1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-12, 04:26 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Juz po. Mama już jest po drugiej stronie. Było tak jak chciala, w domu, na spokojnie, podczas snu, nie cierpiala mam nadzieję. Nie bala się smierci, bala się cierpienia. Chyba zrobiliśmy wszystko co mozna bylo.
Poszło bardzo szybko, niecały miesiąc po diagnozie.
Dziękuję za wszystko, za każde słowo wsparcia. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-11, 11:59 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Moja mama nie ma zaparć. To niedrożnośc, z ktorą nic nie zrobimy bo jedyna droga- operacyjna, jest dla nas zamknieta.
Na chemie sie nie zgłosi juz. Nie da rady, nie chodzi, śpi, już mało mówi, sprawia jej to wielki wysiłek, chce sie wyłączyć a ja błagam lekarzy o mocniejsze środki dla niej. Niech sobie śpi i niczego się nie boi. Przecież wszystko jakoś sie ułozoy, byleby nie cierpiała.
Co powiedzieć mamie w tych ostatnich chwilach ? |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-08, 18:04 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Dziekuję.
Szanuje wole mamy, proponuje tylko działania, a jak ona je odrzuca, nic na siłę.
Domowe sposoby na walke z zaparciami tez nic nie skutkują, nadal brzuch jest wzdęty, a lekarz nie wyklucza, ze oprócz zaparcia tam cos może być.
My liczymy się z najgorszym. Mama chyba nie bardzo, robi dosyć odlegle plany dzisiaj np wypisałam jej wniosek o przyznanie renty, i ona ma nadzieje tą rentę pobierać.
Do tego zostawia dosyć sporo nieuregulowanych spraw (np firmę) gdzie tylko ona wie jaki jest status załatwianych spraw. Nie chce mi tego przekazać, bo twierdzi że jeszcze nie umiera.
Wiem, ze czeka mnie trudna droga, ale do niczego jej nie zmuszam, najważniejszy jest dla mnie jej komfort. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-08, 13:25 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
wczoraj płaczem wyblagalam mame aby dala się zawieźć z tymi jelitami do lekarza. Zrobiono zdjęcie i skierowano nas na chirurgie. Tam lekarz zbadał mame per rectum i stwierdził ze to po prostu zaparcie, dostalismy zalecenia jak stosowac wlewki i jestesmy znowu w domu.
Jeśli jest inna przyczyna niedrożności- nie zrobia nic. Nikt mamy nie zakwalifikuje do znieczulenia i ewentualnego zabiegu.
Mama nic nie je, nie stosuje sie do zaleceń, odstawiła wszystkie leki, cały czas śpi. Poddała się. Jej jedyna mobilizacja jest wstać, zapalić papierosa i znowu się położyć... |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-07, 14:02 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Dziekuję Gosolar.
Konsultowałam z lekarzami sprawę mamy, powiedzieli że w jej przypadku chemia życia nie wydłuży a zabierze komfort. Inna sprawa, ze do chemii sie trzeba kwalifikować a w jej obecnym stanie nie jest to możliwe. Mama odmawia juz jakiejkolwiek pomocy i interwencji. Od tygodnia walczymy z niedrożnościa jelit, lekarze z HD nie moga jej pomóc, brzuch powinien zobaczyć chirurg, ale mama sie nie zgadza.
Podziwiam ludzi którzy walczą i w tej walce cierpią. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-04, 18:55 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
wszystko w normie.
Kreatynina 43
eGtr >60
sód 144,5
potas 3,87
chlorki 101,0
Miałam świeższe wyniki, ale pokazywalam je dzisiaj lekarzowi i zostawiłam je w przychodni
ale i tak lekarz był zaskoczony, że wyniki ma takie przyzwoite. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-04, 12:42 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
TK jamy brzusznej nie było robione. Wątroba uszkodzona (ZZA), parametry nerkowe, nie wiem które to są, jak ich poszukać ?
Tak w usg bez zastrzeżeń. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-04, 10:12 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Proszę o podpowiedzi.
Mama wymiotuje i odmawia przyjmowania leków. Wcześniej skarżyła się na ból jelit, była w szpitalu gdzie wykonano badania (krew, mocz, usg) nawodniono ją i stwierdzono, że mogą to być nerwobóle.
Później skarżyła się na bóle w podbrzuszu, a teraz twierdzi ze to nerki (mocz wykazał niewielka ilość bakterii).
Do tego jedna noga jest zimna (ogrzewamy termoforem). Czy to normalne ? Czy mogę jej tą nogę rozmasować ? jak jej pomóc ?
Dziś mamy ustalonego onkologa, ale nie wiem czy mama da rade wstac z łózka i tam pojechać. Od jutra opieka domowa, wizyta patronażowa. Zadziałali bardzo szybko, ale widząc mamę w tym stanie mam wrażenie że minie milion lat świetlnych... |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-05-01, 16:21 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Dziekuje Marcin, wiele mi Twój post dał do myślenia.
Dokumentacja mamy jest na oddziale, nie widziałam jej, jednak na karcie dilo zaznaczyli mamie stopień zaawansowania IIIb a wiec bez odległych przerzutów. Jestem przekonana że nie miała jeszcze TK głowy i w sumie nie ma pewnosci. Stąd mysle, ze na oddziale onkologii sprawdzą wszytko jak należy.
Miałam rację, że mama w tej chwili nie nadaje sie na chemie. Po radioterapii czuje sie słabo, nic nie je (robie jej zastrzyki, już nie mam gdzie sie wbić, serce mi ściska..) do tego doszly bóle jelit. Sprawdzilismy brzuch i nic tam sie zlego nie dzieje, oprócz zaburzeń elektrolitowych. Kolejnych dwoch lekarzy potwierdzilo, ze ww dolegliwości mogą spowodować odroczenie chemioterapii.
Czekamy az nabierze sił, póki co ma zgłosic sie 10 maja na oddział onkologiczny a 4 maja umówiłam wizytę w poradni onkologicznej, zeby na spokojnie popytać, poukladać sobie wszystko w głowie. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-04-28, 19:29 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Dziękuje za odpowiedzi. Wiem, że nie mogę decydować za mamę, ale mogę doradzić, i jestem w stanie ponieść wszelką odpowiedzialność takiego doradztwa.
Z diagnoza żyje dopiero kilka dni. Jestem w trakcie załatwiania wszelkich formalności, jutro udaje sie do Poradni Medycyny Paliatywnej i mam nadzieje, że uda mi się mamę zarejestrować. Kupiłam tlen, póki co mama na sterydach funkcjonuje bardzo dobrze.
Mama ma całkiem niezłą morfologie, i jak na to, co fundowała swojemu organizmowi alkoholem, próby wątrobowe mogłyby być o wiele gorsze.
Bogdusiu, chętnie zapoznam się z Twoim wątkiem i skorzystam z zaproszenia na priv, jak tylko trochę poznam specyfikę forum. |
Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Agnes003
Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 13885
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-04-28, 13:44 Temat: Zaawansowany rak drobnokomórkowy- chemioterapia, czy warto ? |
Witam
Moja mama lat 58, została bardzo późno zdiagnozowana. Diagnoza to rak drobnokomórkowy, z przerzutami do węzłów. Guz w okolicach 8 cm, liczne nacieki. Mama osoba paląca, uzależniona od alkoholu w stanie ogólnego wyniszczenia, w tym zakrzepica, początki marskości wątroby, niedowaga (BMI ok 18, leci w dół), zespół żyły głównej górnej. Mama jest w trakcie naświetlań (paliwatywna radioterapia x 5 lamp).
Czekając na konsylium rozmawiałam z kilkoma lekarzami (onkolog, lekarz rodzinny), obaj znając stan mamy twierdzili, że prawdopodobnie nie zostanie zakwalifikowana do chemioterapii, że jest za słaba Wiem, że przyszło nam sie zmierzyć z trudnym przeciwnikiem, dlatego priorytetem dla mnie jest komfort mamy, nie czas.
Dzisiaj decyzją konsylium, lekarze zakwalifikowali mamę do chemii. A ja boje się, że chemia zabije ją szybciej niż rak, że zabierze jej komfort który ma, i który ceni sobie ponad wszystko. Znam ją i wiem, że nie ma pokory w stosunku do choroby. Odradzam chemię, ale zrobi co zechce.
Nie wiem czego szukam na tym forum. Może usprawiedliwienia dla swojego przekonania, że w tym rodzaju raka, i tak czas który nam został nie jest długi i warto każdy dzień spędzić inaczej niż leząc pod wlewem. Wiem, że ten rodzaj raka dobrze reaguje na chemie, ale i szybko daje wznowę. Czy sa tu osoby, które obserwując zmagania swoich bliskich w trakcie chemioterapii, oceniły z punktu widzenia czasu, że nie było warto ?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. |
|
|