1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2010-08-25, 14:50
Przerzuty na płucach z jelita grubego
Autor Wiadomość
lunamoon 


Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 5

 #1  Wysłany: 2010-08-25, 12:00  Przerzuty na płucach z jelita grubego


Witam wszystkich :|
Moja mama przeszła wczoraj operacje resekcji esicy był to adenocarcinoma tubulare G2!
operacja się udała obyło się bez stomi.Martwi mnie jednak to iz usg wykazało przerzuty na wątrobie a rtg na płucach!tyle wiem od onkologa ,powiedzial że wątroba jest nieoperacyjna,a chemia nie wiadomo czy podziała....przed operacją wszyscy lekarze twierdzili że G2 nie może dać tak odległych przerzutow!pogubiłam się w tum wszystkim i nie wiem co dalej robić....mama przed operacją bardzo dobrze się czuła,i była bardzo aktywna wszystko jadła nie miała żadnych dolegliwości ze strony wątroby.
Poradzcie co dalej robić ,może znacie namiary na jakiegoś dobrego onkologa,tutaj nawet nie zrobili TK ani Pet scanu. :-(
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #2  Wysłany: 2010-08-25, 15:32  


Ależ naturalnie, że może. Jedyne sensowne zalecenie w miarę możliwości - chemia. Cóż więcej powiedzieć?
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #3  Wysłany: 2010-08-25, 21:06  


Możesz podać opisy: USG i RTG?
Wdrożenie chemiotrerpii to teraz jedyna rozsądna opcja (jak napisał vioom),
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #4  Wysłany: 2010-08-25, 21:39  


lunamoon napisał/a:
Moja mama przeszła wczoraj operacje resekcji esicy był to adenocarcinoma tubulare G2!
wynik hist-pat jak rozumiem z kolonoskopii nie z operacji.
lunamoon napisał/a:
Martwi mnie jednak to iż usg wykazało przerzuty na wątrobie a rtg na płucach!
moje pytanie brzmi: kiedy te badania obrazowe, były zrobione???
Przed czy po operacji?

Pozdrawiam M.
 
lunamoon 


Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 5

 #5  Wysłany: 2010-09-02, 14:04  


Witajcie;

Mama wyszła ze szpitala czuje się dobrze jest na diecie wątrobowej,teraz czekamy na wyniki histopatologiczne z jelita i z guza wątroby!!!wiemy tylko tyle że wycięto całą esice wraz z przydatkami!!!! te przydatki troche mnie dziwią gdyż mama miała wszystkie badania ginekologiczne ktore nic nie wykazały.
Cieszy nas jednak fakt iż obyło się bez stomi,stolec oddaje regularnie,jak bedą wyniki histp-pat napisze coś więcej.

Pozdrawiam
 
lunamoon 


Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 5

 #6  Wysłany: 2010-09-12, 16:53  Rak esicy zprzerzutam do wątroby


Witam wszystkich :)

Pozwolę sobie przypomnieć moj post.
Moja mama przeszła operacje paliatywnej reskcji esicy,mam pytanie dlaczego paliatywnej?????????? adenocarcinoma G2
na wypisie ze szpitala wyniki RTG płuc ,w płucach widoczne okrągłe cienie największa o śr 30mm w dolnum polu płuca lewego odpowiadające meta.W łuku aorty blaszka wapnista.
Do tego wyniki markerów:
CEA 1506,77 NG/ML
CA 19-9 11826,20 U/ML
FT3 2,51 PG/ML
FT4 1,48 NG/DL
TSH 1,4180 UIU/ML
lEKARZE W sZCZEcinie nie zrobili mamie ani jednego tomografu ani nie skierowali na pet scan.
Mama czeka na wyniki histo-pat pobrane z guza wątroby podzczas operacji ,czeka już 2 tyg.o zgrozo .
Jestem zalamana i wydaje mi się że trafiliśmy na złego chirurga ,nie wiem co dalej robić
doradzcie coś :?ale?:

[ Dodano: 2010-09-12, 18:10 ]
dlaczego operacja była paliatywna jeśli przed zabiegiem mama regularnie oddawała stolec!!!!!!!!!

[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-09-12, 18:45 ]
Scaliłam oba tematy założone przez Ciebie, w jeden, zgodnie z obowiązującym Regulaminem Forum.
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2010-09-12, 18:00  


Operacja nie miała na celu wyleczenia a ograniczenie masy guza. Paliatywna, bo obecne są przerzuty do płuc i prawdopodobnie wątroby o czym wspominano wcześniej.
Rozpoznano obecność przerzutów do płuc dzięki klasycznemu badaniu RTG więc wskazań do dalszej dokładniejszej diagnostyki nie ma. Zarówno TK jak i PET nie wniesie nic do leczenia a są to jednak badania drogie.
Okres badania histopatologicznego wynosi do 4 tygodni, tak długo ponieważ czasami dłuższego czasu wymagają metody/techniki diagnostyczne.
Widzę dużo masz roszczeń. Niestety współcześnie nie jesteśmy w stanie leczyć tak zaawansowanych nowotworów. Rokowanie jest więc złe a wyleczenie nie możliwe.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #8  Wysłany: 2010-09-13, 01:47  


Część postów z tego wątku została wydzielona do » działu tymczasowego «

lunamoon napisał/a:
Poradzcie co dalej robić ,może znacie namiary na jakiegoś dobrego onkologa,tutaj nawet nie zrobili TK ani Pet scanu.

Po Twoich kolejnych postach wnioskuję, że nie było takiej potrzeby. Jeśli decydujemy się na zaawansowaną diagnostykę to musi istnieć jakiś cel takiego postępowania -
w tym wypadku nie było żadnych niejasności i wykonanie badań wysokokosztowych niczemu by nie posłużyło.

Cytat:
Moja mama przeszła operacje paliatywnej reskcji esicy,mam pytanie dlaczego paliatywnej??????????

lunamoon, operacje radykalne (czyli mające na celu wyleczenie pacjenta) przeprowadza się w sytuacji, gdy możliwe jest usunięcie takim zabiegiem wszystkich komórek nowotworu.
Nowotwór lity, który uległ rozsiewowi (tj. ujawniły się mnogie przerzuty odległe, w tym w szczególności do innych organów) jest niestety nieuleczalny. Nie wytniemy wszystkiego, bo trzeba by pociąć ciało na kawałki - a takie postępowanie to po prostu śmierć pacjenta na stole operacyjnym.
W przypadku Twojej mamy niestety mamy do czynienia z chorobą uogólnioną (przerzuty do wątroby oraz płuc). Paliatywny zabieg miał najpewniej na celu przeciwdziałanie wystąpieniu niedrożności układu pokarmowego, być może też istniało zagrożenie perforacją jelita i przedostaniem się jego treści do jamy otrzewnej (to z kolei grozi zapaleniem otrzewnej i zgonem w jego wyniku). Być może istniało ryzyko krwotoku.
Trudno cokolwiek więcej powiedzieć nie widząc dokumentacji medycznej.

lunamoon napisał/a:
Mama czeka na wyniki histo-pat pobrane z guza wątroby podzczas operacji ,czeka już 2 tyg.o zgrozo .

Takie badanie jest bardzo czasochłonne. Niejednokrotnie wymaga dodatkowych barwień w celu dokonania oceny immunohistochemicznej - tkanka w takim wypadku wybarwia się przez dłuższy okres czasu (bywa i kilka tygodni). Prawidłowa ocena mikroskopowa badanego materiału pozwala na właściwe dobranie leczenia systemowego; nie podamy chemioterapii "na chybił trafił" bo po pierwsze nie wolno stosować leczenia chemicznego bez jednoznacznego wyniku badania histpat, a po drugie możemy zastosować coś co zaowocuje wyłącznie skutkami ubocznymi a na komórki guza w ogóle nie podziała.

lunamoon napisał/a:
wydaje mi się że trafiliśmy na złego chirurga
Skąd taki wniosek?

lunamoon napisał/a:
nie wiem co dalej robić
Czekać cierpliwie na wynik badania mikroskopowego. Jak będzie gotowy - będzie można zacząć działać.

lunamoon napisał/a:
dlaczego operacja była paliatywna jeśli przed zabiegiem mama regularnie oddawała stolec!!!!!!!!!
Niestety stolec nie ma nic wspólnego np. z przerzutami do płuc.

lunamoon napisał/a:
CEA 1506,77 NG/ML
CA 19-9 11826,20 U/ML

Te wyniki świadczą niestety o bardzo zaawansowanym procesie nowotworowym.
Ocena immunohistochemiczna tkanki wydaje się być konieczna by potwierdzić, że nowotwór wywodzi się z jelita a nie np. z trzustki.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
lunamoon 


Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 5

 #9  Wysłany: 2010-09-29, 14:36  Wyniki histo-pat


Witajcie:)
Dzisiaj dostalam wyniki poopercyjne brzmią nastepująco:
Nowotwór nacieka całą grubość ściany jelta grubego i surowicówkę.W guzie widoczne rozległe pola martwicy wolne od udkania raka.
Adenocarcinoma G3 pathologic Stade C2 w/g Astker-Sollera
Rodzaj materiału16842-16847/10 wyizolowano węzły chlonne we wszystkich 9 stwierdzono utkanie raka,ale nowotwór przekracza torebkę węzła chloonego i nacieka tkanke tłuszczową.
Metastasis carcinomotosa.Adenocarcinoma

To tyle z opisu ,mama jest skierowana na chemię .
 
joajoa 



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 21
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2010-10-07, 09:57  


lunamoon, co u Twojej mamy? Zaczęła chemię?

Moja ma podobne przerzuty, pewnie nawet gorsze...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group