Rozmawiałam ostatnio z osobami z fundacji Rak'n'roll - nadal zbierają historie do projektu
Nie bójcie się wymagań formalnych - tak naprawdę chodzi o nasze historie, opowiedziane z naszej perspektywy, wystarczy napisać w mailu coś co chcielibyście o sobie, swojej chorobie, swoich bliskich i swoich emocjach powiedzieć.
Nie muszą być to prace bardzo "literackie" - po prostu szczere.
W dziale dotyczącym psychoonkologii często piszemy o tym co nas dręczy i boli w danym momencie. O naszych wątpliwościach i o tym jak dobrze czasem je wyrazić, znaleźć zrozumienie, albo po prostu wiedzieć, że ktoś to przeczyta.
W tym projekcie, myślę, chodzi o to samo - żeby dać wyraz, tym razem w formie sztuki teatralnej, temu światu, w którym my wszyscy żyjemy, a który jest obcy dla innych.
Wiem po sobie, że znalezienie jakiegoś sposobu na wyrażanie jest bardzo pomocne - ja i parę innych osób piszemy blogi, taki konkurs to po prostu inny sposób na to samo. Może ktoś z was spróbuje???
Ja na pewno bardzo chętnie zobaczę efekt w teatrze!