Zaznaczam, że pytanie dotyczy przypadków operacyjnych, bez przerzutów do węzłów chłonnych.
Zgodnie z promowaną "złotą zasadą" postępowanie nawet w takich przypadkach jest następujące - obrazowanie >bronchoskopia/biopsja cienkoigłowa. > operacja > chemioterapia / radioterapia.
Do czego w takich przypadkach jest potrzebna bronchoskopia lub biopsja, skoro 99% przypadków efektem końcowym jest wycięcie guza ?
Poza tym w takim przypadku materiał do analizy przez patologa jest nieporównywalnie lepszy niż wycinki z bronchoskopii lub biopsji, nie mówiąc już o komforcie pacjenta i ograniczeniu dość ryzykownych zabiegów jakimi są wymienione wyżej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum