Witam serdecznie,
Ostatnio miałem (nie?)przyjemność zapoznać się z książką pod reprezentatywnym tytułem "
Onkologia - podręcznik dla studentów i lekarzy" pod redakcją Radzisława Kordka (wyd. ViaMedica z Gdańska, rok 2007). Z uwagi na przerabianą tutaj tematykę nie mogłem się oprzeć pokusie zajrzenia do rozdziału poświęconego nowotworom jądra. Redakcją rozdziału zajęła się
pani Urszula Czernek (specjalista onkolog z Łodzi co mnie specjalnie nie dziwi
- warto także to nazwisko zapamiętać bynajmniej nie z pozytywnych powodów - o tym za chwilę).
Od pierwszych stron zszokowała mnie nierzetelność wiedzy prezentowanej w podręczniku dla studentów(!) i lekarzy(!).
Może kilka przykładów (małe nieścisłości już pomijam bo nawet nie warto...):
- "
Badanie stężenia markerów (AFP, bHCG)" - a LDH? Dlaczego nie został ujęty w "kategorii" markerów tylko ogólnie w biochemii przez co w wielu przypadkach może zostać pominięty jako nieistotny? (
str. 268)
-
"Należy pamiętać, że czyste nasieniaki mogą wytwarzać podjednostki b-HCG. Na obecność elementów nienasieniaka wskazuje podwyższone stężenie AFP." Wszystko byłoby tutaj ok gdyby nie to, że niektóre nienasieniaki również wytwarzają bHCG a nasieniaki z bHCG >200 mIU/mL to już klinicznie nienasieniaki! Niby taki szczegół a jak wiele znaczy! (przykłady na Forum z mojego podpisu...) (
str. 268)
Dalej jest już tylko lepiej... I nie wiem, czy śmiać się, czy płakać... Leczenie:
- Nasieniaki - pomniejsze nieścisłości i widzimisię autorki pomijam ale na zdanie "
W stopniu III rutynowym postępowaniem jest chemioterapia (4-5 kursów BEP)". To zdanie to ewidentna bzdura. Nikt przy zdrowych zmysłach na świecie nie poda więcej niż 4 kursy BEP niezależnie od tego, co by się działo. (
str. 269)
- Nienasieniaki - "
W stopniu IIB i IIC stosuje się 2-3 cykle chemioterapii" - a nie przypadkiem wyłącznie 3 cykle i konkretnie chemioterapii BEP? Czytamy dalej... "
W III stopniu zaawansowania klinicznego standardowym postępowaniem jest chemioterapia (4-5 cykli BEP).". Skąd ta liczba 5 cykli?! To chyba wie sama autorka... (
str. 269)
Już nie wspominając takich ciekawostek jak to, że 90% nowotworów jądra zbudowanych jest z komórek rozrodczych (czyli wynikałoby na to, że nowotwory jądra powstają z komórki jajowej i plemników co jest ewidentną nieprawdą - właściwa nazwa to komórek zarodkowych - niby nic a jednak...), ewentualnie to, że jednym z typów histologicznych nienasieniaka jest guz pęcherzyka zarodkowego czyli chyba guz blastocysty lub coś innego równie osobliwego (właściwa nazwa guz pęcherzyka żółtkowego - yolk sac tumor).
Jeśli dalej w Polsce będą ukazywać się takie pseudoprofesjonalne publikacje to jednego możemy być pewni. Dział "Statystyka" z wyżej wspominanej publikacji szybko się nie zmieni.
Pozdrawiam