Mama od marca leczy sie w centrum onkologii z powodu zlosliwego nowotworu jajnika.
Wynik pierwszego TK: Wątroba nie powiększona,bez zmian ogniskowych. Trzusktka,śledziona,nerki i nadnercza w normie. Aorta brzuszna nieposzerzona, sklerotycznie wysycona.Pecherz moczowy słabo wypełniony.Pomiedzy macica a odbytnica widoczna jest zmiana lito-płynowa o wym. ok. 50x60x70mm-tu. W obrębie miednicy mniejszej , w jamie otrzewnowej widocznych jest kilka struktur hyperchogenicznych(największa o wym. ok 25x35mm)budzacych podejrzenie zmian typu meta.Znaczna ilosc plynu w jamie otrzewnowej- ascites. Ewidentnie powiększonych węzłow chlonnych nie uwidoczniono. U podstawy płuca prawego,w przednim zachyłku przeponowo-zebrowym, widoczna jest lita struktura o wym.10x13mm budzaca podejrzenie zmiany typu meta. W tkance podskornej śródbrzusza po stronie prawej widoczna jest zmiana lita o wym.6x10mm tłuszczakowłókniak. Obraz TK przemawia za procesem nlp wychodzacym z nadzadu rodnego z rozsiewem do jamy otrzewnowej oraz co najmniej jedna zmiana charakteru meta.
Po tym wyniku mama zostala skierowana na oddzial ginekologiczny w celu zabiegu operacyjnego. Wynik tego zabiegu:
Jame otrzewnowa wypelnia plyn wodojasny ktory odessano wilosci 1700ml plyn pobrano do badania cytologicznego.Dno miednicy wypelnia naciek nowotworowy obejmujacy trzon macicy iobustronnie przydatki i pecherz moczowy. Widoczne liczne zmiany drobnoguzkowe na petlach jelit, na odbytnicy i esicy zmiany wielkosci jaja kurzego,otrzewna scienna usiana rowniez zmianami drobnoguzkowymi, siec twarda kalafiorowato zmieniona. wobec powyzszego po stronie prawej usunieto przydatki, pobrano wycinki z okolicy przydatkow lewych, z otrzewnej sciennej , z zalamka pecherzowo macicznego, sieci. Material operacyjny wyslano do badania histopatologicznego.
wynik badania histopatologicznego:
1) płyn z jamy otrzewnej- wynik- materiał komórkowy bardzo skąpy, kilka grup komórek raka - komórki nowotworowe w płynie
2)przydatki prawe - wynik- infiltratio adenocarcinomatosa probabiliter papillare ovariogenes
Naciek nowotworowy gruczolakoraka prawdopodobnie brodawkowatego pochodzenia z jajnika
3) wycinek jajnika lewego- wynik - foci adenocarcinomatosi
Ognisko nowotworowe gruczolakoraka
4) wycinek zakamarka pecherzowo macicznego -wynik-foci adenocarcinomatosi
Ognisko nowotworowe gruczolakoraka
5) wycinek z otrzewnej ściennej- wynik-utkania nowowtoru zlosliwego nie znaleziono
Nie stwierdza się obecności raka
6) wycinek z sieci- wynik-foci adenocarcinomatosi
Ognisko nowotworowe gruczolakoraka
7) guz odbytnicy -wynik-infiltratio adenocarcinomatosa probabiliter papillare ovariogenes
Naciek nowotworowy gruczolakoraka prawdopodobnie brodawkowatego pochodzenia z jajnika
8) guz esicy-wynik-infiltratio adenocarcinomatosa probabiliter papillare ovariogenes
Naciek nowotworowy gruczolakoraka prawdopodobnie brodawkowatego pochodzenia z jajnika
Ogólnie stwierdzony proces nowotworowy prawdopodobnie związany z przebiegiem raka jajnika.
