniki pooperacyjne. Wazne, zeby sprobowac odgonic ten wszechogarniajacy smutek i raczej przyjac postawe wojownika - poznac kim jest wrog, jak mozna go zwyciezyc i nie dac mu szans na zadnym froncie. Moze pomoze Wam kontakt z paniami ze Stowarzyszenia Kwiat Kobiecosci www.kwiatkobiecosci.pl wygooglujcie tez Akademie Walki z Rakiem, moze maja filie w Waszym miescie.

To jest troche tak - Wasza rodzine spotkalo nieszczescie - ciezka choroba. Ale nie pozwolcie, by poza cialem zawladnela Waszymi umyslami, wszystkimi myslami. To trudne zadanie, czasami niemozliwe do wykonania bez wsparcia. Dlatego szukajcie pomocy - piszcie tutaj, zapytajcie lekarza, poszukajcie grup wsparcia.

Czeste siusianie po histerektomii to norma. Cos mi sie jednak wydaje, ze czestotliwosc co pol godziny jest zbyt duza. Zona nie powinna tez goraczkowac. Piszesz, ze jest pod opieka lekarzy. Takze w domu? Moze zasugerowac badanie moczu?

Trzymam kciuki. I pozdrow zone. Powiedz jej, ze nie jest sama. Sa nas tysiace, kobiet ktore zwyciezyly z RSM.

[ Dodano: 2010-08-29, 23:35 ]
wlasnie, co do bolu widze, ze Madziorek juza napisala
Z doswiadczenia - gdy bolalo - mowilam i domagalam sie pomocy. Dostawalam ja i od razu bylo mi lepiej. Takze psychicznie :-D
  Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Aniaha

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 11239

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-08-20, 12:56   Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Magiku,
bon voyage
Dobrze, ze macie gromadke dorastajacych/doroslych dzieci. Przyda sie takze ich wsparcie :) Ja mam troje dzieci i podczas leczenia zbieralam sily glownie dla nich :) (swoja droga czeste porody rozniez sa wymieniane w grupie czynnikow sprzyjajacych zachorowalnosci na RSM)

Zycze dobrych rozmow z lekarzem.

Co do kazania - wiesz teraz przynajmniej, co sie "mysli" o tej chorobie.
pozdrowienia
  Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Aniaha

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 11239

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-08-19, 23:15   Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Magiku
Nie jest to AIDS ani kila; nie mozna RSM wiazac tylko z faktem przeniesienia wirusa poprzez kontakt seksualny. Bo u znakomitej wiekszosci kobiet dochodzi do samowyleczenia zmian wywolanych przez wirus, a czas miedzy "zlapaniem" wirusa a zachorowaniem na raka inwazyjnego wynosi nawet kilkanascie lat.
Powiem Ci tak. U mnie temat - kto, kiedy, dlaczego po prostu nie istnial. Maz nie byl moim pierwszym partnerem, ja nie bylam jego pierwsza partnerka. Zamiast sie doszukiwac, domniemywac i oskarzac, wspieralismy sie nawzajem bardzo mocno. Taka byla nasza, skuteczna metoda. Moze jednak inni musza to wszystko "wyjasnic"? Tego nie wiem.

Twoja zona przezywa bardzo ciezkie chwile teraz. Przeszla histerektomie, pozbawiona zostala narzadow utozsamianych z kobiecoscia, czeka ja przyspieszona i brutalna menopauza. Moze sie czuc przez to malo wartosciowa, moze popasc w depresje. Bedziesz musial byc silny za Was dwoje, pokazac, ze nadal ja kochasz i akceptujesz. Mnie moj madry doktor przestrzegal, ze wiele malzenstw po udanym leczeniu RSM rozpada sie...

Jeszcze jedna sprawa. RSM nalezy do rakow bardzo wstydliwych. Kobiety sie wstydza, bo w powszechnej opinii te chorobe wywoluje, oglednie mowiac, rozwiazly tryb zycia. Spotkalam sie z historia kobiety, ktora mowila - idac dos szpitala tak sie wstydze przed innymi pacjentkami, czuje sie, jakby wszyscy mysleli o mnie - prostytutka, szmata, juz wolalabym zachorowac na raka piersi. :shock: Absurd, prawda? (tym bardziej, ze w porownaniu do raka piersi RSM jest jednak latwiejszym rakiem).
To tyle kazania :lol:

A o co pytac? Jak zawsze: stopien zaawansowania, stopien zlosliwosci (to juz znasz G2), wynik histopatologiczny wycietego materialu. Czy bedzie dalsze leczenie, jak bedzie wygladalo i jakie konsekwencje pociagnie ono za soba (skutki uboczne fizyczne i psychiczne). Nie wiem, jak takie rozmowy wygladaja w Polsce, jak Wy to ustalicie miedzy soba; moj lekarz nigdy nie odwazylby sie przeprowadzic takiej rozmowy z moim mzem bez mojej obecnosci. To tez sprawa bardzo indywidualna. Do omowienia miedzy Toba i zona.
Trzymam kciuki
i dawaj znaki
  Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Aniaha

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 11239

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2010-08-18, 22:57   Temat: Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy
Magiku,
spokojnie, widac, ze szalejsz z niepokoju. Jest Ci zapewnie tym ciezej, ze nie mozesz byc teraz obok zony.
Twoja zona jest juz po operacji. To bardzo dobra wiadomosc. Operacyjne RSM to dobre rokowanie. Lekarze podejma, albo juz podjeli decyzje co do dalszego leczenia, czy jest konieczne, a jesli tak, to jak bedzie wygladalo.
Wedlug mojego rozeznania (sama jestem po leczeniu RSM), w tej chorobie leczenie wyglada wszedzie bardzo podobnie: operacja, radioterapia + ew chemioterapia cisplatyna. Nie slyszalam, by byl jakis cudowny lek dostepny tylko w USA.
A nawet jesli jest ;) , wszystkiego dowiesz sie na miejscu, po rozmowie z lekarzami. Kilka dni w jedna albo w druga strone nie maja w tej chwila zadnego znaczenia.

Poniewaz sama przeszlam przez koszmar leczenia, powiem Ci, jako byla pacjentka, jak mozesz teraz zonie pomoc. Do soboty wyczytaj jak najwiecej o RSM. Przygotuj sobie pytania do lekarzy. Zone wspieraj usmiechem, sila i wiedza. I nigdy, ale to nigdy nie wracaj przy niej do watku - przez co ta choroba sie rozwinela.
Powodzenia zycze
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group