W ubiegłym roku ok listopada moja mama zauważyła u siebie w okolicy sutka nieduże zgrubienie ok 0,9cm.
Po badaniu usg i konsultacji z ginekologiem okazało się że to nic poważnego dostała leki i o temacie zapomnieliśmy.
Dzisiaj była na wizycie kontrolnej ponieważ zgrubienie to się znacznie powiększyło (zgrubienie wklęśnięte).
Poniżej podaję opis badania i proszę o interpretację:
Lewa pierś , na granicy kwadrantów dolnych w okolicy 3cm od brodawki widoczna zmiana niejedonorodnie hypoechogenna ok 15x10mm.
poza tym pierś o zachowanej budowie płacikowej.
W obu mieszane utkanie tłuszczowo-gruczołowe.
Nie wykazano innych zmian ogniskowych.
Doły pachowe wolne.
Oprócz interpretacji proszę jeszcze o pomoc w wyborze szpitala ewentualnie lekarza (dolonośląskie, lubuskie ).
Biopsji jeszcze nie robiliśmy.
Dzisiaj rano było wykonane badanie USG.
W tym momencie jesteśmy na etapie szukania specjalisty.
Pochodzimy z małej miejscowości - teraz nie wiem czy jeżeli zgłosimy się do miejscowego szpitala i tam zrobią biopsję to czy nie zamkniemy sobie drogi do większych jednostek np we Wrocławiu ...
Ten wynik to już jest powód do zgłoszenia się do lekarza POZ żeby wystawił kartę DiLO (tzw zielona karta diagnostyki i leczenia onkologicznego) i z tą kartą trzeba zgłosić się do Wrocławia. Można gdzie indziej, ale po co leczyć się fragmentarycznie w różnych ośrodkach. Tak to napisałam jakby było wiadomo że to rak, ale tu jeszcze nic nie jest wiadome - jest podejrzenie i właśnie ta karta służy do tego żeby szybko zweryfikować takie podejrzenie. A poza tym różne ośrodki lubią żeby biopsję robić tam gdzie później będzie leczenie.
Czy ginekolog nie proponował skierowania na mammografię?
Droga do zmiany lekarza i ośrodka jest zawsze. To raczej pacjenci mają tendencję do trzymania się "na razie" swojego lekarza. Ja natomiast jestem zwolenniczką dobrego początku, po prawidłowej diagnozie i ustaleniu jakie ma być leczenie można się przenieść gdzieś bliżej.
Mammografia była wykonywana właśnie w ubiegłym roku. Na jej podstawie Mama była później na usg ale wtedy po badaniu lekarz stwierdził że to nic poważnego. Natomiast kilka dni temu mama stwierdziła że guz się powiększył. Dlatego dzisiaj popedzilismy na prywatne usg i z dzisiaj powyższy opis.
We Wrocławiu z tego co wyczytałem są 3 szpitale które się zajmują onkologia ... i tutaj właśnie liczę na podpowiedź innych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum