Sylwio, witaj na forum.
Bez dokładnych wyników i opisów rezultatów badań trudno wypowiedzieć się wiążąco na temat stanu zaawansowania choroby Twojej mamy.
Skoro jednak mówisz o stwierdzonej obecności licznych guzków w jamie brzusznej, klatce piersiowej oraz trzech w wątrobie i jednego na otrzewnej, to wydaje mi się bardzo wysoce prawdopodobne, że niestety mamy do czynienia z uogólnionym stadium choroby, czyli najwyższym IV w czterostopniowej skali.
Wzrost wartości markera w tym przypadku dodatkowo to potwierdza.
O diagnostyce i leczeniu możesz więcej przeczytać w
tym artykule, szczególnie podrozdział "Leczenie nawrotów",
o raku jajnika po angielsku
w wikipedii.
Niestety w tak zaawansowanym stadium choroby rokowanie jest złe.
Jednak prawdopodobnie nikt nie podejmie się w sposób odpowiedzialny udzielić odpowiedzi, ile jeszcze Wam pozostało czasu, czy są to - jak mówisz - miesiące czy może lata.
Niezależnie od tego, że dla wysokiego stopnia zaawansowania choroby statystyki długookresowych przeżyć są niekorzystne, to zależą one jeszcze od rodzaju nowotworu, czego w Waszym przypadku nie znamy (więcej o tym
w tym podrozdziale wyżej linkowanej wikipedii).
Podane tam wartości odsetka pięcioletnich przeżyć (RSR) dotyczą przypadków wszystkich stadiów zaawansowania łącznie dla danego rodzaju nowotworu - zatem dla III i IV będą odpowiednio niższe.
Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Serdecznie pozdrawiam.