Skierowanie do kliniki onkologicznej w celu leczenia:
mama zostala zakwalifikowana do leczenia chemioterapia
przez pierwsze 4 cykle dosttawala 600mg carboplatyny i 300 mg paclitaxelu po 4 chemii zostala skierowana na tomografie termin 5 lipiec wynik tomografii
tomografia komputerowa jamy brzusznej i miednicy wykonana w technice spiralnej, przedi po podaniu kontrastu. Stan po usunieciu prawych przydatkow. W rzucie lewych przydatkow i do tylu od macicy policykliczna, w przewadze plynowa, zmiana o wym. poprzecznym 80x90mm, wymiar dlugi 80mm. Macica o wym. 50x35mm, nie oddziela sie od zmiany. Powyzej trzonu macicy petle jelita cienkiego o pogrubiałej scienie do 11mm, przylegla do nich kątnica z odcinkowo pogrubioną sciana. Podobne petle o pogrubialej scianie widoczne w lewym nadbrzuszu. Na poziomie prawego talerza biodrowego guzek w otrzewnej wlk. 17x15 mm. Slad plynu wokol watroby i sledziony.Pecherz moczowy dobrze wypelniony, bez widocznych zmian w swietle. Prostnica modelowana przez zmiane z przydatkow. Watroba niepowiekszona, bez zmian ogniskowych. Pecherzyk żółciowy bez widocznych zmian w swietle. Sledziona niepowiekszona, bez zmian ogniskowych.Trzustka niepowiekszona prawidlowo wzmacnia sie po podaniu kontrastu. Nadnercza nei powiekszone.Nerki o prawidlowej budowie ipolozeniu.UKM i moczowody nieposzerzone.
W przestrzeni okołoaortalnej i wzdluz naczyn biodrowych nie uwidoczniono powiekszonych wezlow chlonnych. Nadprzepownowe segmenty pluc bez zmian. wnioski: zmiana guzowata w rzucie lewych przydatkow. Pogrubienie scian jelit ,guzek w otrzewnej, slad plynu wokol watroby i sledziony.
Zmiana leczenia na chemioterapie : topotecan doustnie 2x4mg i kontynuacja przez 4 kolejne dni tej dawki w domu. Uzasadnienie zmiany chemioterapi nowotwor odporny na poprzedni rodzaj chemii. Dzis zglosilysmy sie na kolejny termin chemii toptecanem niestety wyniki krwi zbyt niski poziom leukocytow spowodowaly przesuniecie lecznia o tydzien. W przyszlosci planowana jest kolejna operacja, w momencie kiedy guzy troche sie rozbija i ogniska nowotworowe zbiegna w jedna mase.
Patrzac na te wyniki nie bardzo juz wiem gdzie te ogniska byly tak naprawde i gdzie sa w tym momencie. Lekarz dzis powiedzial ze stan jest duzo gorszy niz byl. Czy na wyniki drugiej tomograffi sa widoczne zmiany na jelitach (lekarz powiedzial ze moga to byc zrosty po wycinkach ktore pobierano)Czy leczenie topotecanem jest skutecze aby wyleczyc czy tylko zeby podleczyc???Do niedawna wydawalo mi sie ze wszystko idzie w dobrym kierunku dzis nie wiem dlatego prosze o pomoc.
Stopień zaawansowania choroby jest bardzo wysoki, leczenie nie przynosi zamierzonych rezultatów. Niestety odpowiedzi na chemioterapię nie było, mimo systemowego leczenia nastąpiła progresja, co to znaczy mam nadzieję, że pisać nie muszę. Leczenie topotecanem jest więc niejako ostatnią deską ratunku, równocześnie warto byłoby rozejrzeć się za poradniami medycyny paliatywnej, aby nie szukać, gdyby nastąpiła potrzeba skorzystania z takiej opieki.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
Witaj gaga,
w tej sytuacji zamieszczę nieco szczegółowych informacji nawiązujących do pytań, które już zadałaś.
gaga napisał/a:
Patrzac na te wyniki nie bardzo juz wiem gdzie te ogniska byly tak naprawde i gdzie sa w tym momencie.
