Zależy jak to badanie bedzie przeprowadzone, ja miałam robioną scyntygrafię tarczycy w Klinice Onkologii w Warszawie na Ursynowie, było to na takiej zasadzie..
1) przyjęcie na oddział obserwacyjno - diagnostyczny
2) wykonane badania: pobranie krwi, RTG klatki piersiowej, EKG
3) przyjęcie tabletki z jodem promieniotwórczym [mała zawartość]
4) po pierwszej dobie od przyjęcia tabletki dokładna kąpiel [rano,wieczór]
5) badanie scyntygraficzne szyi
6) następnego dnia też dokładna kąpiel [rano,wieczór]
7) badanie scyntygraficzne całego ciała i wypis ze szpitala
Ale już zupełnie inaczej wyglądało po tym ''prawdziwym jodowaniu'' u mnie podany był jod 131-I o aktywności 5,55 GBq
Wtedy 3 doby siedzi się zamkniętym w pokoju szpitalnym, w tym czasie można było się myć, dopiero po tych 3 dobach wypuszczali trzeba było się dokładnie umyć i wtedy była scyntygrafia i wypis do domu
P.S pamiętaj by umyć dobrze głowę 3-4 razy.. ja umyłam raz [ponieważ mieliśmy tylko 15 min na prysznic- tak nas pospieszano] i u mnie wyszedł dziwny [Pani doktor tak to nazwała] wychwyt w okolicy szwu wieńcowego po stronie prawej.
Opisałam Ci moje dwie przygody ze scyntygrafią, bo nie sprecyzowałaś o którą scyntygrafię chodzi
Pzdr i powodzenia
[ Dodano: 2013-01-20, 14:53 ]
A i oczywiście na samo badanie scyntygrafii nie można zakładać protez zębowych, kolczyków, zegarków, pierścionków a nawet gumek do włosów z czymś co zawiera metal