1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak Nosogardła
Autor Wiadomość
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2017-03-31, 07:35  Rak Nosogardła


Witam, zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy nosogardła. Przeszłam juz leczenie chemioterapią obecnie jestem na 28 naswietlaniu, miałam miec 30 a dołożyli mi jeszcze 5. Problem polega na tym że moja doktor nie informuje mnie o skutkach tego leczenia jakiś taki typ lekarza który zbytnio nie interesuje się pacjentem. Czytałam na forum ale tego doczytać nie mogłam i zastanawia mnie czy to normalnie że mam chrypkę i zaczynam tracić głos, wysłowienie mi idzie bardzo cięzko, nie wspominajac już o bólu gardła jakbym miała w nim żyletki. Biorę leki przeciwbólowe ale nie pomagają, nie wiem jak radzić sobie z tym bólem i męczy mnie ta chrypka i problemy z mówieniem.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2017-03-31, 15:11  


xzeetx,
Opisane dolegliwości są niestety normą po naświetlaniach, które przechodzisz.
W wątkach poświęconych rakowi nasady języka, migdałków, nosogardła, krtani jest bardzo wiele wskazówek dotyczących pielęgnacji jamy ustnej, gardła. No i oczywiście dużo informacji a propos leczenia przeciwbólowego - ten problem trzeba zgłosić lekarzowi prowadzącemu, zwykłe (?) leki przeciwbólowe rzadko ponagają w nasilonych dolegliwościach, często stosuje się różne opioidy.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #3  Wysłany: 2017-03-31, 15:28  


xzeetx,
Koniecznie zgłoś się do Poradni Leczenia Bólu (skierowanie od onkologa lub lekarza rodzinnego) zanim zmiany po naświetlaniach staną się zaawansowane i uniemożliwią Ci funkcjonowanie, w tym jedzenie i picie. Być może do "normalnych" zmian związanych z radioterapią (owrzodzenia, nadźerki) dołączyła się też grzybica.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #4  Wysłany: 2017-03-31, 20:08  


xzeetx, to co teraz przechodzisz to normalne objawy na tym etapie naświetlań. Trochę pomagają płukanki przeciwbolowe... Skąd jesteś, gdzie się leczysz?
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #5  Wysłany: 2017-04-03, 06:13  


Lekarz dał mi jakies tabletki na morfinie i ibuprofem mowiac ze to powinno mi pomoc a minal tydzien i efektów brak tak jak bolało tak boli. Niestety doprosić się o coś mojego lekarza graniczy z cudem, płukanki przeciwbólowe też miałam i nic nie pomagają.
W buzi nie mam grzybicy ani pleśniawiek bo walczyłam z nimi ostatnio i wszystkiego się pozbylam.

Jestem z Zielonej Góry i lecze się też w Zielonej Górze
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #6  Wysłany: 2017-04-03, 07:56  


xzeetx, zostało tylko kilka dni terapii. Dasz radę. Wszyscy przez to musieliśmy przejść. A poziom leczenia bólu widzę w Zielonej Górze taki dobry jak i w Krakowie...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #7  Wysłany: 2017-04-03, 08:06  


No to z pewnoscią :) Dzięki za słowa otuchy ale myślałam, że faktycznie skoro tak moj lekarz zapewnił że nie będzię bólu dzięki tabletką myślałam że tak będzie. Długo się utrzymywały objawy po leczeniu Tobie ?
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #8  Wysłany: 2017-04-03, 11:05  


http://www.forum-onkologi...nowa-vt3558.htm

- tutaj opis mojego leczenia.

Do chwili obecnej nie mogę jeść pikantnych potraw. Przez miesiąc po leczeniu było tak samo jak pod koniec napromieniania. Po trzech miesiącach w zasadzie było już ok, oprócz braku śliny.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #9  Wysłany: 2017-04-03, 12:57  


ok, poczytam sobie. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę :)
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #10  Wysłany: 2017-04-03, 19:50  


Ja w połowie naświetlań całkiem zaniemówiłam. Dostałam jakieś leki wziewne i głos wrócił po kilku dniach. Chrypkę mam do tej pory i w gardle ciągle sucho. To niestety są skutki po radioterapii. Jeśli chodzi o ból gardła-trzymasz dietę? nie jesz ostrego i kwaśnego jedzenia/napojów gazowanych?
Pij siemie lniane, troszkę nawilży i złagodzi gardło. Dobre są też płukanki Caphosol, nawilżają.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #11  Wysłany: 2017-04-04, 06:55  


Ni jem ani ostrego ani kwaśnego przestrzegam wszystkiego. Siemie lianę próbowałam niestety nie podchodzi tak samo jak oliwe z oliwek.
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #12  Wysłany: 2017-04-04, 16:37  


Myślę, że mało jest osób, którym siemie podchodzi :) Ja się zmuszałam do picia, bo pomagało. Z resztą ja miałam tak popalone gardło, że nie mogłam jeść praktycznie nic. I wtedy tylko popijalam wodę i siemie lniane. Dobrze by było gdyby zrobili Ci na oddziale jakieś płukanki znieczulajace. Dla mnie to była niesamowita ulga.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #13  Wysłany: 2017-04-04, 17:18  


Pamiętam jak po płukance na chwilę ustawał ból. Wydawało mi się wtedy, że jestem pijany ze szczęścia... :-). Ale wystarczyło zacząć coś jeść...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
xzeetx 



Dołączyła: 29 Lis 2016
Posty: 14

 #14  Wysłany: 2017-04-04, 17:23  


wlasnie płukankę dostałam i tak jak napisał Gazda ukojenie do chwili aż trzeba było coś zjeść poza tym po płukance strasznie mi podrażniło bo to było na sterydzie i zaczeły mi robić się plesniawki w dodatku.Chciałam się przemóc do siemia ale niestety wymiotuje po nim wiec odpada. Jedynie co pozostaje to chyba przyzwyczajenie się do bólu aż do dnia kiedy ustanie
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #15  Wysłany: 2017-04-05, 06:40  


Ja po swojej płukance mogłam jeść. Ale plukalam kilka albo i kilkanaście razy dziennie. Jeśli tak boli to może plastry morfinowe?
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group