Z porównania dwóch obrazów TK można wyciągnąć następujące wnioski:
remisja całkowita - wszelkie zmiany, widoczne poprzednio, 'znikają' ; tj. nie identyfikujemy w obrazie kontrolnie wykonanego TK żadnej zmiany mogącej sugerować przetrwałe ognisko nowotworowe
remisja częściowa - brak nowych zmian. Widoczne poprzednio guzy ulegają znaczącemu zmniejszeniu - jednak wciąż identyfikujemy pozostałe zmiany resztkowe, co oznacza, że choroba wciąż jest aktywna.
stabilizacja - brak nowych zmian. Widoczne poprzednio zmiany guzowate mogły nieznacznie zmniejszyć lub zwiększyć swoje wymiary (jednak nie więcej niż o 30%) - całość wygląda podobnie w obydwu obrazach TK. Oznacza to, że stosowane leczenie nie cofa choroby, jednak prawdopodobnie sprawia, że czasowo jej postęp został zatrzymany. Nie jest to najlepsza wiadomość - bo oznacza to na słabą reakcję zmian na leczenie chemiczne i wróży w dalszym czasie progresję.
progresja - wymiary zmian powiększyły się (łącznie o co najmniej 30%) i/LUB identyfikujemy nowe (nawet tylko jedno!) ognisko choroby. Sytuacja zła - choroba postępuje, a stosowane dotąd leczenie nie ma żadnego wpływu na jej przebieg.
Ustalenie wg. powyższych zasad efektu leczenia ma kluczowe znaczenie dla podejmowanych dalej decyzji terapeutycznych i jest wskazówką do określenia rokowania.
Gdzie zmiany były i gdzie są:
od początku mamy masywny rozsiew do jamy otrzewnej (otrzewna - błona wyściełająca ścianę jamy brzusznej i miednicy oraz pokrywająca część jej narządów). Na pewno liczne zmiany znajdują się w okolicach pętli jelitowych, jajników oraz w postaci wszczepów do samej otrzewnej. Podejrzewa się również przerzut do płuca prawego. Największa zmiana osiąga wymiar maks. 7 cm i znajduje się w okolicach macicy.
Kontrolne TK po 4 cyklach chemioterapii pokazuje wyraźnie, że zmiana ta urosła do maks. wym. 9 cm, 'objęła' macicę i podejrzewam, że ją unieruchamia. Zmiana ta również uciska jelito.
Bez wątpienia jest to progresja niestety..
Liczne pogrubienia ściany jelita cienkiego oraz grubego sugerują nacieki nowotworowe - owszem, można brać pod uwagę możliwość, iż są to zrosty, jednak ze względu na niewątpliwą chemiooporność nowotworu i wyraźną progresję w innych okolicach - należy się liczyć przede wszystkim z tym, że są to zmiany natury nowotworowej.
gaga napisał/a:
Czy leczenie topotecanem jest skutecze aby wyleczyc czy tylko zeby podleczyc???
Najpierw należałoby sobie życzyć, by było w ogóle w jakikolwiek sposób skuteczne.
gaga, by myśleć o możliwości wyleczenia potrzeba - prócz chemioterapii - zabiegu chirurgicznego: radykalnego (usuwającego wszystkie zmiany nowotworowe) lub przynajmniej cytoredukcyjnego (czyli usuwającego jak największą masę nowotworu, a pozostawiającego jedynie zmiany resztkowe).
Chemioterapia bowiem, stosowana jako jedyne leczenie (bez skojarzenia z zabiegiem chirurgicznym) rzadko doprowadza do wyleczenia.
Pierwotny zabieg, który miała Twoja mama, był niestety jedynie zwiadowczy - zmiany okazały się na tyle zaawansowane, że ich wycięcie (nawet jedynie częściowe) - nie było możliwe.
W tej sytuacji przyjęto strategię zastosowania najpierw chemioterapii indukcyjnej, która miała zmniejszyć masę nowotworu i uczynić zmiany operacyjnymi.
Tu niestety spotyka nas przykra niespodzianka.. Rak jajnika jest typem nowotworu złośliwego o stosunkowo dużej chemiowrażliwości. Ok. 70% chorych odpowiada na chemioterapię I linii - co oznacza remisje całkowite lub częściowe. Choroba Twojej mamy okazała się pierwotnie chemiooporna, tj. w ogóle nie wrażliwa na cytostatyki, dzięki którym osiąga się najlepsze efekty w leczeniu raka jajnika (pochodne platyny i paklitaksel). To oczywiście automatycznie oznacza, że i o zabiegu nie ma co myśleć..
