Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. Zapoznałam się również z przestawionymi przez Ciebie i nie tylko informacjami na ten temat i znalazłam w tych dokumentach fragment, że w przypadku takim jak mój (rak brodawkowy, pojedyncze ognisko o wielkości <10 mm) można wyciąć tylko zainfekowany płat i cieśń. W związku z tym bardziej zależy mi na opinii osób, które miały wycięty właśnie tylko jeden płat. Czy takie odwiedzają to forum i po prostu jak u nich wygląda dalsze życie i ewentualne wznowy?
jestem po biopsji tarczycy z wynikiem: CARCINOMA PAPILLARE LOBI SINISTRI GLANDULAE THYROIDEAE. Rak tarczycy brodawkowaty wariant pęcherzykowy. Guz jest niewielki - ma 5 mm. Termin operacji mam już wyznaczony, jednak pozostało mi podjąć decyzję o rozległości operacji - tylko jeden płat czy cała tarczyca. Bardziej skłaniam się ku jednemu "zainfekowanemu:)" płatowi. Czy macie jakieś doświadczenia na ten temat? Lepiej całość czy tylko "kawałek"?