Witaj,
Może jest to związane z końcem roku. Moja ciocia w lipcu miała termin do onkologa na za 2 tygodnie, do chirurga onkologa na za 3 tygodnie. W Centrum Onkologii w Gliwicach. I tak, ja konsultowałam ciocię prywatnie, bo mimo, że terminy nie były jakieś odległe, to i tak na starcie było już późno, bardzo późno.
Jednak potem i tak się czeka:
-czeka się na wizytę w poradni( w naszym przypadku tydzień, ale skierowanie po wizycie prywatnej, normalnie ok. 3 tygodnie)
-czeka się na badania kwalifikujące do chemioterapii i ich wyniki
-czeka się podanie cytostatyków ( tydzień).
Ogólnie gdyby nie prywatne wykonywanie badań takich jak TK czy endoskopia, ciocia podjęłaby badanie znacznie, znacznie później.
pozdrawiam
[ Dodano: 2013-11-26, 15:19 ]
leczenie, nie badanie