Pierwotna chemiooporność to jest niestety bardzo niekorzystna wiadomość
Topotekan stanowi opcję leczenia w ramach chemioterapii II lub III linii (którą się wdraża dopiero po wykorzystaniu możliwości leczenia schematem opartym na pochodnych platyny. I tu mamy do 40% szans na uzyskanie odpowiedzi na leczenie (w postaci remisji). Oznacza to w praktyce, że remisja nie nastąpi u ponad 60% chorych, które poddały się leczeniu topotekanem.
Nie wygląda to na tę chwilę optymistycznie i lepiej liczyć się z tym, że leczymy raczej paliatywnie (a więc z zamiarem poprawy jakości i wydłużenia czasu przeżycia) niż radykalnie (z zamiarem wyleczenia).
Do tej kwestii można powrócić po wykonaniu TK sprawdzającego reakcję na terapię topotekanem.
A jaki był stopień złośliwości histologicznej raka w wyniku histpat.? (podawany jest w skali G1-G3)
To również istotne info; w przypadku raka jajnika ma to spory wpływ na rokowanie.
Pewnie nie takich wieści oczekiwałaś ..
Jednak nie przesądzajmy - zobaczymy jaki będzie efekt aktualnego leczenia. Zdarzają się i w takich sytuacjach wieści, które pozytywnie zaskakują i zmieniają rokowanie, czego Wam z całego serca życzę.
pozdrawiam ciepło.
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz wciaz mam nadzieje ze zmiany na jelitach to tylko zrosty jakie badanie mogloby pomoc zidentyfikowac czy to wciaz nowotwor tam siedzi ? tomografia to najdokladniejsze badanie sprobuje wiec zapytac na wizycie lekarza Dlaczego ten duzy guz jest nieoperacyjny ?
[ Dodano: 2010-08-01, 10:39 ]
aaa i zapomanialam co to zlosliwosci niestety badanie histopatologiczne zostalo przerpowadzone w takim szpitalu w ktorym nie robi sie tak szczegolowych badan bo probowalam sie juz tego dowiedziec i dzwonilam do szpitala w ktorym byly one wykonywane mamy tylko ten wynik badania ktory zamiescilam wczesniej wiem ze to istotna infomacja ale niestety
Kolejna prośba o zrozumienie leczenia mojej mamy. Mama jest juz po leczeniu topotecanem ktory nie przyniosl oczekiwanych rezultatow, w wyniku czego lekarze podjeli sie operacji. Przed operacja przewidywali i obiecywali wyciecie guza tego ktory ma ok 9 cm oraz w razie potrzeby zrobienia stomi i usuniecia pecherza. Mama bila sie przez tydzien z myslami o zyciu z podwojnymi workami lekarze jednak tlumaczyli ze przedluzy jej to znacznie zycie wiec sie zdecydowala i podpisala co trzeba. Rezultaty operacji to rozciecie brzucha i pobranie wycinkow do badania. I tutaj wlasnie czegos zrozumiec nie moge czy tomografia komputerowa wyniki pierwszej operacji zwiadowczej oraz wiedza o chemioodpornosci jej raka nie byla wystarczajaca aby operacji sie nie podejmowac i dawac mamie nadzieji. Bo mam mieszane odczucia moze poprostu chcieli pobrac probki bo jak widac mamy rak jest dosc interesujacy.Sytuacja dosc beznadziejna lekarz niestety nie umial mi wytlumaczyc wszystkiego raczej nie chcial ze mna rozmawiac bo dla niego to wszystko jest przeciez oczywiste. Nie wiem czy jest jeszcze jakas mozliwosc leczenia mamy kolejne inne chemie ale czy jeszcze cos mozna wyprobowac ???
Nie wiem czy jest jeszcze jakas mozliwosc leczenia mamy kolejne inne chemie ale czy jeszcze cos mozna wyprobowac ???
Gaga,
Bardzo mi przykro, ale obawiam się, że w tej sytuacji - gdy nie ma możliwości zastosowania leczenia operacyjnego, ponieważ nie można osiągnąć zmniejszenia guzów wskutek ich pierwotnej chemiooporności, o czym wyżej pisze DSS - nie jest możliwe radykalne wyleczenie.
Nie znaczy to, że w tej sytuacji nie ma już możliwości dalszego leczenia, ale leczenie to najprawdopodobniej mieć będzie charakter paliatywny.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum