Znalezionych wyników: 3

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Uspokoiła mnie. Wielka szkoda, że od lekarza prowadzącego nie udaje się uzyskać tak szczegółowych informacji jak od Państwa.

Przytoczyłam cały wynik badania hist-pat. Zrozumiałam z niego, że rak zatrzymał się w obrębie endometrium i nie przeszedł na ścianę macicy, więc usunięcie organu oraz innych sąsiadujących, na które najszybciej są przerzuty wyleczyło chorobę. Wydaje mi się, że operacja była radykalna ze względu na wiek Mamy (54 lata) oraz zabezpieczenie przed dalszym rozrostem zmian nowotworowych.

Lekarz prowadzący stwierdził, iż w takim przypadku nie ma potrzeby podejmowania ryzyka naświetlań i narażania się na ich skutki uboczne.

Przy każdym badaniu (na razie wizyty co miesiąc) bardzo szczegółowo bada piersi, więc rozumiem, że obawia się ewentualnych zmian w tym rejonie.

Pozdrawiam i jeszcze raz serdecznie dziękuję.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Rozumiem, że nie ma wiekszych powodów do niepokoju z powodu wyników usg pooperacyjnego?
To gromadzenie się płynu jest rzeczywiście normalne po operacji ?
A torbiel między płatami wątroby ?

Będę bardzo wdzięczna za informację na ten temat..

Lekarz prowadzący to profesor i to dość wiekowy ale z opinii innych wynika, że bardzo dobry specjalista. Ma w zwyczaju nie dyskutowac z pacjentami, stąd też moja wizyta na forum. Wcześniej wystarczało mi samo wczytywanie się w posty innych, jednak nie znalazłam podobnej historii, która mogłabym odnieść do dręczących mnie pytań.

Pozdrawiam.

Witam. 20 maja 2010 moja Mama miała operację usunięcia macicy wraz z przydatkami oraz węzłami chłonnymi, po stwierdzonym raku endometrium (adenocarcinoma endometrii G2). Czy mogę prosić o interpretację wyniku hist.-pat. po operacji (przepisuję w całości:
"Materiał (rodzaj): 1) macica w całości z przydatkami, 2) wężły biodrowe prawe, 3) wężły biodrowe lewe, 4) wężły okołoaortalne.
DGN. 1. Hyperplasia endometrii complexa atypica in adenocarcinoma vertens [M-8140/3]
Polypus endometrialis benignus [M-76800].
Cervicitis chronica levis. Zona transitionalis sine neoplasmate [M-43000}
Oviducta sine laesionibus [M-00100]
Corpora albicantia ovarorium [M-00100]
2. Lymphonodulitis chronica sine neoplasmate [M-43000} (2 węzły)
3. Lymphonodulitis chronica sine neoplasmate [M-43000} (1 węzeł)
4. Lymphonodulitis chronica sine neoplasmate [M-43000} (2 węzły)

Z ust lekarza prowadzącego usłyszeliśmy, że Mama jest wyleczona i wystarczy kontrola usg co trzy miesiące, a później co pół roku.

Jednakże chciałabym upewnić się na tym forum, czy aby na pewno takie zalecenia wystarczą i czy rzeczywiście taki wynik oznacza wyleczenie. Niestety, jak zapewne większość forumowiczów wie, fakt stwierdzenia takiej choroby u osoby najbliższej powoduje ciągłą niepewność i strach, co dalej.

Dodam jeszcze, że po około 2 miesiącach zaciągnęłam Mamę na usg jamy brzusznej, w którym okazało się, iż w obrębie miednicy mniejszej gromadzi sie płyn (średnica obszaru była niewielka lecz nie mam przed soba wyniku - pisze z pamięci - jak tylko zdobędę, na pewno przytoczę opis) oraz pomiędzy płatami wątroby stwierdzono torbiel o śr. 10 mm.

Lekarz stwierdził, że nie ma się czym martwić i takie gromadzenie płynu po operacji sie zdarza.
Mama nie miała w usg przedoperacyjnym stwierdzonej torbieli w okolicach czy wewnatrz wątroby. Cały badany obszar pozbawiony był nieprawidłowości.

Czy taki wynik usg jest powodem do zmartwienia? Czy zrobić jeszcze jakieś badania ?

Bardzo prosze o pomoc.

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi.