Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.
Witam serdecznie,
U mojej bliskiej cioci (lat 75), tydzień temu w badaniu USG zdiagnozowano proces nowotworowy w głowie trzustki. Dziś otrzymaliśmy wynik w TK jamy brzusznej w którym czytamy:
TK JB:
Pojedyńcze zmiany drobnoguzkowe, podopłucnowe widoczne są na poziomie 8 obustronnie.
Wątroba niepowiększona o prawidłowej gęstości. W segmencie 6 wątroby widoczne są dwa ogniska wzmocnienia kontrastowego w fazie tętniczej i miąższowej o wymiarach 6 i 8 mm, niewidoczne w fazie opóźnionej, które mogą odpowiadać drobnym naczyniakom.
Poza tym zmian ogniskowych w miąższu wątroby nie stwierdza się.
Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka w zakresie głowy niepowiększona o dość jednorodnej gęstości.
W obrębie trzonu trzustki widoczne jest słabo odgraniczone od otoczenia ognisko obniżonej gęstośći tkankowej, hypowaskularyzowane w badaniu po dożylnym podaniu środka kontrastowego. Guzek ten ma wymiary 4,2 x 2,3 cm i wyraźnie uwypukla zarys brzusznej części trzonu trzustki. Ogon trzustki jest wyraźnie zmniejszony z poszerzonym przewodem wyprowadzającym Wirsunga.
Śledziona niepowiększona, homogenna, nadnercza bez zmian. Nerki prawidłowej wielkości, bez zmani ogniskowych.
W sąsiedztwie tętnicy krezkowej górnej, poniżej trzonu trzustki uwidoczniono kulistego hypowaskularyzowanego węzła chłonnego o wymiarze 11 mm. Poza tym ocenione węzły chłonne w obrębie jamy brzusznej są niepowiększone.
Jako dodatkowe spostrzeżenie stwierdza się obecność nieregularnego pogrubienia błony ściany żołądka w części przedodźwiernikowej oraz jej niejednorodne wzmocnienie kontrastowe.
WNIOSKI:Zmiana zlokalizowana w obrębie trzonu trzustki wymaga różnicowania pomiędzy przerzutem ewentualnie zmianą pierwotną ( mniej prawdopodobna).
Konieczne wykonanie badania endoskopowego ze względu na obecność zmian w częście przedodźwiernikowej żołądka.
Z opisu wynika więc jasno, że zmiana nie jest w głowie trzustki jak wyszło w badaniu USG, tylko w trzonie.
Jeśli dobrze rozumiem, opis sugeruje, że nie musi to być pierwotny rak trzustki tylko przerzut od prawdopodobnie raka żołądka?
i teraz może dziwne pytanie, ale jestem skołowana: KTO powinien leczyć moją ciocię? Moją mama chorowała na białaczke, od początku było jasne, że będzie się leczyć w Poradni Hematologicznej w Katowicach. Mieszkamy w Sosnowcu. W przypadku cioci lekarz rodzinny po badaniu USG skierował ją do Poradni Chirurgicznej, w której to pan doktor uznał, że potrzebna jest TK jamy brzusznej i....odesłał ciocię do lekarza rodzinnego. Lekarz rodzinny stwierdził z kolei, że nie ma uprawnień do wydania skierowania na TK i powinien zrobić to specjalista. (od samego początku odbijanie piłeczki....). Z tego co wiem, tylko specjalista wydaje takie skierowanie. Ostatecznie badanie zrobiliśmy prywatnie. Jutro ciocia chce wrócić do rzeczonego chirurga.
Czy nie powinna od razu być pod opieką onkologa? Kto daje skierowanie do onkologa?
oraz czy może ktoś polecić onkologa, zajmującego się nowotworami przewodu pokarmowego w okolicach Katowic?
Dzwoniłam do Instytutu Onkologii w Gliwicach. Jeżeli pacjent jest zdiagnozowany, czyli pani mi wyjaśniła, że ma mieć wycinek hist-pat to terminy są krótkie. Zatem teraz należałoby uzyskać skierowanie na badanie endoskopowe żołądka.
To lekarz POZ, skierowanie do gastroenterologa.
Lucy37, polecam:
Doc. Marka Walugę
http://rankinglekarzy.pl/...icza-sosnowiec/
Nawet jeżeli ma pełny gabinet ludzi stara się pomóc i przyjmie pacjenta w późnych godzinach wieczornych.
Odczytaj PW
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
również dziękuję za odpowiedź i zaproszenie do Twojego wątku. Ciocia dzisiaj nie dostała chemii (zbyt wysokie Alat i Aspat), tylko trzy kroplówki na oddziale. Pani doktor zastanawia się nad sensem dalszego leczenia chemią. Ciocia bardzo słabiutka.
Myślę, że w przypadku Twojej Cioci lekarz, o ile nie wchodzi w grę operacja) wyda skierowanie na chemioterapię.
A to "odbijanie piłeczki" znam bardzo dobrze - też przez to przechodziłyśmy.
Ciocia była dziś u chirurga, dał skierowanie na endoskopię. Termin-wrzesień Dlatego też badanie będzie miała prywatnie, w poniedziałek. Zastanawiam się czy to tak ma wyglądać?
tak, wiem, pytanie retoryczne...
Orientacyjnie i na wszelki wypadek zapisałam się też do Pana doktora Walugi oraz profesora Lampe.
No niestety polska rzeczywistosc, w ktorej lepiej nie chorowac...
Dobrze zrobilas, ze zapisalas ciocie na konsultacje do roznych lekarzy.. zawsze lepiej zasiegnac opinii kilku specjalistow. Pozdrawiam. Alice
_________________ Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
Lucy, wybrałaś jednego z najlepszych specjalistów w kraju. Mocno trzymam kciuki, żeby wyniki Twojej cioci okazały się pomyślne i żeby można było operować.
Pozdrawiam bardzo ciepło.
Dziewczyny, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, jak to jednak pomaga....
Nie chcę jęczeć i narzekać, ale jednak nie da się chorować w tym kraju, straszna diagnoza to dopiero początek wysooookich schodów, a po drodze ignorancja, odległe terminy, brak pieniędzy...Wiem, że wiele osób choruje, że trzeba czekać, na wszystko, na operację, na podanie chemii, moja mama chorowała 10 lat i wiem. Jej białaczka miała jednak łagodny przebieg, a bywa, że przy rozpoznaniu już jest za późno, a okazuje się, że pogłębienie diagnozy może trwać kolejne miesiące...Nie, to jest bardzo źle.
Dobra, koniec jęczenia. Wierzę, że odnajdziemy się także w tych warunkach, że można mimo wszystko wiele zrobić, że są godni lekarze i godni ludzie na tej drodze. Są!-na tym forum chociażby
Kochana, czasem trzeba ponarzekać, tym bardziej, że w tym kraju - jeśli chodzi o kwestię opieki medycznej - mamy ku temu wszelkie powody. Jestem pewna, że traficie na dobrych lekarzy, którzy odpowiednio zajmą się Ciocią.
A swoją drogą - co za ironia: ciągle namawia się ludzi, żeby się badać, ale kiedy (nie daj Bóg) coś strasznego w tych badaniach wyjdzie, to wtedy człowieku, martw się sam. No i, tak jak piszesz, zaczynają się wysokie schody.
Dziękuję za Twoje przyjazne słowa. Nasza ciocia przeciw wymiotom bierze Setronon, ale ostatnio coś nie pomagał, a poza tym przy tych straszliwych mdłościach nie mogła nawet łyknąć tabletki. Miejmy nadzieję, że to minie.
Dzisiaj ciocia miała badanie endoskopowe żołądka. W wyniku niniejszym czytamy:
Przełyk bez zmian. Linia Z regularna, leży na poziomie górnych biegunów fałdów żołądkowych.
Wpust, dno żołądka, część przedodźwiernikowa, odźwiernik, opuszka i część zstępująca dwunastnicy bez zmian.
Ze względu na opis TK pobrano wycinki z części przedodźwiernikowej do badania histopatologicznego.
ROzumiem, że wynik hist-pat przesądza wszystko, w sensie potwierdza lub wyklucza zmianę nowotworową, ale czy w badaniu nie wystąpiłyby jakiekolwiek zmiany widziane okiem, czy też endoskopem?
Teraz czekanie. Nie mogę oprzeć się myśleniu w stylu-lepiej, żeby to był rak żołądka z przerzutem do trzustki, albo nie-lepiej żeby rak trzustki, albo najlepiej żeby nic to nie było. Ale to chyba niemożliwe...ech.
[ Dodano: 2013-07-15, 19:01 ] A jeszcze się zastanawiam czy już iść do onkologa, czy czekać na wynik???
Przepraszam, że się tak pospieszyłam z tym pytaniem o onkologa. Wiesz, chyba nie warto martwić się na zapas. Z onkologiem lepiej zaczekajcie do wyników hist.-pat. A skoro badanie endoskopowe nic podejrzanego nie wykazało (a przecież to jedno z kluczowych badań), to tym bardziej jest nadzieja, że Ciocia będzie zdrowa
Ściskam mocno.
Wciąż czekamy na wynik badania histopatologicznego, dziś ciocia odebrała wyniki badań krwi.
Morfologia jest ok, alat, aspat, Gamma GT, lipaza, bilirubina, fosfataza alkaliczna ALP także w normach.
Niestety wynik CA 19-9 wynosi 340.70. Gdzie norma jest tylko do 33.
Przeczytałam znaleziony na forum artykuł o właściwościach tego badania i wygląda to na czynny proces nowotworowy. Ech to czekanie...
Zapisalam dziś ciocię do chirurga i do onkologa z Instytutu Onkologii w Gliwicach.
Jednak mimo, że spędzam długie godziny na forum i w internecie w ogóle wciąż nie mam ONKOLOGA stricte od trzustki czy też jamy brzusznej.
Byłabym wdzięczna gdyby ktoś jeszcze mógł mi coś zasugerować. Mieszkamy w Sosnowcu.
[ Dodano: 2013-07-22, 17:40 ]
Im więcej kontaktów tym lepiej, bo mam wrażenie, że czas się nagle skurczył...ciocię obecnie nic nie boli, ale schudła ok 5 kg i myślę, że przyjdzie taki czas, że nie będę miała czasu na szukanie lekarzy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum