1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Czerniak złośliwy, Clark IV, Breslow 1,2 mm, wznowa
Agulek

Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 30208

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2010-12-18, 16:38   Temat: Czerniak złośliwy, Clark IV, Breslow 1,2 mm, wznowa
Tam są naprawdę nieźli lekarze... Jeśli to Wam polepszy nastrój, to mnie dr Sałamacha operował i prowadzi w CO i jestem jego fanką :) Trzymam kciuki, aby wszystkie pieprze okazały się zwykłymi znamionami!!
Pozdrawiam !
  Temat: tata leży w domu i umiera, co robić??
Agulek

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 15544

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-10-26, 20:43   Temat: tata leży w domu i umiera, co robić??
Blizniaczko.
Bardzo trzymam za Ciebie kciuki. Wiem,że Miłość nie pozwala Ci odpuścić. Też tak mieliśmy z naszym Tatą. Lekarze dawali mu kilka miesięcy,żył jeszcze 5 lat. To były lata jego zaciętej walki. Umarł 9 lat temu, jestem teraz trochę starsza i trochę mądrzejsza. I żałuję bardzo kilku rzeczy.
Że umarł w szpitalu na 6 osobowej sali oddzielony parawanem. Że miał popalone ręce chemią (która nie miała szans mu pomóc,ale wmawialiśmy mu,że może wreszcie zadziała i wszystko będzie dobrze), zmobilizowany do nadludzkiej walki o życie, nie poddał się do ostatniego momentu. Śmierć w obcym miejscu,nagle wyszarpała go nam siłą. My w absolutnej panice i rozpaczy nie potrafiliśmy mu pomóc w tej najtrudniejszej podróży. Za WSZELKĄ CENĘ chcieliśmy jego absolutnie wykończone ciało zatrzymać przy sobie. Kiedy umierał nie trzymałam go za rękę, tylko biegałam w panice po korytarzu, aby lekarze COŚ ZROBILI!!
Usprawiedliwia mnie tylko,że miałam świeże 18 lat (Tata poczekał,bym była "dorosła")
To bardzo osobiste co tu napiszę, i pewnie niektórym wyda się okropne. Ale dziś wolałabym by żył kilka miesięcy krócej, ale miał szansę odejść w domu, bez męki, bez koszmarów sennych spowodowanych odurzającymi lekami, wśród bliskich, przekonany o naszej MIŁOŚCI. Zajęci walką o jego życie, wypierając ze świadomości moment,że to ostateczne nieuchronnie nadchodzi,nie zdążyliśmy mu jej wyznać.
Wiem,że bardzo cierpisz i bardzo się boisz. Zrób wszystko co każe lekarz, w końcu któremuś z nich musisz zaufać. Ale nie zapomnij w swojej walce o tym,żeby naprawdę z nim być.Może macie jedyną szansę załatwić ze sobą coś, co potem może nie dawać Ci spokoju. Mnóstwo dobrej energii ślę.
  Temat: Czerniak guzkowy, Clark IV, Breslow 6 mm
Agulek

Odpowiedzi: 163
Wyświetleń: 135376

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2010-10-17, 20:01   Temat: Czerniak guzkowy, Clark IV, Breslow 6 mm
Witaj!
Ja również na termin usunięcia węzłów czekałam miesiąc. Wyczekiwanie w kolosalnych kolejkach CO było koszmarem, wydzwanianie po wyniki do niemiłej kobity, która trzaskała słuchawką było wręcz upokarzające,ale mogę Cię pocieszyć, że kiedy już dostałam się na oddział było fantastycznie, otrzymałam mnóstwo zrozumienia, ciepła i serca. Na wyniki jeszcze czekam, ale wierzę,że będzie dobrze. Jeden z onkologów do którego udałam się prywatnie na konsultację opowiedział, że znane mu są 2 nowotwory: czerniak własnie i rak nerki, w których obserwował przypadki autowyleczenia. Tzn stwierdzone przerzuty same się cofały. Jego zdaniem są to najbardziej psychosomatyczne nowotwory. Nie mam pojęcia, czy to prawda, ale wolę wierzyć,że tak, czego i Tobie życzę. Trzymam mocno kciuki.
A co do siły - sama zobaczysz,że ludzie są wspaniali i piękni, chyba nigdy nie poznałabym mocy wsparcia od osób nawet nie najbliższych, ale ogólnie wrażliwych na cudzy los, gdyby nie to dziwne choróbsko.
I jeszcze rada osobista- pozwól sobie czuć się paskudnie, nie musisz ciągle udawać wojownika. Nie miej oporów by prosić o pomoc i otwarcie mówić o problemie. Inni chcą bardzo pomóc, ale muszą wiedzieć co się dzieje. Nie pozwól sobie na bycie samej :)
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group