1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór mojej mamy |
Ala81
Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13111
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-24, 11:41 Temat: Nowotwór mojej mamy |
Aniu, wszyscy tutaj świetnie rozumiemy, co czujesz. Wszyscy tak robiliśmy/robimy. Sama się czase zastanawiam, jak przez tyle czasu mogłam udawać, że wszystko będzie dobrze, choć w środku miałam ochotę wyć. Cały czas byłam przy mamie, szukałam plusów nawet, kiedy wyniki były złe. Myślę, że mama bardzo mi ufała i wierzyła, że będzie dobrze do samego końca i chyba się nie bała, a przynajmniej nie myślała tak często, o najgorszym.
Robisz to dla mamy, do największy dar jaki możesz jej dać. I, wierz mi, ta świadomość da Ci później siłę, by dalej żyć.
Ściskam ciepło |
Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Ala81
Odpowiedzi: 577
Wyświetleń: 168811
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-07-11, 01:40 Temat: Lidia Bieńkowska - komentarze |
Lidio, to normalne, że chcesz wiedzieć, ile czasu zostało. Też tak miałam. Masochistycznie pytałam każdego lekarza, pewnie dlatego, że podświadomie chiałam usłyszeć, że jeszcze dużo czasu. Potem dochodziły wyrzuty sumienia, że zachowuję się jakbym czekała na TO. Jednak powiem Ci, że z perspektywy czasu bardziej pomogła mi wiedza z tego forum, co może się wydarzyć, niż rzucanie terminami. Bo to że mało czasu zostało poczujesz sama, jakiś tydzień wcześniej. Mi przez ok. 2 mies. powtarzano, ze to lada dzień. Nie wiem, czy mnie to bardziej dobijało czy pomagało. Myślę, że trochę zaczęłam już wtedy żałobę. Myślałam cały czas jak to będzie... Jednym słowem, jeśli pytasz, czy da się na to przygotować, to tak, ale ból jest taki sam, może tylko nie ma szoku.
Ściskam Cię serdecznie i trzymam kciuki za Twojego męża. |
Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc |
Ala81
Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 117661
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-03, 07:00 Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc |
Wiem, co czujesz. Jestem z Tobą myślami. |
Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca prawego - co dalej |
Ala81
Odpowiedzi: 61
Wyświetleń: 22414
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-02, 10:47 Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca prawego - co dalej |
Tak bardzo mi przykro... |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-07-01, 15:37 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Dziś odbył się pogrzeb. O 18.00 minie tydzień.
Kochani, będę tu zaglądać i napisze jeszcze nie raz. Teraz potrzebuje trochę czasu, ale chcę Wam wszystkim serdecznie podziękować. Za to że tu zaglądaliście, że trzymaliście kciuki nawet gdy wszyscy wiedzieliśmy, do czego to zmierza. Za to że dzieliliście się swoim doświadczeniem, choć wiem jak ciężko wraca się do wspomnień. Szczególnie dziękuję Magdzie (DSS): Madziu, chociaż się nie spotkałyśmy wspierałaś mnie, dzięki Tobie zrozumiałam, że pewne na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Dzięki Tobie wiedziałam, co powinnam zrobić i dzięki Tobie byłam z mamą do końca. Chociaż miałam chwile zwątpienia, w ostatecznym momencie było tak jak trzeba. Odprowadziłam Mamę za rękę do bramy, ale dalej już pozwoliłem Jej iść samej. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Ala81
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 26017
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-27, 12:23 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
|
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-24, 20:53 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Dziś o 18.00 zasnęła na zawsze moja Mamusia. Proszę Was wszystkich, żebyście się za Nią pomodlili lub pomyśleli o Niej przed snem. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-24, 08:32 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Kolejna noc za nami. Noc nieprzespana, podczasc której patrzymy bezradnie na cierpienie mamy. Czy ją boli? Nie wiemy. Jej jaki nie dają nam żadnych wskazówek. Heparedidol nie pomaga. Do tego doszły skurcze mięśni rąk, które mama co chwile unosi i opadają bezwładnie. I tak całą noc. Zasnęła moze na pól godziny. Czy to może być od leku? W ulotce było o objawach parkinsonowskich,niekontrolowanej ruchliwości...
Mama bardzo ciężko oddycha, ma temp. 38,6, która po kroplówce z pyralginą spada do 37,4, ale na krótko. Czytałam wątki o umieraniu i to nie są chyba objawy agonii, więc boje się, ze ona jeszcze sie tak będzie męczyć. No i tętno - 143,cisnienie129/87. Mamy organizm jest niesamowicie silny...
W nocy zadzwoniłam na nocna pomoc, myślałam, ze dadzą mamie coś na uspokojenie. Oczywiście mnie zbyli i odesłali na pogotowie. Pogotowie powiedziało, ze mogą wysłać tylko ratownika, który weźmie mamę do szpitala. Nie wiem, czy by przeżyła taka podróż.
Czekamy na lekarza z hospicjum, jeśli macie jakieś sugestie o co pytać, to proszę,bo ja jestem psychicznym wrakiem. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-22, 17:39 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Wczoraj był lekarz dyżurny, bo mama pól dnia majaczyła. Ciągle wola to samo: mamusiu trzymaj mnie, proszę pani, jak cudownie... Zasypia na kilka godzin i znowu to samo.
Lekarz dodał do pompy haloperidol 1 amp. Juz 2 pompą dziś leci i nie widać poprawy. Jedynie jak mama dostanie pyralgine do kroplówki (ma temp. 37,5-38,3) to zasypia na kilka godzin. Dziś tez była lekarka podwyższyła morfine do 80 w pompie, bo obmacała brzuch który przy dotyku jest bolesny. Nie zajrzała natomiast do oczu i nie wiem czy tomajaczenie to objaw obrzęku mózgu (w TK z połowy maja nie było przerzutów), bo wtedyto chyba kroplówki nie pomaga a wręcz odwrotnie? Poza tym zaproponowałam podwyższenie dawki Dexavenu, ale pani doktor stwierdziła, ze nie, bo majaczenie może być od innych powodów niż głowa.
Mama odchodzi, to wiem. Myśle, ze na swój sposób sie z tympogodzilam, bo ta świadomość towarzyszy mi od 2 lat albo dłużej. Nigdy sie jednak nie pogodze z tym, ze odeszła w taki sposób, w takim cierpieniu, ze to tyle trwało. Czasami zastanawiam sie, co mogę zrobic, zeby odeszła godnie.bycie z nią nie wystarcza.
Kiedy zdiagnozowano jej chorobę, obiecałam jej, że będę walczyć o jej każdy oddech, ale ani ja ani ona nie wiedziałyśmy, że tak to będzie wyglądać.
Kiedy czuwam przy niej jak spokojnie śpi, widzę, ze miewa czasami przerwy w oddychaniu, takie krótkie. Zaczynam wtedy liczyć ile sekund upłynie, ze moze to jest ten ostatni oddech. I wiecie co? Nie dotykam jej wtedy, nie próbuje ocucić. |
Temat: Ala81 - komentarze |
Ala81
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 8242
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2013-06-21, 18:06 Temat: Ala81 - komentarze |
U nas burza, całe niebo płacze nad moja mamą. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-21, 14:36 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Pojawiła się gorączka. Mama cały dzień jest pobudzona, woła "mamo błagam cię", przytrzymujemy ją z tatą w łóżku, bo chce wstawać. Nie wiem, czy coś ją boli, chyba nie, ale nie wiem na pewno. nie wierze w to co sie dzieje. to chyba taka reakcja obronna organizmu, ze np. wychodze na chwile do kuchni i jem kanapkę, jakbym wyszła na chwilę z seansu kinowego.
Wiedziałam, że tak to będzie wyglądało dzięki temu forum, ale to wszystko mnie przerosło. Najgorsza to świadomość, że te obrazy bedą mi towarzyszyły do koñca życia. I tego boje sie najbardziej. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-20, 19:05 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Dzisiaj nadeszło załamanie. Mama nie kontaktuje, dostała kroplówke, trochę jeszcze popija, ale ciśnienie ma 90/60, tętno 129. Rano bolało ja całe ciało przy dotyku. Teraz tylko śpi.
Siedzę i trzymam ja za rękę, powiedziałam na ucho ze ja kocham, ze zawsze będę przy niej, a ona przy mnie. Chyba za dużo gadania tez ja drażni, bo pokazała, żeby przestać. Więc teraz tylko siedzę, słucham jak oddycha. Trochę wspominam i próbuję sobie wyobrazić, jak poukładać życie na nowo... |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-18, 15:55 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Oczytawszy się w internecie stwierdzam, ze mama ma popromienne zapalenie jelita albo odbytu (albo i to i to). Przy oddawaniu kału (bezwiednym) ma bardzo silne bóle, które nie bardzo umie opisać, ale to coś jakby ostry skórcz jelit. Tylko co mam z tą wiedzą zrobić?
Podejrzewam, ze stoperan i nifuroksazyd nie bardzo pomogą w takiej sytuacji. Czytałam coś o lekach spazmolitycznych? Jutro zaatakuje nasza pielęgniarkę.
Kochani, bardzo Wam dziękuje za słowa wsparcia i w ogóle że jesteście. Czuję Waszą obecność niemal fizycznie. I wiem, że Wy najlepiej wiecie, co czuję, nawet jeśli nie potrafię zgrabnie tego opisać.
[ Dodano: 2013-06-18, 16:59 ]
Młoda, dziękuje za radę. Chyba rzeczywiście rozejrze się za butlą, bo z oddychaniem będzie co raz gorzej. Po tym tlenu mama ma strasznie wysuczone gardło i myśle, ze może ta chrypka też jest od tego. Kupiłam wit. A i E i jakiś preparat w sprayu, może to coś da. No i nystatyną płuczemy dzielnie. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-17, 14:59 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Młoda, Mama dostaje dexaven w pompie, to też steryd chyba, ale nie wiem czy jest jakaś różnica między tymi lekami?
Nifuroksazyd chyba trochę pomógł, choć boje sie zapraszać. Nasza kochana pielęgniarka, przybyła dziś z panią doktor i zwiększyły dawkę nifuroksazydu plus nystatynka, bo gardło znowu podejrzane.
Generalnie nie jestem żadnym specjalistą, ale pamiętam, ze ten maminy "zjazd" zdrowotny zaczął sie od grzybicy, która potem okazała się też gronkowcem złocistym. I ten gronkowiec mi spokoju nie daje, bo myśle, ze on bardzo mamę osłabił i nie wiem nawet czy teraz ta biegunka nie ma tez z tym związku (no bo nifuroksazyd działa na biegunki bakteryjne).
Dziś rano mama w super formie, nawet pielęgniarka pochwaliła. Po ich wyjściu znowu zjazd, uciekające myśli, niewyraźne mówienie, niemożność wysłowienia sie, no i duszności. Obecnie mama pod tlenem jakieś 20h/dobę. Inaczej ma te odloty. |
Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Ala81
Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 35533
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-06-16, 18:03 Temat: Nasza historia i Prośba o pomoc |
Stoperan nie działa, a to podobno to samo co loperamid. Dziś próbujemy nifuroksazyd, mama prawie zadławiła się tabletką, co raz gorzej jej przelykac, węzły chłonne przy gardle ogromne. Zastanawiałam się nad węglem, ale czy on przypadkiem nie niweluje działania innych leków, np. przeciwbólowych??
Mama ma prawie cały czas podłączony tlen. Sa momenty, ze mówi sensownie, ale co raz częściej patrzy tylko na nas takim wzrokiem małego dziecka, jakby nic nie rozumiała.
Dziś czuję się podle, bo podczas podmywania mamy straciłam cierpliwość. Naprawdę staram sie szybko to robić, smaruję żelem na hemoroidy, a Ona cały czas jęczy, ze boli, zeby zostawić... Nie wytrzymalam i musiałam wyjść sie wypłakać. Słyszałam, ze o mnie pytała, ale nie mogłam tam wejść. Kiedy weszłam pół godziny później patrzyła na mnie znowu tym swoim wzrokiem, nic już nie pamiętała. Jak ja mogłam choć przez sekundę być na nią zła.
Powiem Wam, ze choć zawsze była cudowną mamą i dawała mi dużo wsparcia i miłości, to nigdy nie widziałam w jej wzroku tyle miłości co teraz. To jest czysta miłość bez żadnych skaz, niezagmatwana innymi problemami czy myślami. I to jej spojrzenie, juz teraz to wiem, będzie mi towarzyszyć do końca mojego życia. |
|
|