[pierwotny tytuł wątku: Czy są tu młode dziewczyny chorujące na raka jajnika?]
Witajcie. To mój pierwszy post na tym forum.
Nazywam sie Karolina i mam 24lata.
W lipcu miałam zacząć pracę jako pielęgniarka a zamiast pracy czeka mnie okropny czas i oczekiwanie na wyrok śmierci.
Wiem, że byłam nieodpowiedzialna i przez to beznadziejna ze mnie pielegniarka ale obudziłam się na wykonanie usg miednicy mniejszej i cytologie dopiero teraz
W dzisiejszym usg wyszedł mi guz prawego jajnika o wielkości 5cm na 3cm.
Guz ma niejednorodną echogeniczność i jest obficie unaczyniony wiec nie jest to torbiel.
Jestem przerażona i cały dzień przepłakałam.
Jutro jadę powtórzyć usg u innego gina i zrobić cytologie oraz markery nowotworowe.
Od przyszłego tygodnia planuje zrobić rezonans głowy, klatki piersiowej oraz jamy brzusznej.
Dostałam skierowanie do szpitala i byłam dziś na izbie przyjęć ale lekarz kazał mi pierwsze co to zrobić markery i jeśli wyjdą źle to przyjmą mnie na cito,
jeśli wyjdą neutralne to mam czekać na zabieg do września.
Proszę niech wpiszą się tu dziewczyny w podobnym wieku co mój, które zmagają lub zmagały się z tym cholerstwem :(