Dzień dobry, szukając pomocy dla mojej siostry trafiłam na forum.
Nowotwór wykryto przypadkiem, siostra ma problemy neurologiczne
i przy rezonansie głowy wyszło, że coś się dzieje w śliniankach.
USG, wizyta u laryngologa, zielona karta i szpital.
W szpitalu od lekarza dostałam informację, że w takich przypadkach, jak u mojej siostry
nie jest stosowana, ani radio, ani chemioterapia, że może podejmą się operacji,
ale jeżeli badanie PET wykaże, że istnieją jeszcze przerzuty odległe
to nie zrobią już wtedy nic, bo nie ma żadnej szansy.
Wynik PET będzie 30.11, a ja próbuję szukać, może jednak jest jakaś nadzieja.
Tyle wskazówek i rad, czytałam na forum, więc bardzo proszę o pomoc,
bo dopóki nie wykorzystam wszystkich możliwości, będę walczyć.
Karta informacyjna leczenia ze szpitala:
Cytat: |
Rozpoznanie: Rak neurogenny gardła środkowego z przerzutami do układu chłonnego szyi po stronie lewej(C09.8)
Morfologia krwi: WBC 5,9 IK/uL; RBC 4,02 M/uL; HGB 13,97 g/dL; HCT 40,08%; MCV 102 PLT 205 tys/ul
Elektrolity w surowicy krwi: Sód 141,4 mmol/l; Potas 4,40 mmol/l; Glukoza 99mg/dl; Kreatynina 0,76 mg/dl; Mocznik 22mg/dl
Badanie układu krzepnięcia: wskaźnik protrombinowy 99%; INR 1,01; APTT 29 sek.
Po wyniku PET szpital poinformuje o dalszym leczeniu po konsylium |
Wynik TK:
Cytat: |
Rozległy naciek obejmuje część ustną gardła: lewy migdałek podniebny, przestrzeń przygardłową, tkankę chłonną nasady jężyka po stronie lewej, mięśnie dna jamy ustnej po stronie lewej, język w bocznej części trzonu po stronie lewej.
Liczne pakiety węzłowe z rozpadem obustronnie: grupy IB po stronie lewej-12mm, IIA po stronie lewej-14mm, IIB po stronie lewej 31mm, po stronie prawej 25mm, węzły chłonne grupy III po stronie lewej do 8mm(ale z silnym wzmocnieniem po kontraście)-podejrzane. Poza tym struktury szyjne bez zmian |
RTG płuc prawidłowy.
Rozpoznanie histopatologiczne:
Cytat: |
Wycinek błony śluzowej z naciekiem raka neuroendokrynnego z drobnej komórki. W badaniach dodatkowych: CKAE/E3(+)-REAKCJA TYPU DOT-LIKE, LCA(-), synaptofizyna(+) |
Dodam jeszcze, że siostra nie leżała w szpitalu onkologicznym, tylko na oddziale laryngologicznym.
Może ktoś zna jakiegoś specjalistę, który podjąłby się leczenia.