Dzień dobry,
zwracam się Państwa z prośbą o interpretację wyniku histopatologicznego mojego taty (lat 65),
czy jest aż tak źle jak lekarz powiedział, czy jest to przypadek do wyleczenia?
czerniak zlokalizowany był na plecach,
Clark III Breslow 3mm, brak owrzodzenia,
IM: 10/1 mm kwadratowy
reszta w załączniku
Lekarz powiedział, że jest agresywny,
po świętach tata ma się stawić w IO Gliwice
na poszerzenie marginesów i oznaczenie
węzła wartowniczego...
nie ukrywam że się bardzo boję, bo 6lat temu
na raka płuc zmarła moja mama...i został
mi tylko tata...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-12-29, 20:11 ] Proszę zawsze usuwać dane lekarzy i pacjenta, poprawiłam.
Czerniak u Taty to faktycznie agresywna postać tego nowotworu - zarówno typ guzkowy ( nodulare) jak i liczba mitoz/cm2 świadczą o jego dużej złośliwości.
Czerniak został zdiagnozowany z cechą T3a:
http://onkologia.zaleceni...aki%20skory.pdf str.428
To dobrze, że termin poszerzenia marginesów i wycięcia wartownika jest szybki - wynik operacji będzie determinował dalsze postępowanie. Niestety nikt Ci nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o wyleczenie. Często na forum pojawia się zdanie, że czerniak jest nieprzewidywalny i stąd na tym etapie leczenia nie można niczego zagwarantować ze 100% pewnością.
Pozdrawiam i będziemy czekać na kolejne informacje.
ana_tana,
Teraz to raczej nie jest pora na pocieszanie tylko na działanie Najważniejsze, że obecnie odbywa się tzw.radykalne leczenie ogniska pierwotnego. I trzeba mieć nadzieję, że węzeł wartownik będzie czysty i potem trzeba będzie regularnie się kontrolować.
Jeśli okazałony się, że węzeł jest 'czysty' co oznacza, że nie ma przerzutów, to wówczas leczenie kończy się czy są jeszcze jakieś etapy, badania, leczenie, itp?
Czy Tata nie miał jeszcze wykonanego rtg płuc i usg jamy brzusznej? Chyba, że jest to planowane na styczeń przed zabiegiem.
Jeżeli wszystko będzie dobrze to leczenie chirurgiczne zostanie zakończone i Tata przejdzie w system kontroli - generalnie jest to regularne oglądanie blizny po wycięciu i okolicznych węzłów chłonnych plus rtg płuc i usg j.brzusznej.
Co do ewentualnego leczenia uzupełniającego to aktualnie nie ma takiego dla czerniaka - są leki, ale stosuje się je w stadium rozsiewu.
W zależności od wyniku styczniowego zabiegu ( jeśli wartownik będzie czysty) można przedyskutować z onkologiem możliwość wejścia w badanie kliniczne:
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/study/NCT03553836#contacts
Wczoraj mu tata miał wykonane usg jamy brzusnej - czysto, rtg klatki piersiowej - czysto, usg węzłów chłonnych - trudno określić co tam się dzieje, bo lekarz niby coś tam znalazł, ale nie jest pewny co.
W związku z tym tata 7.01 będzie miał wykonywaną biopsję węzłów chłonnych i oznaczny węzeł wartownika.
Lekarz z kolei powiedział, że na razie nie będzie miał wykonywanego poszerzenia marginesów,
i moje pytanie czy to jest dobre podejście?
Co to wszystko znaczny? Ze nie jest tak źle? - może to naiwne pytanie, ale pytam.
Proszę o odp.
Radykalne leczenie ogniska pierwotnego czerniaka polega na doszczętnym wycięciu blizny po wykonanej biopsji wycinającej zmiany pierwotnej.
Opierając się na wynikach 6 wieloośrodkowych badań z losowym doborem chorych, odstąpiono od wykonywania rozległych (tzn. margines ≥ 3 cm) wycięć ogniska pierwotnego czerniaka na rzecz węższych marginesów zdrowych tkanek. Zalecane są następujące marginesy radykalnego leczenia zmiany pierwotnej czerniaka (wycięcie blizny po biopsji wycinającej zmiany pierwotnej): czerniak in situ — margines 5 mm, czerniak o grubości ≤ 2 mm — margines 1 cm, czerniak o grubości > 2 mm — margines 2 cm (tab. 4). Stosowanie marginesu większego niż 2 cm zmniejsza odsetek wznów miejscowych, ale nie poprawia przeżyć odległych. Bliznę po biopsji wycinającej czerniaka o grubości ≥ 2 mm należy usunąć bez powięzi powierzchownej, zaś dla blizn po biopsji czerniaków z grubszym naciekiem dobrym marginesem od dołu jest wycięta powięź.
nie do końca rozumiem...
czyli poszerzenie marignesów dopiero gdy wartownik będzie miał przeprowadzaną biopsję,
a teraz jednynie będzie miał oznaczany margines, dobrze zrozumiałam?
Zalecenia (standardy leczenia) mówią jednoznacznie o kolejności wykonywanych procedur:
Cytat:
Do biopsji węzła chłonnego wartowniczego kwalifikują się chorzy:
— po biopsji wycinającej z rozpoznaniem czerniaka skóry potwierdzonym badaniem histopatologicznym, ale nie po szerokim wycięciu ogniska pierwotnego;
— z grubością nacieku Breslowa ≥ 1,0 mm lub z (mikro-)owrzodzeniem na powierzchni czerniaka niezależnie od grubości nacieku, lub indeksem mitotycznym ≥ 1/mm2 (czerniak, którego ognisko pierwotne sklasyfikowano jako kategoria pT1b-T4b wg klasyfikacji TNM UICC/AJCC 2010);
— bez klinicznych cech przerzutów w regionalnych węzłach chłonnych i narządach odległych. Biopsja węzła wartowniczego jest obecnie niezbędną metodą oceny obecności mikroprzerzutów w węzłach chłonnych.
Cytat:
Biopsję węzłów wartowniczych należy wykonywać po biopsji wycinającej czerniaka, jednoczasowo z radykalnym wycięciem blizny po biopsji wycinającej czerniaka.
właśnie nic nie ma- są tylko wydruki zdjęć z usg,
tata mówił, że lekarz na siłę czegoś szukał,
z kolei lekarz prowadzący badając tatę poo pachami,
nic nie wyczuł... stąd nie mamy można powiedzieć
żadnej diagnozy węzłów pod pdachami i chyba
stąd ta biopsja
Usg węzłów miało dać odpowiedź czy ewidentnie widać, ze są zmienione przerzutowo. Dlatego lekarz radiolog wyjątkowo starannie zapewne „szukał” podczas badania. Gdyby okazało się po usg, że węzły wyglądają bardziej niż podejrzanie to wtedy jest inne postępowanie - nie biopsja ( wycinająca w całości) wartownika, ale biopsja cienkoigłowa i jesli potwierdzi sie przerzut to następnie limfadenektomia czyli usuniecie wszystkich węzłów ze spływu pachowego ( a nie tylko wartowniczych).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum