trzy tygodnie temu, po pobraniu wycinków z okolicy sromu, otrzymałam wynik: Leukoplakia M-72830.
Mój ginekolog stwierdził, że jest to stan przednowotworowy, ale nie zalecił żadnego konkretnego leczenia. Jedynie obserwacja i wizyty kontrolne. Na razie dał mi tylko maść Oxycord do smarowania i kazał przyjść za 2 miesiące lub w razie objawów (świąd, pieczenie).
Jestem tym przerażona - zawsze wydawało mi się, że stan przednowotworowy należy pilnie leczyć, żeby nie przeobraził się on w nowotwór, a wychodzi na to, że mam czekać - tylko na co?
Poszperałam trochę w internecie i faktycznie - chyba nie ma na to skutecznego lekarstwa... Znalazłam coś o terapii fotodynamicznej, podobno daje dobre rezultaty.
Może ktoś z Państwa ma jakieś informacje na temat tej terapii, gdzie jest ona wykonywana? Co robić w takim jak mój przypadku? Nie chcę czekać aż będzie za późno, mam 41 lat i chciałabym jeszcze troszkę pożyć...
Witam,
ponieważ nasiliły się moje dolegliwości (pieczenie, swędzenie) wybieram sie do mojego ginekologa. Mam w związku z tym prośbę o poradę: o co konkretnie mogłabym go dopytać (chodzi mi o ten wynik z badania)? Czy moźe prosić o skierowanie do Poradni Chorób Sromu w Bytomiu? Może warto tam się leczyć - czy to byłoby dobre rozwiązanie?
Proszę o radę, nie wiem, co zrobić, a nie chcę zmarnować czasu.
Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że uda mi się tam w miarę szybko dostać. Dolegliwości są naprawdę bardzo przykre. A przede wszystkim obawa, że może się to rozwinąć w nowotwór spędza sen z powiek,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum